Według mnie spokojnie można szukać ryby w każdym odcinku.
Trzeba być bardzo ostrożnym, nie wychylać się, starać jak najmniej wystawiać na widok.
Ja teraz staram się więcej obserwować niż młócić wodę.
Jak dostrzegę jakiś "ruch"w wodzie, to łukiem podchodzę do miejscówki.
Woda niska, klarowna i dzisiaj ledwo dorzucałem do stanowiska ryb.
Podchodziłem zbyt blisko i wszystko cichło, albo ryby spływały poza zasięg wędki.
Głębokość już nie ma znaczenia. Szukam ryb na płytszych odcinkach.
Temperatura wody już momentami przekracza 6*C i ryba rozchodzi się po całym korycie. Kwestia znalezienia tych dobrych odcinków i odrobinę szczęścia.