jareksm2

Dziś poszedł prawie cały lód, woda nieco podniesiona koloru kakao. Ciekawe jak długo będzie spływać.

benek_n14, jeżeli lubisz obcowanie z naturą polecam rzekę Dziką Orlicę - w okolicach Lasówka, Mostowice. Znajdziesz tam spoko nocleg praktycznie nad samą rzeką, która jest bardzo urokliwa. W tym roku połowy w marcu mogą być tam jednak nieco utrudnione ze względu na obfity snieg i specyficzny mikroklimat tych okolic, który jest dość ostry i chłodny. Koledzy, podpowiadają tez że szanse złowienia większego kropka pojawiają się dopiero w maju. W każdym razie odsyła do tematu Dzika Orlica.

ludziska gadają? czy wyciekło z zarządu koła? Podpytaj u siebie w kole, bo u nas nic na ten temat nie wiadomo.

ta, szanse są zerowe. Będzie troche krzyku, szarpaniny, trochę drapania szczypania i duszenia. To wszystko. Nie spodziewam się pokazu jak w walce fedor vs mirco, ale muszę przyznać że jestem pod wrażeniem wyskoku Koksu. Wyskoczyć z półobrotu przy takiej ograniczonej możliwości ruchowej (przerośniete mięsnie), to już coś. W każdym razie będzie wesoło.

widzieliście ten filmik http://babol.pl/kat,1025465,wid,14276588,wiadomosc.html Nie widziałem nigdy żeby kulturysta miał taki wyskok

wymarzone miejsce w okresie letnim ja w zeszłym roku na wyrobisku w pierwszych dniach wiosny szukałem płycizn, dobrze nasłonecznionych przy samych trzcinach. Metoda DS, ultralekki zestawik, głębokość wody przy trzcinach do 40cm. Efektem były piękne plocie oraz leszki (do 50cm).

ta, widzę jak wracam z pracy, ale za to Ścinawka całkiem całkiem, bez lodu i niezbyt podniesiona.

Wiedziałem ze ktoś strzelił 6 w totka w kotlinie kłodzkiej, teraz juz wiem kto Fajne zakupy, a wracając do tematu, zapodałem echosondę FISHFINDER wyrzutową bez czujnika za 1/3 ceny do szybkiego sondowania dna przy brzegu. Stara zapodziałem, zostały mi same czujniki

Mam nadzieję, ze nie piszesz o mnie bądź znajomych z forum, bo nawet nas nie znasz. Zachęcam do poczytania naszych postów dokładnie i obejrzenia wcześniejszych zdjęć np.: w temacie PILCE. Co do mięsiarzy na forum, pewnie są - jak wszędzie. Ale na to nic nie poradzę i wątpię żebyś Ty też poradził. Dzieląc się swoimi uwagami na temat skutecznej przynęty na Nysie Kłodzkiej, nie sadzę żeby miało to wpływ na drastyczny spadek populacji tej ryby, ponieważ kłusownicy łowią metodami niedozwolonymi (i bardziej skutecznymi). Poza tym, jak nie chcesz to nie pisz nic, a nie takie farmazony. Ludzi których znam i wymieniam się z nimi wiadomościami także na PW - na pewno nie są miesiarzami - wręcz przeciwnie - a użytkują to forum. Więc zastanów się, o co tak naprawdę chciałeś napisać lub nie pisz nic.

Panowie, żeby dobrze ocenić wielkość ryby pod lodem nie wyciągając jej jest tylko jeden dobry sposób. Przede wszystkim należy ocenić położenie oka względem ogona. Jeżeli oko daleko od płetwy ogonowej - to duża ryba, jak blisko - no to wiadomo że mała. Jest to tzw. metoda na oko, to taka stara tradycja.......... ekstradycja...... Kiełb, ten karpik daleko miał oko od ogona?

Tench, może jakaś mała podpowiedź co do brzany, co proponujesz - obrotóweczkę czy lepiej woblerki?

- to chruściki na 100% nielegalne - to wody górskie

a jak wygląda sprawa połowu brzan na spin? Większa szansa jest na spin, czy np.: na ser z gruntu? pozdro dla kol. Roberta

suhhar, a łowiłeś brzany na ser w nysie? Salmiak pozdrowionka - a na rzece lód, że cho cho.. [/scroll]

suhhar, tam gdzie łowiłem było jedno fajne miejsce, nie wiem czy to stary jaz, czy pozostałości starego mostu. W każdym razie były tam pozatapiane mury, nurt był bardzo silny, lecz głeboki z widoczną łachą piasku w oddali. Woda tworzyła zawirowania stąd też przypuszczam że jest tam dość głęboko. Niestety było to jedyne miejsce godne uwagi na tym odcinku, pozostała część płytka, kamienista o szybkim nurcie. Jak nie będzie mrozu podskoczę tam i zrobię kilka zdjęć - bo mam aparat - ZORKĘ nr 5 Co do rybek - nie miałem wówczas kontaktu z żadną rybką, ale nie jestem zbyt wprawnym łowcą kropków czy innych rybek na rzekach.

rzeka w miejscu gdzie łowiłem jest dość wartka i zwężona, stojąc na brzegu i rzucając wobkiem oraz obrotówką, nurt błyskawicznie wyrzucał przynętę w stronę mojego brzegu. Inaczej na Nysie w okolicach Bartnik - tam rzeka jest już znacznie wolniejsza.

tak, przez wyrwę idzie przejechać i dojeżdżasz nad rzekę

przede wszystkim bialoryb - metoda DS lub odleglościówka. Na nocką - może żywiec lub "nieboszczyk" z gruntu na sandała. Rybek, nie zabieram (bo i tak jest ich mało) - no chyba ze kilka płoci schrupać na miejscu. Czy jest szansa na węgorza? Ps. macie fajne łowiska.

suhhar, ja w zeszłym roku dojechałem nad sama rzeką za stawami PILCE. Jedziesz asfaltem na wprost kierując się w stronę nysy (bo w prawo masz drogę prowadząca dookoła jedynki). Jadąc dojedziesz do wyrwy, która można przejechać. Później drogi prowadzą nad rzekę. Inny sposób to jadąc droga która prowadzi do okola jedynki kieruj się w stronę nysy. Można dojechać. Jest tam jedno fajne miejsce, z murkami i dawnym jazem (zniszczonym chyba jeszcze w 97). i tak chyba jest, a ja jako amator doszedłem do pierwszego jazu (dużo przed ujściem Bystrzycy) i zrezygnowałem.

Pavlo, dzięki za info, a jak z presją wędkarską w lecie? Zbiornik mocno oblegany? Pytam z racji doświadczenia na moich łowiskach gdzie na ujściu nysy od wiosny jest pełen biwak, a miejscówki okupowane non-stop. Pisze dlatego, ze to ciekawy zbiornik (sam osobiście łowię na żwirowni) ale dość daleko ode mnie. Lepiej się wszystkie dowiedzieć.

No i co, nikt nie zna tego łowiska? Nikt na nim nie łowił?

suhhar, od którego miejsca na Nysie w Kłodzku nie wolno łowić ? Kiedyś łaziłem od strony Krosnowic, dolazłem do jakiegoś jazu przed Kłodzkiem i dalej nie lazłem. A to było dużo przed stadionem. To było na odcinku gdzie nad rzeką biegnie łukiem jakaś rura, później jest zakręt (murek oporowy), prosta i dalej jaz. Nie wiem czy dalej można łowić.

tak, nie ma zakazu spiningowania (poza odcinkiem 100 metrów powyżej tzw. mostu garbatego) więc nie wolno łowić kropków, a jeżeli się trafi - obowiązkowo wypuszczasz.Podsumowując: na tym odcinku nie ma zakazu spiningowania (zakaz taki obowiązuje na odcinku 100 metrów powyzej tzw. mostu garbatego) i można łowić, ale z zastrzeżeniem że nie nastawiasz się na gatunki prawnie chronione lub w okresie ochronnym. Poza tym smialo możesz biegać ze spinem (oczywiście na tym odciunku). Powodzenia, i daj znać jakie miałes efekty.

LeChifre, pytanie o odcinek rzeki wrzuć w temacie Nysa kłodzka. A tak na marginesie polecam odcinek w okolicach Bartnik

Ja mieszkałem w domku (więc łazienka i wc było na miejscu). Nie wiem jak wygląda sprawa pobytu pod namiotami w tym ośrodku i nie pamiętam żeby na czas gdy ja tam byłem, były rozbite jakieś namioty. Wydaje mi się że wszyscy byli tylko w domkach. W każdym razie do opłaty za domek, pod koniec dostałem rachunek za prąd i inne media - co mnie bardzo zdziwiło. Acha, jeszcze jedna sprawa, sprawdź porozumienia swojego koła - z tego co pamietam łowisko to było ogólnodostępne !!! A na miejscu nakazano mi wykupić pozwolenie na łowienie ryb, pomimo zawartego porozumienia z moim kołem. Całą sprawę odkręcił wówczas Skarbnik mojego koła, który zrobił awanturę w okręgu. Pieniądze (za zezwolenie na 5 dni) wraz z przeprosinami otrzymałem na konto. Sklepiku spożywczego na terenie ośrodka wówczas nie było (trzeba było jeździć do pobliskiego miasteczka)