Skocz do zawartości
Dragon

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 323
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    749

Zawartość dodana przez jaceen

  1. jaceen

    Lewin Kłodzki

    W Lewinie, przy drodze "Lasek Miejski", masz przepiękne stawy kaskadowe. Przechodziłem tamtędy szlakiem dwa lata temu. Jaka jest sytuacja prawna do wędkowania, to musisz sam się zorientować. W Dusznikach jest taka popierdółka, "Czarna Woda"(pstrągi i amury) . Rok temu we władaniu PZW, a jak teraz? Same Duszniki, dla mnie, to najlepsza baza turystyczna-wypadowa w kotlinie kłodzkiej. Do tego mnóstwo "narybku" sanatoryjnego Jeszcze Złotno, ok 2km na południe od Dusznik, tam też jest kawałek wody. Z bierzącej wody Będąc w Lewinie, ja skoncentrowałbym się na stawach w tej miejscowości. Na mapie Google bez trudu znajdziesz. Jak sierpień i lubisz zbierać grzyby, to zazdroszczę.
  2. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    I tak może potrwać ta bida przez przynajmniej trzy lata. Musiałeś ostatnio się otrzeć o moją wędkę i pech przeszedł na Ciebie Sandaczyki dzisiaj brały na czerwone, perłowe, białe kopyta. Jeden też zapięty został na wąską wahadłówkę. Brania były przy b. agresywnym podbiciu.
  3. jaceen

    Grzyby

    Faktycznie, pogoda chyba sprzyja grzybkom. Byłem trochę ograniczony w poszukiwaniu, ale koźlarze pomarańczowożółte widziałem. Na jednym z zajazdów, na stoliku było tego całkiem sporo.
  4. jaceen

    Zakaz biwakowania

    Kiedyś pewien strażak na pytanie drugoklasisty szkoły podstawowej: czy chciałby w swojej karierze, uratować dziecko z płonącego budynku, odpowiedział, że nie, nie chciałby, aby się przytrafiło mu takie zdarzenie. Długo musiał się tłumaczyć, co miał na myśli, że lepiej, żeby do takich tragedii nie dochodziło. Dzieci zrozumiały wypowiedź ów strażaka, że nie chciałby ratować dziecka. W interpretowaniu zapisów prawa, nakazów, zakazów, czuję się, jak ten drugoklasista. Na tablicach informacyjnych np. przed wstępem do lasu, na obszary natura 2000 itp., bywają zapisy, gdzie uchwałą gminy, zakazuje się biwakowania w miejscach poza miejscami wyznaczonymi. Ogólnie w obszarach Natura 2000 zezwala się na uprawianie wędkarstwa. Jednak rozłożenie krzesełka wędkarskiego, parasola, namiotu bezpodłowego, koca, rozpalanie grilla, to już biwakowanie. Taką interpretację wyczytuję z artykułu WW Prawnik radzi - Biwak nad wodą (cz.1 i 2) Cezarego Szczepaniaka. Cytat z artykułu: Żeby się nie okazało, że któregoś pięknego dnia przeczytamy w prasie lub na forum wędkarskim o ukaraniu wędkarza za biwakowanie nad wodą, tzn. za rozłożenie krzesełka wędkarskiego. Myślę, że spinningiści mogą się czuć bezpieczni, ale wędkarze preferujący zasiadki na karpie, leszcze, amury, sandacze, sumy, itp. to nie byłbym tego pewien. http://www.ww.media.pl/?page=PSearchResults&tag=biwakowanie Minęło trzy lata jak defektor napisał: Jako "drugoklasista" uważam, że tak jest.
  5. jaceen

    Klenie i jazie 2012

    Trochę stęskniłem się za kleniami. Rano o 4:30 byłem nad Odrą. Miałem czas do ósmej, żeby się z nimi zmierzyć. Po kilku minutach pierwsze branie i tępy hol. Po raz pierwszy wyciągnąłem sumka na wiśnię Dalej już bez niespodzianek, brania niezbyt energiczne, ale sporo. Na kilkanaście brań, cztery spadły, cztery doholowane w granicach 40-45cm. Winko czekamy na Twoje pajączki
  6. jaceen

    Grzyby

    Maniek, sandacze mimo moich starań jednak dalej mnie ignorują. Jednak w porównaniu z poprzednimi sezonami jest poprawa. A temat "grzyby" obserwuję. Już nawet byłem w poszukiwaniu ceglastoporych, ale w lesie było b. sucho. Zaległem więc przy zbiorniku p.poż. i dokarmiałem karasie. Maniek, koniecznie pochwal się koźlarzami i prawdziwkami jak będą
  7. jaceen

    Sandacze 2012

    majki1506 ładna sztuka. Mnie się takie nie trafiają. Wczoraj po pięknym poranku, miałem trzy ryby na wędce i przegrałem. Dzisiaj rano jedno branie i mały sukces. Zauważyłem, że część wędkarzy spotkanych nad wodą już chyba łowienie nie cieszy. Więcej jakiegoś jadu, zazdrości, negatywnego nastawienia do kolegów po kiju. Mimo to, ja się cieszę nawet takimi wynikami. Branie w strefie przybrzeżnej na woblera (10cm, gł. do 0,5m), Odra "trącona" i przybrała, pzdr.
  8. Wbrew przesądom, trzynastego miałem udany dzień. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=229657#229657
  9. jaceen

    Sandacze 2012

    13.06.2012r Wrocław-Odra Nastawiony na bolenie poświęciłem wcześniej godzinę sandaczom. Dwa ostatnie sezony, ryby te kompletnie mnie ignorowały. Dzisiaj może fatum się odwróciło. Siedem brań w tym dwa sandacze zapięte. Po przerzuceniu kilku gum, agresywne brania zaczęły się na perłowe kopyto z niebieskim grzbietem. 57cm
  10. jaceen

    Mietków

    Nie jeżdżę tam, ale może to pismo będzie pomocne łowiącym w Mietkowie, a szczególnie ostatnie zdanie. http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/55/wiadomosci/61910/pliki/rzgw__odpowiedz.jpg
  11. jaceen

    BOLENIE 2012

    Zanim Szczecin będzie tu rządził, to u mnie dzisiaj siadł taki z mniejszego worka. Pierwsze branie musiałem oczywiście zepsuć. Odrzańskie bolenie i klenie, ostatnio najbardziej reagują na wobler "Kamatsu".
  12. jaceen

    Klenie i jazie 2012

    majki1506 ładne połowione klenie. A z tym wzorem, to ostrożnie Zaglądają i na te forum wędkarze, co wynikami pewnie by nas ośmieszyli. Inni, metody jakie stosujemy przy połowie tej ryby, najchętniej by zakazali , ale trzymajmy dalej poziom, pzdr buszmen jak szukasz jeszcze kija, to może trochę teorii pomoże w wyborze. http://artfish.republika.pl/podstawy/wedka.htm
  13. jaceen

    Klenie i jazie 2012

    Przynajmniej wątek z "dyżurną" rybką żyje. Gratulacje za wyniki Panowie. Wczoraj wybrałem się na Odrę w jedną z lepszych dla mnie miejscówek. Ledwo widoczny przelew, spinning, pudełko kolorowego rękodzieła i sprawdzanie, czy sobie poradzę przechytrzyć tą rybę spinningując. Po dwóch wyjściach do poppera Dorado, trzecie branie nastąpiło na wobler Kamatsu. Kleń w wymiarze tzw. "L" czyli 43cm.
  14. jaceen

    Rozmowy o wszystkim i o niczym

    Kibicuję naszym, żeby osiągnęli najlepszy wynik w turnieju, ale szczytem inteligencji, objawili się pomysłodawcy lokalizacji strefy kibica w Rynku wrocławskim http://wroclaw.hydral.com.pl/photo.action?view&id=3221682 Koko Euro spoko!!!
  15. jaceen

    Muzyka

    Gotye feat. Jarzębina - Koko Euro spoko!
  16. jaceen

    BOLENIE 2012

    Wyprawa z nastawieniem na bolenia i w końcu pierwszy zaliczony http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=228977#228977
  17. W ostatni dzień maja, w oczekiwaniu na porę boleniową zasiadłem sobie na klenia. W niedługim czasie spartoliłem dwa brania. Ryby dobrze murowały, to wnioskuję, że były spore. W końcu udało się skusić dobrego czterdziestaka. Zaczęły bolenie baraszkować, to czeresienki do wody, żeby nie kusiło wracać do DS-a. Przerzuciłem prawie wszystkie woblery boleniowe. Na koniec założyłem seledynowe kopyto 7cm i to poskutkowało. Boleń ponad 60cm- Odra-Opatowice.
  18. jaceen

    Klenie i jazie 2012

    Dobrze Winko, że napisałeś "raczej". Czasami na DS-a zdarzają się tzw. przyłowy. Dwa takie przypadki miałem z boleniami i to dobrze wymiarowymi. Złowione były na skórę i działo się to na przełomie kwietnia i maja. W tym czasie mogą być bardziej agresywne na różne cuda, które wpadają do wody. W tych dwóch przypadkach tak właśnie się stało Są, są, tylko ja nie mam takich umiejętności. Jeszcze nie mam A wczoraj poszedłem na odcinek Odry gdzie jest chyba największe zagęszczenie wędkarzy na m² i byli tacy, co łowili po kilka sztuk a pozostali tylko podziwiali, m.in. ja podziwiałem.
  19. jaceen

    Klenie i jazie 2012

    Nic dodać, nic ująć. Bez sensu jest łowienie tych ryb, gdzie ich nie ma. To, że gratulujemy sobie udanych połowów, jest miłym dodatkiem do naszych osiągnięć wędkarskich. Czasami też tak robię. Aby pocieszyć co poniektórych, dzisiaj byłem czwarty raz konkretnie nastawiony na bolenia i tylko podziwiałem jak inni wyciągali. U mnie dalej zero, ale próbuję, kompletuję przynęty, łykam teorię i czekam cierpliwie na tą "kwestię czasu"
  20. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Tak, tak, że za nisko, to stwierdziłem dopiero nad wodą. A człowiek uparty czasami, to musi sobie udowodnić, że jest inaczej jak piszesz
  21. jaceen

    BOLENIE 2012

    Kiedy u mnie szczęście dopisze? Jak na razie bolenie podgryzają moje przynęty, ale już moc jednego poczułem. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=228423#228423
  22. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Na Rędzinie mocno Odra obniżona. Z główek wygodnie można było obławiać klatki przy brzegu, bo bolenie tam objadały się narybkiem. Za Siudakiem i Spiritem nie wyszedł żaden. Natomiast za Gembalą ( u góry na drugim zdjęciu) były dwa wyjścia z puknięciem. W końcu za szczytem główki potężne kopnięcie i... dalej czekam na pierwszego bolenia w tym roku. A na drugim brzegu jeden boleń wyciągnięty. Parę główek niżej, dwa klenie na napływie. A zaś to zwierzątko łasicowate, co chwlę targało, a to sumka, a to linka i mnie wk...denerwowało
  23. Witam Panowie. Poniedziałkowy wypadzik na wrocławski kanał i Odrę w okolicach Wyspy Opatowickiej przyniósł w sumie cztery klenie. http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=228361#228361
  24. jaceen

    Klenie i jazie 2012

    21.05.2012r Odra-Wrocław Nastawienie dzisiejsze było, że pierwszą cześć wędkowania z Boseibem zaczniemy od próby połowu kleni. Na koniec spróbujemy skusić bolenia. Jak poprzednim razem u kolegi zaraz siadły dwa klenie pow. 40-ki a u mnie po dwóch braniach zapadła cisza. Czereśnie śliczne a rybki jakoś je omijają. Przemieściliśmy się w okolice wyspy i taka miejscówka... obdarzyła mnie dwoma wspaniałymi kleniami. Pierwszego oceniam na dobre 43cm, a drugi przekraczał znacznik na wędce 50cm. Kolega zdążył jeszcze fotnąć jak ryba wraca do rzeki. Bolenie nie brały. Jeden puknął mi przy brzegu w Siudaka i to tyle.
  25. jaceen

    Klenie i jazie 2012

    Jeszcze raz dzięki. Winko, twoje pająki na pewno by się sprawdzały na te 50-ki. Trochę pogadałem z Boseibem o miejscówkach, sposobach i proszę... niewielkie modyfikacje i efekty, że koledze trudno będzie teraz dorównać (gratulacje za wyniki!) W poprzednim roku takiego złowiłem z końcem maja http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=200455#200455 i już się więcej nie zbliżyłem do tego wymiaru. A woda wtedy była bardzo wysoka (dobre 1,5m więcej). I na takiej wodzie jak poniżej na zdjęciu, to dopiero kunsztem trzeba się wykazać ( w tym konkretnym odcinku rzeki). Po niedzieli postaramy się z kolegą rozruszać wątek boleniowy. Oczywiście jak fart nam dopisze. Wczoraj niestety tylko jedno wyjście do woblera wykonanego przez"Artecha". Woblery cud malina!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.