Ten siurek, to odpływ z pól irygacyjnych, które powoli wysychają. W czasach świetności nieźle tam dawało po nozdrzach a na komary nie było mocnych:)
Jeszcze widywałem tam kręcące się samochody z szambem, ale czy to jeszcze tam legalne?
Niedawno, częściowo pola te, były zalesiane.
Teraz, jak teren podeschnie , to zmieni się charakter i część zwierzątek zniknie bezpowrotnie.
Marienty, tam jeszcze po drodze jest pomnik przyrody, dąb szypułkowy 734cm w obwodzie.
Miejsca na grilla i wzdłuż Widawy do Psar można iść z buta i autobusem lub pociągiem wrócić.
Jak przymknę oczy, to widzę te wszystkie miejscówki na Widawie, ech;)