Skocz do zawartości
Dragon

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 470
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    824

Zawartość dodana przez jaceen

  1. Czarne osy. Długie skrzydła powodują, że przynęta utrzymuje się na powierzchni a korpus jest lekko przytopiony. Druga dość istotna sprawa, to przygaszają tendencje do zbyt mocnego "zamiatania" na boki. Praca dość wyraźna z prądem i pod prąd. Można spławiać, smużyć lub prowadzić kilka centymetrów pod powierzchnią wody. Żyłka o średnicy 0,14/0,16 powinna najlepiej współpracować z przynętami. Długość korpusu +/- 27mm.
  2. jaceen

    rzeka Ślęza

    Gratuluję GuCeK! Fajnie było się spotkać i skrzyżować wędki Kilka słów o spotkaniu... http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=266339#266339
  3. Wrocław 2014.08.31 W ostatni dzień wakacji spotkaliśmy się na mini zlocie. Miejsce spotkania wyznaczyliśmy przy rzece Ślęzie w okolicach Oporowa. Plan był taki, że przed dziewiątą spotykamy się, omawiamy krótko zasady dnia i o dwunastej kończymy łowienie. Metoda łowienia to spinning i mucha. Na miejscu okazało się, że wszyscy będą łowić spinningując. Rzeka nie należy do najłatwiejszych, więc każda ryba będzie oznaką kunsztu wędkarskiego. Ja, bacyk i koperGT wybraliśmy się w stronę WABCO. Ryby były bardzo ostrożne i ignorowały większość przynęt. Czasami któryś klenik wystrzelił do smużaka, ale szybko nawracał. Miałem kilka puknięć w przynętę jednak zakończyłem łowienie o kiju. Kolega koperGT łowił w pobliżu i udało się mu zapiąć okonia. Przed samym południem bacyk łowi pstrąga. Dobrze, że koledzy łowią, bo przez kości czuję cichą rywalizację między nami a drugą stroną. GuCek i gryzon wybrali kierunek Alei Piastów. O dwunastej jesteśmy po wędkowaniu. W tym dniu najlepiej poradził sobie GuCeK łowiąc rybę dnia pstrąga 36cm. Gratulacje! Gryzon złowił trzy klenie przed wymiarem. Pogoda dopisała, atmosfera na piątkę. Emocje były i każdy wrócił z małym upominkiem. W spotkaniu sekundował nam Marienty. Z racji, że jest liderem w rywalizacji, mógł sobie pozwolić przybyć bez wędki i kontrolować nasze wyniki Oczywiście nie obyło się od pogawędek i pokazywania swoich ulubionych przynęt. Wielkie dzięki za miłe spotkanie. Wszyscy mocno staraliśmy się, aby przechytrzyć ryby. Padła propozycja następnego spotkania, może tym razem na Widawie lub Bystrzycy? jaceen
  4. Dzięki tomek1! Coś się mi wydaje, że w grudniu ktoś może niezłą pulę nagród zgarnąć Tak jak GuCek napisał. Chętni niech się postarają być w niedzielę między 8:30 a 9:00 przy Moście Oporowskim. Jest tam pawilon z pierogami i za nim można kilka samochodów postawić. Co do łowienia myślę, że odcinek między mostami Klecińskim - Muchoborskim będzie wystarczająco długi, aby swobodnie podjąć decyzję do miejsca łowienia. Miejsce i godzinę zakończenia uzgodnimy w trakcie spotkania. Wstępnie proponuję zakończyć o 12 i dać sobie piętnaście minut na zejście z wody, chwilę pogaduchy i pochwalenia się wynikami.
  5. jaceen

    rzeka Ślęza

    Nie poddaję się. Powoli, centymetr po centymetrze poprawiam wynik. Dzisiaj po chwilowym smużeniu założyłem takiego nieestetycznego woblerka, który wzbudza agresję u ryb. Jest sprawdzony i ostatnio ratuje mi skórę. Dzisiaj wydłubał klonka 30cm, którego wpisuję do tabeli. Lista: 1. Radek M.------- 0 cm, 0 cm, 0 cm 2. jaceen--------- 30cm, 28cm, 28cm 3. dobekfooto --- 0 cm, 0 cm, 0 cm 4. Marienty ----- 35cm, 34cm, 28cm 5. bacyk ---------- 0 cm, 0 cm, 0 cm 6. mza ------------- 0 cm, 0 cm, 0 cm 7. przemass71---- 0 cm, 0 cm, 0 cm 8. michalvcf ------- 0 cm, 0 cm, 0 cm 9. haczykforum---- 0 cm, 0 cm, 0 cm 10. GuCeK --------- 0 cm, 0 cm, 0 cm Słowo do tematu mierzenia i dokumentowania złowionych ryb. Dzisiaj już było dość ciemno by uchwycić miejsce połowu. Nie każdy posiada super sprzęt. A przy mierzeniu nie spinajmy się zbytnio. Zmierzyłem rybkę i miała jakieś 30cm i 3mm. Po zrobieniu zdjęcia oglądam i widzę niecałe 30. Jak będzie komuś brakowało 2mm do pełnego centymetra, to podciągać do góry (pamiętajmy o RAPR). To nie apteka a ryby nie będą cierpiały przy zbyt długiej sesji zdjęciowej. Jeszcze jako ciekawostkę ( może nie dla wszystkich to odkrycie ), ale dzisiaj po kilku dziwnych opukiwaniach woblera, zagryzł go... sandaczyk. Zasady. Wygrywa najdłuższy kleń złowiony metodą spinningową lub muchową. Końcową klasyfikację przy kleniu o takim samym wymiarze wygrywa wymiar kolejnej ryby. Do klasyfikacji bierzemy pod uwagę trzy największe klenie. W przypadku ryb takich samych o zwycięstwie decyduje data złowienia, czyli wcześniejsza data ma pierwszeństwo. Zgłaszamy ryby złowione od progu przy Stadionie Miejskim w górę rzeki. Koniec rywalizacji 6 grudnia. Niejasności będziemy rozstrzygać na forum. W dobrym tonie będzie deklaracja wzięcia udziału w rywalizacji przynajmniej jeden dzień przed złowieniem zgłaszanej ryby. Panowie dopisywać się do listy. Można to zrobić w dowolnym momencie, nawet 5 grudnia i 6 jeszcze wygrać całą imprezę Jest mnóstwo czasu i jeszcze można spokojnie powalczyć o zwycięstwo.
  6. jaceen

    rzeka Ślęza

    A ja jak zwykle w rozmiarze 28cm Woda niska i podejść rybę piekielnie trudno. Wypuszczałem smużaki tak daleko, że ich nie mogłem dojrzeć. Jednak ten największy wziął na przytrzymanego przy dnie wobka w rynnie. Przy Piastów jest jednak wyższa woda i to przekłada się na lepsze wyniki u Marientego
  7. jaceen

    rzeka Ślęza

    I znowu straciłem fajnego klenia. Dzisiaj mocno wiało i rzuty lekkimi smużakami sprawiały mi kłopot. Postanowiłem dzisiaj łowić na wypuszczane woblerki. I to był dobry wybór. Kilkanaście zebrań w tym trzy klenie zapięte. Ten największy wziął gdzieś na 30m i podczas holu, już niedaleko mnie, wjechał w paliki i straciłem go. Kolejne dwa również na wypuszczane przynęty. Ten większy miał 28cm i wpisuję go do swojej tabelki. Następne wpiszę jak złowię większe. Lista: 1. Radek M.------- 0 cm, 0 cm, 0 cm 2. jaceen--------- 28cm, 28cm, 0 cm 3. dobekfooto --- 0 cm, 0 cm, 0 cm 4. Marienty ----- 35cm, 28cm, 0cm 5. bacyk ---------- 0 cm, 0 cm, 0 cm 6. mza ------------- 0 cm, 0 cm, 0 cm 7. przemass71---- 0 cm, 0 cm, 0 cm 8. michalvcf ------- 0 cm, 0 cm, 0 cm 9. haczykforum---- 0 cm, 0 cm, 0 cm 10. GuCeK --------- 0 cm, 0 cm, 0 cm Jak się mi uda skończyć do niedzieli, to może jakieś na zlot dla zwycięzcy przyniosę.
  8. Jest propozycja w niedzielę, to i ja się dołączam.
  9. Panowie, proponuję mały zlot na Ślęzie. Termin, to przyszła sobota po południu np. od 17 do wieczora , lub niedziela od rana do południa. Miejsce spotkania przy Moście Oporowskim. Jak zdecyduje się kilka osób, to będzie gdzie się rozejść, by połowić. Kończymy o określonej godzinie, spotykamy się i dzielimy wrażeniami. Żeby nie było tak bez niczego, pomyślałem o bonusie dla największego wymiarowego klenia ze spotkania. Może dwa lub trzy centymetry dodamy do ryby i w ten sposób łowiąc rybę np. 27cm w ogólnej rywalizacji wyjdzie na 30cm. Jednak żeby nie skrzywdzić wyniku Marientego, bonus liczyłbym maks do 32 cm. Byłbym za sobotą.
  10. jaceen

    rzeka Ślęza

    Od dziewiątej do trzynastej wędkowałem przy Oporowie. Ryb szukałem w rynnach. I wyszedł jeden piękny klenik. Puknął i zawinął się. Ostatnio, to byłby u mnie już trzeci, który w tabeli byłby wysoko. Kilka w granicach wymiaru złowiłem, kilka odprowadziło stukając w woblery. O poranku już się nie wybieram, bo po porannej mgle wracałem jak po ulewie Panowie, proponuję mały zlot na Ślęzie. Termin, to przyszła sobota po południu np. od 17 do wieczora , lub niedziela od rana do południa. Miejsce spotkania przy Moście Oporowskim. Jak zdecyduje się kilka osób, to będzie gdzie się rozejść, by połowić. Kończymy o określonej godzinie, spotykamy się i dzielimy wrażeniami. Żeby nie było tak bez niczego, pomyślałem o bonusie dla największego wymiarowego klenia ze spotkania. Może dwa lub trzy centymetry dodamy do ryby i w ten sposób łowiąc rybę np. 27cm w ogólnej rywalizacji wyjdzie na 30cm. Jednak żeby nie skrzywdzić wyniku Marientego, bonus liczyłbym maks do 32 cm. Byłbym za sobotą. Przenoszę propozycję do umawialni, http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=266108#266108 aby nie zaśmiecać wątku.
  11. jaceen

    Grzyby

    Czytając ostatnie doniesienia z małopolski zazdrość była nie do opanowania Korzystając z okazji, że mogłem połazić szlakami w Górach Stołowych, wybierałem mniej uczęszczane i szukałem przy nich grzybasów. Niektóre spotykałem w zaskakujących miejscach. Aparat nie sprawdza się wszędzie, jednak coś do albumu na przeglądanie w długie zimowe wieczory ustrzeliłem. I ostatnie już z nizin Jeżeli ma ktoś las po drodze, to już warto zaglądać. W dolnośląskich lasach nie ma szału, ale ktoś kto dobrze zna swoje miejscówki na świeży sos uzbiera. Myślę, że prawdziwy sezon zacznie się jak zwykle w okolicach 10 września. W lesie sporo goryczaków i gołąbków. Maślaków nie spotkałem, a dla mnie one zwiastują ten właściwy moment. O dziwo nie znalazłem żadnego koźlarza a właściwie na nie najbardziej liczyłem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.