Skocz do zawartości
Dragon

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 470
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    824

Zawartość dodana przez jaceen

  1. Słyszałem plotę, że w kadrach czekają na więcej szczegółów. Kiedy i gdzie wajchowego wysłać w delegację:)))
  2. I jakoś nie jest mi dane połowić nimi aż do bólu:) Żeby nie być monotonnym, to wyszukałem kilka nowych robali np.
  3. jaceen

    rzeka Ślęza

    Są tacy, co mają rzeczkę pod nosem a 10 km i tak trzaskają w poszukiwaniu szczęścia:) Zastanawiające jest to, że w pobliżu są rzeki większe i bardziej zasobne w mega ryby a część z nas i tak sporo swojego wędkarskiego czasu spędza na ślumpie. Zdrowe to chyba nie jest;) Zakończenie w niedzielę o północy:)
  4. jaceen

    rzeka Ślęza

    Nie zarzekaj się peekol. Jeszcze tylko w tobie nadzieja, że temu wstrętnemu gościowi (wiadomo o kogo chodzi;) te gąsiory wybije z głowy:) Tylko na naszą zgubę je struga:) Czasami się zdarza, że kilka razy w ciągu dnia przejeżdżamy przez Ślęzę. W końcu człowiek nie wytrzyma i te kilkadziesiąt minut jej poświęci. Taki był zamiar tworząc zasady, żeby każdy miał szansę, nawet w przerwie śniadaniowej w pracy, dołowić punkty:)
  5. jaceen

    rzeka Ślęza

    Zakończenie zorganizujemy w kafejce. Będzie jakaś dziadownia z pogodą, to posiedzimy i wytargamy uszy kufelkom;) Nie wiem, czy uda się w niedzielę wyskoczyć na rzeczkę. Może ja w sobotę przed południem zakończę swoje boje o wynik? Wczoraj po sprawdzeniu smużaków chwilę poświęciłem na najbliższe miejscówki. Miałem fajnego klenia. Jak często bywa, to i tym razem gęstwina z trawy pomogła uwolnić się rybie. Walczymy dalej:)
  6. Jeszcze przedstawię takie WAtaŻKI. To będzie testowane w sezonie 2017.
  7. jaceen

    rzeka Ślęza

    Czas nieubłaganie upływa. Jeszcze 7 dni z kawałkiem i kończymy kolejną turę ligi. Może jeszcze ktoś ostrym finiszem namiesza w tabeli? Dla przypomnienia wklejam zasady, które przyjęliśmy. Jasno z nich wynika, że jak jeszcze ktoś się dopisze, może kilka dni powalczyć. --------------------------------------------------------------------------------------------------- Zasady Ligi Ślęzy 2016/5 - Bierzemy pod uwagę sumę długości trzech największych ryb złowionych metodą spinningową, lub muchową. - Ryby które będą brane pod uwagę to: ryby posiadające wymiar ochronny. - Rywalizacja na żywej rybie. - Wędkujemy zgodnie z zasadami RAPR. - Zgłaszamy ryby złowione na odcinku Stadion Miejski/próg wodny – w górę rzeki. - Wiarygodną informacją, będzie fotografia z miarą, na której widać długość ryby . - Wątpliwości rozstrzygamy na forum. Ostateczny werdykt w sprawach LŚ podejmuje Arbiter Ligi. Zwyczajowo będzie na liście z nr 1. - W dobrym tonie, będzie oznajmić swój udział przynajmniej dzień wcześniej, przed zgłoszeniem/złowieniem ryb. *Punktacja. Wymiarowa ryba z założenia otrzymuje 25pkt. Każdy 1cm ponad wymiar, to 1pkt więcej. Przykładowo łowimy jelca 22cm, co daje na starcie 25pkt + 7pkt ponad wymiar (wymiar jelca to 15cm?) i razem = 32pkt ------------------------------------------------------------------- Ode mnie do kapelusza dla najskuteczniejszego łowcy lecą dwa woblery. Ważka testowana na warsztatach u peekola i wobler z kolekcji kol. bobesku.
  8. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Ech, posiedziałoby się przy tym ognisku:)
  9. jaceen

    rzeka Ślęza

    Kilka słów o spotkaniu. Odbyło się, jak było zaplanowane:) Frekwencja dopisała. Część z nas musiała całość obejść na stojąco, bo brakowało miejsc siedzących:))) Tym razem wyszło tak, że na kręcenie much zabrakło czasu. Struganie i temat tworzenia woblerów zdominował całość. Zdjęć nie będzie:) A co! Było być i chociaż pogadać z nami:) Mam nadzieję, że uda się w krótkim czasie zorganizować kolejne pod muchę. Tutaj, jak zwykle liczymy na inicjatywę Ventusa. Dzięki peekol za organizację.
  10. Fajne te ważki pod czeburaszkę. Widzę tam chyba łątkę dzieweczkę? No i zagościły na dobre w repertuarze:) Pozostałe, jak zwykle na wysokim poziomie. A u mnie ważki po przeobrażeniu w stadium juwenilnym-młodzieńczym. Też niezły lotnik. Drzewołaz.
  11. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Popołudniowy-wrocławski;)
  12. 2016-11-24 Odra Minęło kilkanaście minut i poczułem agresywne kopnięcie. Zadziałał marchewkowy twister na główce 17g z ostrym podbiciem. Za dnia miałem jeszcze dwa brania. Godzina łowienia po zmierzchu na zero. Niech to będzie skromny bodziec na nadchodzący wędkarski weekend;)
  13. jaceen

    rzeka Ślęza

    0,14 noszę dla komfortu psychicznego a poniżej 0,16 nie schodzę. Może jakbym łowił często między Żernikami a stadionem zszedłbym niżej z przyponem. Łowię w totalnym ryżowisku. Czasami wrzucam muchy w dziury wolne od trawska 1x1m. Mucha dotyka wody i od razu ją podrywam. Jak ryba nie zdąży, to ma pecha:))) Przy takim łowieniu, tylko muchy bym kręcił a mnie to nie rajcuje. Na czternastce wszystko zostawiałem na krzakach. Na szesnastce większość odzyskuję. W takich warunkach muszę mieć też szansę na wyholowanie większych okazów. Oby takie brały;) U mnie czysto. Koszenie traw było na wałach, to może jest przyczyna? Albo wyższa woda zabiera zielsko.
  14. jaceen

    rzeka Ślęza

    Zdążyłem jeszcze za dnia i wyskoczyłem na ślumpę. Liczyłem, że w taką pogodę kilka kleników podniesie się do suchej muchy. Nie zawiodłem się i na pięć wyjść cztery kleniki wyjęte. Największemu niewiele brakowało do tabeli.
  15. jaceen

    rzeka Ślęza

    I jak tam, łowił ktoś ostatnio? Niecałe trzy tygodnie do zakończenia, to jest szansa na dołowienie punktów. Zacznę tu, później przeniesiemy do właściwego wątku. W przyszły piątek (25.11) planujemy spotkanie zainteresowanych struganiem woblerów i kręceniem much. Wstępna lokalizacja Kozanów. Szczegóły, jeżeli będą chętni, poda na pw peekol. Proszę o poinformowanie, kto zamierza być, żeby ostatecznie podjąć decyzję gdzie będziemy tworzyć. 1. peekol 2. jaceen 3. Ventus 4. ...
  16. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Pierwsza godzina bez efektów. Włączył się nam nocny szwędacz i w kolejnych miejscach zaczęliśmy mozolne dłubanie. Warkocze, rynny, cofki, napływy, zapływy, sprawdzaliśmy wszystkie możliwe opcje. Woblery, gumy, lekko, ciężko, w toni, przy dnie, z wierzchu, szuranie, szybciej, wolniej i w końcu, jak trafiliśmy na przyjazne przynęty i sposób, to coś zaczęło się dziać. Było sporo delikatnych trąceń. Trzy konkretne strzały zakończone rybkami. Dwa większe na kliszy:) Prawie wrocławskie;) Wspólnik wyprawy pewnie też coś dorzuci:)
  17. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Pojechałem na Bystrzycę połowić okonie, brały kleniki. Pojechałem na Odrę połowić sandacze, brały klenie;) Kilka delikatnych pstryków w gumki i kilka nocnych puknięć w woblera. Na jednej z główek, coś mocno hałasowało i poleciał tam Salmo Minnow6. Kleń trzy razy wychodził do woblera. Za czwartym był mój:)
  18. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    U mnie będzie RZ2000 + Favorite Blue Bird Compact 2-7g. Macałem w Krokodylu tego White do 5g i nabrałem do niego sympatii. Jednak zdecydowałem się na wspomnianego travela, tylko pozostało podjąć decyzję u kogo zamówić.
  19. jaceen

    rzeka Ślęza

    Ślęzoza w innym wydaniu:)
  20. W takich klimatach spacer, jest też ok;)
  21. Wobler tonący pod bolenie. Praca tuż pod powierzchnią lub ślizga się po wodzie. Wszystko zależy od wędkującego, jaką mu nada akcję. Od opadu do panicznej ucieczki w górne warstwy i ucieczki na boki. Z tego typu woblerami mam ogromny problem. To nie mój styl. Jednak ciągle próbuję je okiełznać, bo boleniowe łowienie, jest bardzo widowiskowe. Dzięki Panowie za "reputki":)
  22. 2016-11-10 Odra Miałem jechać w piątek, ale nastąpiła zmiana planów. Zabrałem kilka silikonowych gum, nowo nabyte woblery i w drogę! Przed trzynastą byłem nad Odrą. Walczyłem ponad dwie godziny i byłem bez żadnego skubnięcia. Nawet nie zaobserwowałem życia w wodzie. Przed zmierzchem kilka ryb pokazało swoje stanowiska i zdążyłem coś ugrać dla siebie. Na agrafkę zapiąłem 8cm/6g wobler (Spinnerman). Woblery pod lekkie łowienie, które jest bliższe mojemu stylowi. Większe modele na tej wodzie się sprawdzały, to miałem nadzieję, że z tymi będzie podobnie. Pierwsze rzuty i nastąpił atak. Niestety chybiony. Cierpliwie czekam aż drobnica w panice pokaże miejsce drapieżnika. Za którymś razem udaje się. Posyłam przynętę i po chwili Da Vinci amortyzuje odjazdy bolenia. Z tego miejsca miałem jeszcze dwa ataki ryb. Później założyłem gumę Lunker City. Z ostrogi udało się ściągnąć kolejnego chlapaka. Guma była prowadzona z nurtem po skosie, żeby w ostatniej fazie znalazła się przy szczycie ostrogi. Branie zdecydowane i po kilkunastu sekundach można robić fotograficzną dokumentację. Wszystko pięknie i ładnie, ale przyjechałem w to miejsce, aby połowić sandacze. Przeszedłem na wygodną główkę. Będę łowił już w nocnych warunkach. Ponownie zakładam woblera. Obławiam okolice główki. Wielki wir i wędka mocno się wygięła. Trwało to kilka chwil i luz. Ciekawe, co miałem na kiju? Jeszcze daję sobie 30 minut i zwijam się do domu. Ustawiłem się u podstawy i obławiałem odcinek wzdłuż brzegu na cofce. Wszystkie ataki były gdzieś obok. Dokładnie nie widziałem, bo było wyjątkowo ciemno. Od dwóch godzin pada deszcz. Jest! Piękne branie przy szczycie główki z takim chlupnięciem. Sandacz? Taaak, to on! Wygląda po walce, że fajna sztuka. Między tymi wydarzeniami, łowiłem gumkami z podbicia w warkoczach. Sporo skubnięć, ale coś nie mogłem się dopasować z przynętą. Taktyka łowienia przybrzeżnych drapieżników okazała się skuteczniejsza. Sprzętowo po staremu: Mikado travel do 25g; pletka 0,14; kręcioł Sahara Shimano 4000. pzdr.
  23. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Booryss pewnie kręci muszki pod lupą na mega lipienie:))) i nie ma czasu na popierdółki:)
  24. jaceen

    rzeka Ślęza

    Nie naciągajcie już tej ryby:) Dzięki i pozdrawiam.
  25. jaceen

    rzeka Ślęza

    Przełamałem w końcu te magiczne u mnie 34cm. Pojechałem w okolice stadionu. Pierwszą godzinę łowiłem na gumki. Główki 1-3g. Kilka delikatnych trąceń i zmieniłem na woblerka. Dzisiaj zawierzyłem 4cm dzikusowi od Jaxona. Jeden kleń atakuje przy burcie i po kilku sekundach spada. Następne brania miałem już w nocy. Zaczął padać dokuczliwy deszcz i z pomocą wiatru zniechęcał do dalszej walki. Te dwa klenie, będę pamiętał na dłużej. W tak nie sprzyjających warunkach nabrały podwójnej wartości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.