Gratuluję kolegom pięknych okazów!
W dalszym ciągu pogoda płata figle.
Ostatnie ciepłe dni i noce spowodowały, że temperatura wód
podniosła się i ponownie niektóre ryby podeszły do tarła.
Wskaźniki na wrocławskich wodach rejestrowały ostatnio temp. powyżej 18*C.
Miejmy nadzieję, że zapowiadane opady i ochłodzenie nie spowodują drastycznych zmian w tym cyklu.
W poniedziałek wieczorem wybrałem się na sprawdzenie nocnych miejscówek.
Już nie mogę się doczekać wypraw na nocne drapieżniki.
Tym razem chciałem sprawdzić woblerki, które zrobiłem sobie pod białoryb.
Zacząłem łowić od najmniejszego 15mm.
Po kilkunastu minutach przytrzymanie i spory opór. Na dobry wieczór zapinam leszcza,
który ma widoczne oznaki godowe.
Oddalam się od tych miejsc. Następna miejscówka przynosi mi kolejne brania.
Tym razem większość ryb to krąpie...
i jazie
Zmieniam kolejno woblery na większe, aż do 30mm.
Chciałem sprawdzić do jakiego momentu będą brania.
Częstotliwość zmniejszyła się, a jak już następowało branie, to było energiczniejsze i trudniejsze do zacięcia.
Poniżej woblery, które używałem.
Mają bardzo drobną pracę, momentami prowadziłem je nie wyczuwając drgań na wędce.
Rybom to nie przeszkadzało.
Przynęty najlepiej były atakowane, gdy sprowadzałem je wachlarzem w pobliże wypłyceń.
Brań niezliczona ilość. podczas ściągania były wyczuwalne kilkakrotne ataki.
Z zacięciem takich maluchów trzeba mieć sporo szczęścia.
Może ryby wyczuwały nadchodzące wielkie ulewy i burze, bo woda "żyła"
jak wcześniej nie obserwowałem tego. Brań naprawdę sporo i kolejne doświadczenia w łowieniu białorybu.
Sprzęt: spinning-wklejka do 15g, żyłka 0,16, kręciołek 1000,
______ przynęty-woblery wolno tonące 15-30mm
pzdr jaceen