Jacek

hehe, przydaje się, moim zdaniem dużo wody i witaminy C eliminuje zespół objawów dnia następnego, zwany potocznie kacem

Polecam tatar z łososia - wczoraj zrobiłem po raz pierwszy w życiu, paluszki lizać! Drobniusieńko podziobany łosoś (z tym jest najwięcej zachodu), posiekana cebulka, można tez dodać do tego trochę drobno posiekanego ogórka konserwowanego. Trochę oliwy, dużo pieprzu i soli, a przed konsumpcją sok z cytryny - i to wszystko

Dzięki Artech, o to chodziło

No właśnie, Big Fish to chyba najlepsze koło. Deuuu do nich należy, może napisze jak tam trafił

Nie muszę kupować u Prezesa - musiałbym zostawić auto nie wiadomo gdzie i drałować potem na dawny parking Turzynu, gdzie nawet nie wiem w którym miejscu Prezes ma teraz sklep, o ile w ogóle ma. Pytałem, gdzie Wy kupujecie zezwolenia. Najważniejsze dla mnie to możliwość zaparkowania i sprawna, miła obsługa (dlatego na przykład nie bywam już w ogóle w sklepie na Krzywoustego)

Zezwolenia na ten rok kupowałem na Turzynie u Prezesa, ale teraz nie ma już Turzynu, hehe, czy ktoś może zatem polecić miejsce gdzie szybko i sprawnie można zrobić opłaty na następny rok?

Dzisiaj byłem w Międzyzdrojach, niestety na 0, łowienie praktycznie uniemożliwiała duża fala: Międzyzdroje

Witam kolejnego szczecinianina na forum

W Podjuchach (od mostu Cłowego do kolejowego w tej właśnie dzielnicy) też jest zakaz spinningowania... Jeżeli zatem spinningujesz, to w Szczecinie na wodach PZW w zasadzie nie ma gdzie w tej chwili, pozostają wody SUM lub SR Regalica.

maniek, łowiłem na Dragona Millenium HD Seatrout 2,90 do 50 gram. Da się łowić, ale to jednak trochę za ciężki kij. Teraz próbuję na Robinsona Diaflex Classic Spin 2,70 10-38 g. Łowi się wygodniej, ale przydaje się jednak dłuższa wędka, co ułatwia wyrzucenie przynęty za drugą rewkę. Upatrzyłem sobie więc coś takiego jak Konger World Champion Classic 300 10-35 g, pewnie niedługo go nabędę drogą kupna, zadziwiając moją kobietę kolejną wędką, których ona nie rozróżnia Co do kołowrotka to zakładam mojego kochanego Twin Powera 4000. Jak na razie nie wykazuje oznak zużycia od piasku czy słonej wody, niemniej jednak trochę mi go szkoda, więc planuje docelowo zakup Okumy Saliny lub nawet czegoś tańszego, jak Dragon Rock HD FD830i (kosztuje niecałe 200 zł)

No więc byłem w Międzyzdrojach. To co mnie przede wszystkim zaskoczyło to fakt, że w piątek, czyli dzień roboczy, było tam przynajmniej kilkunastu wędkarzy łowiących trocie. Widać że ten sposób łowienia błyskawicznie zdobywa popularność. Oczyma wyobraźni można ujrzeć plażę obstawioną za kilka lat jak brzeg Cegielinki albo okolice Mostu Długiego w Szczecinie jesienią... Brr, koszmar, na szczęście brzeg morza jest dłuuuuugi, a i łowienie bywa czasem na tyle niekomfortowe że nie każdy będzie chciał próbować. Ryby sam nie złowiłem, natomiast oglądałem pięknego, grubego, ok. 70 cm srebrniaka niesionego przez szczęśliwego łowcę. Innemu wędkarzowi z którym rozmawiałem ryba się spięła, a jego znajomi którzy łowili w innym miejscu też coś wyciągnęli. Jeżeli tylko pogoda (wiatr) pozwoli, to wybieram się znowu za tydzień. fotka zrobiona wczoraj "z wody"

Dzięki artone za skan, przyjemnie się czyta takie artykuły. Oczywiście to tylko pierwszy krok, no ale ten pierwszy krok czasem najtrudniej zrobić No i piszą o haczyku

Dzięki Łukasz80, takiej motywacji mi trzeba

Sezon trwa już w najlepsze, jak widać na konkurencyjnym forum trocie się łowi, a tutaj coś cisza. Dostałem jutro urlop, więc wybieram się rano do Międzyzdrojów, zobaczymy jak będzie

Zrobiłem sobie prezent na Mikołaja, i w końcu kijek został zakupiony. Wersja jeszcze z roku 2008, czyli cw 10-38. Za to w promocji, 399 zł Pierwsze wrażenie bardzo dobre - kijek bardzo lekki, cienki blank, jakość wykonania, lakierowanie - bez zarzutu. 3 godziny rzucania na Odrze tylko to wrażenie pogłębiło, wędka świetnie współpracowała zarówno z gumami na główkach 7 g, jak i z prowadzonym w prądzie Morsem 3. Rzucałem również 6 g woblerkiem, który leciał zaskakująco daleko, a jego pracę dobrze czułem na kiju. Przy dużych wahadłówkach prowadzonych w prądzie komfort łowienia był bardzo duży. Prowadząc gumę czułem każde puknięcie w dno. Nie miałem niestety szansy holować większej ryby, wyciągnąłem tylko ok. 35 cm szczupaczka, przy którym kij pracował bardzo ładnie. Podsumowując -pierwszy kontakt z tym kijem wypadł bardzo pozytywnie.

Hmm, ja mam Infinity-Q Jigger 7-28 gram, czyli lżejszy od tych które opisują poprzednicy. Standardowo łowię główkami 20-22 g, rzucam tez wahadłówkami ok. 25 g, i to nie w jeziorze a w Odrze, i nie czuję żadnego braku mocy, a wręcz przeciwnie, łowi mi się całkiem komfortowo. Mam chyba więcej zaufania do tego kijka niż przedmówcy Dołączę się natomiast do pochwał, bardzo fajny kijek, służy mi jako uniwersalny spinning, poza ciężkimi gumami czy wahadłowkami dawał też od biedy radę przy łowieniu na lekkie woblerki czy małe obrotóweczki, jak akurat zachciało mi się zmienić metodę i porzucać za kleniem czy okoniem. Polecam.

Ja też jutro rano chcę wyskoczyć ze spinningiem. Planowałem Głębokie, no ale w takim razie może dołączę

Nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, jedni są za, inni przeciw. Ja nie zauważałem różnicy w braniach. Zresztą, gdyby były skuteczne, to wszyscy by je stosowali.

Włosy

Anioł

podatki

Witam i pozdrawiam wszystkich nowych "haczykowców"

drogo

U mnie też śmiga bez problemu - 6 MB/s, FF 3.5.5, dość szybki komp - widać więc, że problem nie jest powszechny.

weekend