Po kilku próbach złowienia tym sprzętem czegokolwiek, bo o kleniach pięćdziesiątkach (gratuluję!) mogę pomarzyć,
to na początek przygody z muchówką, warto rozważyć zakup tego kompletu.
Tak, jak ktoś lubi tą rzeczkę, to klonków nie brakuje i można na lekko połowić.
Wczoraj widziałem u kolegi klenia 50cm. Dalej do złowienia.
Ja ostatnio bez sukcesów, ale zacząłem robić sobie, "powiedzmy" owady.
Materiały, to gąbka kilka piórek, nić i marker.
Codziennie poprawiam wyniki. Ostatnio 7 kleników i sporo wyjść do przynęt.
Ślęza zarasta błyskawicznie, koryto, jak i brzegi.
Na Odrze są miejsca, gdzie trze się ukleja.
Tam drapieżniki obżerają się na potęgę.