Skocz do zawartości
tokarex pontony

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 224
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    706

Zawartość dodana przez jaceen

  1. Jak byś chciał pozbyć się popperka Lovec Rapy, to chętnie przytulę:)
  2. Cześć. Nie mogłem znaleźć wątku! Co z Wami jest? Nikt nie łowi okoni? Coś trzeba z tym zrobić. Otóż plan jest taki. W nadchodzącą niedzielę 09-07-2023r zamierzam odwiedzić k.Miejski Odry. Ten równoległy do Odry od strony sklepu Leclerc przy ul. Trzebnickiej. Nad wodę planuję przyjechać na godz. +/-16-17:00. Miejsce docelowe między m.Warszswskim a pierwszą śluzą w stronę "Starej Odry". Nie wiem czy będę łowił. Nie mam jeszcze mocy. Ale chyba popykać chwilę popperkiem dam radę. Ale ale, najważniejsze, że pozyskałem wiedzę, jak łowić obecnie całkiem ładne okonie na Odrze w centrum. I tym, co przybędą jestem wstanie to przekazać. Nic odkrywczego, ale czasami jakaś przynęta, sposób prowadzenia w danym okresie sezonu jest bardziej skuteczne od innych. I to może być ten moment, że trafimy swoje PB+40cm. Oby:) Łowienie przeważnie w godz. przedwieczornych 18:00-21:00. Dajcie znać, czy ktoś będzie, bo może przytargam trochę sprzętu do oddania za śmieszne pieniądze. A może ktoś z Was też weźmie trochę swoich klamotów? Byłaby okazja pogrzebać, wymienić, pohandlować. Podajcie wiadomość dalej. Niech zasięg będzie większy. Może wrzuci to ktoś na FB na grupę Wrocławski Spinning Club? Do zobaczenia nad wodą. Monitorujemy pogodę. Gdyby nie pozwoliła, to przeniesiemy spotkanie pod m.Warszawskie lub na przyszły termin. 👊🎣🇵🇱🇵🇱🇵🇱 PS Piszcie kto będzie. 1. Jaceen - Radek i jego siostra;) 2.
  3. Cześć. Przydałoby się jakieś skrócone podsumowanie mojego udziału w GP. Obiecałem, że jeszcze wystartuję w tym sezonie dla zachęty głównie spinningistów. Otóż postanowiłem zgłaszać do swojej tabeli ryby złowione wyłącznie metodą spinningową. To w ramach porównania, jakie szanse ma spinningista wobec wędkarzy wszechstronnie łowiących. Wystarczy zajrzeć do tabeli i wnioski same się nasuwają. Nie ma strachu:) Niestety ostatni miesiąc pierwszej części rywalizacji musiałem odpuścić. Liczyłem jeszcze na szczupaki i komplet sandaczy. Trudno. Zdrowie ważniejsze. Nie wiem, czy drugą turę odpuszczę, czy nie. Z pewnością nie będę cisnął na wynik. Jak w ogóle pozwoli zdrowie. Miałem przyjemny moment ze wzdręgami. Reszta rutynowo. Mógłbym dodać jeszcze leszcze, ale były tak ohydnie chropowate, że nie nadawały się do publikacji. Szybko wypuszczałem. Gratuluję wszystkim biorącym udział i dziękuję za fajną rywalizację. Kilka punktów mógłbym nadrobić wstawiając wcześniej złowione większe ryby np. klenie i okonie, ale upłynęło trochę czasu i chciałem być w porządku do regulaminu. Obyśmy spotkali się w drugiej części. pzdr👊🇵🇱🎣
  4. Dodam, że kotwiczki mimo trzech haków mają mniejsze średnice łuków kolankowych. Hak pojedynczy w ich miejsce zdecydowanie łuk jest większy i tym sposobem lepiej trzyma rybę. I pojedyncze nie mają tendencji do odginania się. Wydaje się, że jest to teoretycznie mniej możliwe.
  5. Ja bym tego nie zrzucał na haki i brak zadziorów. Temat rzeka. Porozmawiaj z muszkarzami, z karpiarzami stosującymi wyłączanie bezzadziory. Osobiście też mam wiele przynęt z tego typu hakami i nie powiem, że to za ich przczyną mam spady. Cały sprzęt się liczy. Sposób holowania. Jeżeli to opanujesz, zmodyfikujesz sprzęt, to jestem pewien, że zmienisz zdanie. Gratuluję rybek👍💪🔥
  6. He he, ja też już lipiec rozpocząłem. Niedziela 5-ta rano. Tym razem od stojącej wody;) 👊🎣🇵🇱
  7. Zmień miejsce:) Poganiaj na odcinku m.Chrobrego do m.Jagiellońskich. Tam są dwa odcinki o odmiennych cechach, ale nie trzeba się tym przejmować. Tam mniej jest zielska i ryby jakby bardziej rozproszone. Duży drapieżnik doskonale sobie poradzi z lokalizacją ofiary i gdy będzie tylko aktywny, to jest spora szansa się z nim zmierzyć. W okolicy jazu jest fajnie porośnięte i sporo ryb się tam skrywa. Niektóre noce, to mogłem tam tylko przesiedzieć i patrzeć z podziwem, jak w nocy mogą być aktywne ryby. Tylko jak się przebić przez te wszędobylskie klenie i być może jazie, które też ładują w b.bębenek? Łowiłem tam sumy, ale trzeba było przerzucić sporo innych ryb.
  8. Cześć. Trochę zastój się zrobił, co?:) Myślę, że przyjdzie znowu moment na motywację po kilku wakacyjnych zgłoszeniach. Płatek88 👍 Dawajcie panowie, trochę odwagi w poszukiwaniu okoni. Niekoniecznie tych monstrualnych, ale łowienie systematyczne takich +/- 30cm też jest wyzwaniem. Uwierzcie, rekordy trafiają się tylko raz, a biorą się one właśnie z determinacji. Trochę porażek, trochę sukcesów, jak to bywa na rybach;) Jak tylko postawią mnie na nogi, to wracam z pełną mocą do okoni. Chciałbym zdążyć na letnie powierzchniowe łowienie. Uwielbiam takie łowienie. Wam też polecam. Niejednokrotnie, może do znudzenia staram się was do takiego łowienia przekonać. Ale cóż, kto mnie poznał, to pewnie wie, że do złego nie namawiam:) Okoniarze to klawe chłopaki. Może macie jakieś podsumowania i postrzeżenia dotyczące pierwszego półrocza?👊🎣🇵🇱
  9. Krystian, na który byś się nie zdecydował, to chyba najlepszym rozwiązaniem będzie wpaść np. do "Krokodyla" i nawiną ci plecionkę z metra, tyle ile szpula przyjmie. Doradzą.
  10. Lepszy dzień dzisiaj u mnie, to zerknąłem na Penny 360 i 460. I szczerze? Do naszego łowienia Krystian, to ja wybieram model lżejszy. Raz że waga 345g w porównaniu do cięższego modelu 551g robi sporą różnicę. Hamulec niby słabiutki pod sumy, bo tylko 4,95kg ale i tak do tej pory pomagałem dociskając szpulę ręką. Dla mnie mniejszy problem. Nawój i przełożenie ogarnę. Na kołowrotki z Lidla łowiłem i też dało radę.
  11. Mam Ryobi Arctica 6000. Waga jak dla mnie jest do ogarnięcia. Pojemność szpuli okazało się, że plecionki Whisplast 0,28/48kg ze szpuli 130m nie zmieścił. Może nawet 20m zostało nie nawinięte. Krystian, przejąłeś hol tego 130cm suma tym kołowrotkiem na wędce SG2 w tamtym sezonie. Pamiętasz jego pracę?
  12. Kilka sezonów temu kupiłem kołowrotki Ryobi w rozmiarach 6000, 4500, 2500 i 1000. Praktycznie każdy sezon lecą na serwis gwarancyjny od nowości. U mnie kołowrotki łatwo nie mają. Na rybach ostatnio bywałem +/-250 razy. Wychodzi średnio kręcenia po około 60 dni na jedną sztukę w roku. Jeżeli ktoś łowi okazjonalnie, to nawet z niskiej półki kołowrotek, będzie pracował "maślanie" przez kilka sezonów. Arctica 6000 znowu leży w serwisie. Przekręca się kabłąk wokół własnej osi, nie domyka sprężyna i wyraźnie puka przy niewielkim obciążeniu. Następny do lekko sumowego łowienia będzie prawdopodobnie Penn. Wszystko w rękach lekarzy. Jak mnie znowu postawią na nogach, to sobie obiecuję taki prezent.
  13. Gatunek ryby: sum - Długość w cm: 120 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 07.06.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): około 23:00 - Łowisko: kanał Odry - Przynęta: wobler cvrawler Adusta Zacrawl Yajirobee-JR - Opis połowu: Branie z powierzchni przy jednostajnym prowadzeniu.
  14. Cześć. Sumy jakby aktywniejsze. Już nie siedzą na tarliskach, tylko wyruszają na żerowiska o określonych godzinach. Jeszcze ich tak nie słychać, ale czasami można wypatrzeć i spróbować skusić go na tzw. upatrzonego. To nie jest łowienie na jakiegoś tam Panoptixa;) Tu decydują własne zmysły i intuicja. Wczorajsza wyprawa była bardzo udana. Pierwsze branie dość szybko, bo przed 23:00. Cwaniaczek wykorzystał chwilę nieuwagi i zaciągnął linkę między kamienie w muldzie. Ale po co ma się przy boku doświadczonego kolegę? MARCIN82 podpowiedział co i jak i po kilkdziesięciu sekundach odzyskałem kontrolę nad rybą. Z początku wydawał się mały, później zwątpiłem i trochę mu dorzuciłem, a ostatecznie wyszło pośrodku i 120 cm ląduje w pamięci karty aparatu. Zassał Adustę Zacrawl -Yajirobee JR 6,5 cm/19 g. Później mam cztery brania i żadnego nie wykorzystuję.
  15. Pięknie. Chyba szybko im nie odpuścisz?:) Po rozmowach ze znajomymi można wnioskować, że wąsy powoli ruszyły z tarlisk i rozpraszają się na żerowiska. Teraz będzie łatwiej wędkarzom, którzy szukają tych aktywnych, żerujących. U mnie Adusta, ta mniejsza 6,5 cm/19 g ma teraz pierwsze miejsce w pudełku. Ona ładnie też kusi wypasione klenie. Ciągle liczę na to, że gdzieś pływa taki kluch 70 cm. Gdy przed nosem pochlapie mu crawler to... nie wytrzyma:))) Dwie wyprawy i nawet coś się działo. Trzy sumowe brania. Dwa zapięte w rozmiarze 70-80 cm. Dodatkowo kilka brań kleniowych. Dwa zapięte. Ten większy około 48 cm. Nie dorósł do znacznika 50;)
  16. - Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 51 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 03.06.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): około 22:50. - Łowisko: kanał Odry - Przynęta: Cycada-crawler 6 cm/12,5 g - Opis połowu: Branie na prowadzoną cycadę szerokim wachlarzem kilka metrów od brzegowej opaski. _________________________________________ - Gatunek ryby: Sum - Długość w cm: 93 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 04.06.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): około 1:00. - Łowisko: kanał Odry - Przynęta: Cycada-crawler 6 cm/12,5 g - Opis połowu: Branie na prowadzoną cycadę szerokim wachlarzem kilka metrów od brzegowej opaski. _____________________________________ - Gatunek ryby: Sum - Długość w cm: 110 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 04.06.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): około 2:00. - Łowisko: kanał Odry - Przynęta: Crawler SG Bat 3D 10 cm/28 g. - Opis połowu: Branie na prowadzonego gacka szerokim wachlarzem kilkanaście metrów od brzegowej opaski.
  17. Cześć. Pierwszego czerwca jedno branie i fajne rozpoczęcie pełnego sezonu na drapieżniki. Przynętą był Jaxon Karaś 8 cm/13 g Holo Select UV a zaatakował go sandacz 63 cm. Później dwa wyjścia bez efektów i dopiero z soboty na niedzielę wychodzone cztery brania i na brzegu kolejno lądowały kleń 51 cm, sum 93 i 110 cm. Kleń i mniejszy sumek na chińskiego crawlera/cycadę 6 cm/12,5 g, a większy na crawlera SG Bat 3D 10 cm/28 g.
  18. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    U mnie trochę drgnęło. Byłem na spokojniejszym odcinku. Tam nie ma życia:) Nic się nie chlapie:))) Ale udało się:) Cztery brania i trzy ryby na brzegu tj. kleń 51 cm i dwa sumki 93 i 110 cm. Przynętami były "blaszany bębenek":) i SG Bat 3D 10 cm/28 g.
  19. Sprawa prosta, tą samą rybę dwa razy do tabeli:) Po to wypuszczamy, by ponownie móc je łowić. W GP ten sam szczupak pojawił się dwa razy, a pojawi się trzeci raz:) i kto wie, może to na tym nie koniec. Skubaniec uparty jest:) PS Z Białą Głuchołaską przykra sprawa.
  20. - Gatunek ryby: Sandacz - Długość w cm: 63 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 01.06.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): około 22:50. - Łowisko: kanał Odry - Przynęta: wobler Jaxon 8cm/13g Karaś Holo Select UV FL/NL - Opis połowu: Branie na krótkiej opasce po sprowadzeniu woblera wachlarzem w rejon wcześniej wypatrzonego miejsca ataków drapieżnika.
  21. Miejsce spotkania, godzina? Powinienem dać radę. Szczegóły proszę na pw lub tele.
  22. Dokładnie nie pamiętam, ale ze cztery lata temu (może 5?) było, że mogliśmy łowić sumy od lipca. Obecnie od czerwca. Przez ten wprowadzony rozgardiasz i dowolność przepisów można się czasami zapomnieć. Przedwczoraj właśnie polemizowałem ze spotkanym wędkarzem. Był przekonany, że sumy we Wrocławiu od lipca. W naszym regulaminie jest zapisane od czerwca do końca roku i tego się trzymam. Było kiedyś od lipca do końca września. Zasada "złów i wypuść" obowiązuje od dzisiaj w obwodach Odra 3, 4, 5, i 6. https://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/256448/60/wazna_informacja_dotyczaca__zasad_wedkowania_
  23. Gdybym mieszkał nad morzem, to bym się nie zgodził😅 Aż się prosi, by nagrodzić za wypełnienie limitu. Za otwarcie zostawić premię, za wypełnienie, przynajmniej podwójny bonus. Tak że ten tego, jeżeli ktoś pojedzie na urlop nad morze, to będzie musiał dobrze się sprężyć, by belony i dorszy nałowić, bo na bonus będzie szansa dopiero na przyszły sezon🤣
  24. - Gatunek ryby: boleń - Długość w cm: 52 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 29.05.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 20:50 - Łowisko: Kanał Odry we Wrocławiu - Przynęta: wobler SG Prop Walker 10cm/21g - Opis połowu: Branie podczas animacji "wtd" z nurtem.
  25. Niedziela przyjemna i nawet rybki jakieś się udało złowić. Była też okazja pogadać ze znajomymi z forum, pzdr:) (Fido i Marienty). Warunki na miejscówce wręcz idealne. Szkoda, że nie przełożyło się to na zdecydowanie lepsze efekty. Pod skórą przechodził mi dreszcz, bo spodziewałem się czegoś spektakularnego. Przez pierwszą godzinę łowiłem woblerami powierzchniowymi. Mimo że aktywność ryb jakaś tam była, to na takie wabiki nic nie reagowało. Zmieniałem miejsca i przynęty. W końcu na Instyncta 4 mam pierwsze branie okonia. Po niedługim czasie łowię drugiego, większego. Kolejną rybą na Instyncta był szczupak. Z nim jest taka historia, że miał jeszcze niezagojone rany. Trudno było ocenić po czym. W każdym razie był aktywny... i to jak! Po dwóch godzinach ten sam szczupak ląduje w podbieraku u Marientego. Rozważanie, czy warto ryby wypuszczać, czy nie, pozostawiam do własnej oceny:) Wobler Pikupiku zaczyna u mnie powoli czarować ryby. Tym razem po kilkunastu minutach prób mam zbiórkę. Do podbieraka ląduje śliczny Jaź. Fido uprzejmie zrobił mi pamiątkowe zdjęcie. Jazia zmierzyłem i wypuściłem:) I to u mnie byłoby wszystko. Może coś od siebie doda jeszcze Marienty, bo ostatnia godzina należała do niego;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.