2014.09.10
Powoli zaczynam oswajać się z myślą, że smużaki trzeba odłożyć na bok.
Pierwsze, poważne nocne podchody za sandaczem już rozpocząłem.
Przy okazji sprawdziłem nocne stanowiska kleni. Tam przytrafił się spory krąp.
Jeszcze był krótki sandaczyk i cztery porządne brania, nie zacięte.
W stałym miejscu napatoczył się koleżka, który w poprzednim sezonie 2013 był przeze mnie wypinany trzy razy.
Dodatkowo wiem, że dwóch forumowych kolegów również w tamtym sezonie odbierało mu swoje wobki, bo chciał sobie przywłaszczyć.
Charakterystyczne kropy między i nad oczami dają 100% pewności, że to ten sam szczupły.
Zdjęcie z 20.09.2013 i z wczoraj.
I znalazłem kolejne zdjęcie z 15.09.2013
Wiele mu nie przybyło, dalej oceniam go na +/- 55cm.