bumtarara
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 096 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Zawartość dodana przez bumtarara
-
Owszem, ale w limitach połowów niewiele się zmieniło, a stan wód bardzo się zmienił od tamtej pory.
-
A czemu nie mogę gadac na Polaków? Skoro takie przywary jak ta mi się nie podoba i uważam to za cechę naszego narodu to nie mogę o tym mówic ? Jakos w innych krajach ludzie potrafią zrozumiec, że wody są dobrem wspólnym, za które wszyscy są odpowiedzialni i to od ludzi zależy, czy będą tam ryby. Jakoś w innych krajach potrafią zrozumiec, że to wędkarze wyławiają najcenniejsze ryby, których jest najmniej, takie jak sandacze, szczupaki, brzany, bolenie, sumy. A u nas winni są kłusownicy, kormorany, wydry i to że woda z Wisły nie podeszła więc nie ma ryb. A wędkarze są do rany przyłóż bo robią wszystko legalnie, tak jak regulamin zezwala. Pora zrozumiec, że obecny regulamin pisany był 15-20 lat temu, kiedy ryb było więcej, wędkarzy mniej, a do tego posługiwali się dużo gorszym sprzętem, nie było echosond, gumowych przynęt, mocnych plecionek. Teraz nawet łowiąc zgodnie z regulaminem można wyczyścic łowisko z ryb w ciągu jednego sezonu. Przykład z Rożnowa, gdzie od kilka lat rybaków jest niewielu, kiedyś sandaczy było tam pełno, na nocke zawsze jakiś siadał na ukleje. Wystarczyło kilkudziesięciu specjalistów uganiających się po starym korycie, by w 4-5 lat sandacze wymiotło. Na początku codziennie zwozili po komplecie, bo było można. Potem mówili, że już gorzej biorą i trzeba się za nimi napływac. Potem była wersja, że powódź zabrała sandacze do Dunajca. Nikomu nie przyszło do głowy (albo nie chciało przyjśc), że sandaczy nie ma, bo po prostu zostały wyłowione. Teraz sytuacja na Rożnowie jest taka, ze wszyscy spece od sandaczy pływają za okonkami, bo za mięsem sandacza juz im się nie opłaca ganiac.
-
Witam, za kilka dni planuje wypad wypoczynkowo-wędkarski do miejscowosci Karolewo. Jest to poniżej Płocka, w zasadzie jest to juz początek zbiornika. Czy można tam wędkowac? Jakie rybki można tam złowic? Bede łowił na spining i na grunt. Są tam jakies dogodne miejsca czy trzeba jechac w inne miejscowości ?? Może jakies okoliczne jeziorka ? W pobliżu jest kilka : Jazy, Brzózka, Goścież? Możecie jakies polecic ?? Z góry dzięki za podpowiedzi.
-
Teraz ma satysfakcje, że wyłapał przed innymi, żeby przypadkiem dla nich nie zostało. Aż chce się zacytowac klasyk . Po prostu Polska mentalnosc
-
W głębi tego pola w lesie są kwatery prywatne, ale szczegółów czy można je wynajmowac nie znam.
-
A jaki piękny kask miałbyś ze skorupy
-
No niestety szczupaki z deszczem nie spadają :/
-
Jak dla mnie masz troche za mocną wędke do łowienie paprochami, juz lepiej kup mniejsze obrotówki rozmiar 1 albo 2. A najlepszy kolor paprochów to taki, na jaki najlepiej danego dnia biorą
-
To raczej norma, woda cieplejsza, pstrągi juz odpasione po tarle także wybrzydzaja spróbuj na łowisku byc przed świtem, albo wieczorem, wtedy pstrągi powinny lepiej żerowac
-
Dziwne pytanie, skąd niby to mamy wiedziec ? Mysle, ze miejscowi wedkarze wiecej by Ci podpowiedzieli. Ja Ci moge napisac ze szansa jest duża aczkolwiek może byc też mała
-
Jesli tylko kotwica nie zepnie mu pyska i bedzie mógł oddychac to przeżyje. Mój wujek wpuścił kiedyś półmetrowego szczupaka do oczka, którego złowił na żywca. Szczupak zażarł się niemiłosiernie, wujaszek musiał odcinac cały przypon, a że chciał go obrac to położył go w płytkiej wodzie i poszedł do domu po nóż. Jak wrócił to szczupaka już nie było, wypływał co jakiś czas bokiem, ale szło mu coraz lepiej. Po tygodniu odłowił go siatką, a stalke z kotwicą bez jednego grotu znalazł na dnie jak czyścił oczko.
-
Jak jest dużo drobnicy, to ja bym zostawił szczupaki, biała ryba bedzie szybciej rosła bo nie zabraknie jej jedzenia. Chyba ze chce miec staw wypełniony małymi wychudłymi rybkami
-
Tylko widzisz on łowił delikatną wklejanką z żyłką 0,12, na takim sprzęcie każda większa ryba może się tak zachowywac bo po prostu nie możesz ostrzej jej holowac. Każda ryba ma jakiś charakterystyczny sposób walki, ale często zdarzają się wyjątki od tych "reguł". A co do okoni powyżej kilograma, to wcale nie muszą murowac, akurat na łowieniu okoni niejedną wędkę połamałem i moge Ci powiedziec, że kilogramowy garbus zacięty w lato na płytkiej wodzie potrafi walczy zupełnie inaczej niż jesienne grubasy przed tarłem albo wiosenne chuderlaki
-
Co za pytanie, zawsze warto jechac na ryby
-
Karp/duży leszcz moje typy
-
Najbardziej mnie rozbrajają zarybienia kroczkami. U mnie w kole pare lat temu i na kroczki znalezli sie specjalisci, obcinali takiemu kroczkowi wąsy i juz wykapany karaś do siaty
-
Zapięta była nietypowo jak na brzane, wchłonęła całe 7cm kopyto do pyska Dziwny hol był, bo wzięła jak sum, a walczyła zupełnie inaczej, także do ostatniej chwili miałem zagadke co mi wzięło
-
To może ja zaczne. 1 niedziela lipca, 3 egzaminy za pasem, ale najważniejsze to, że wreszcie można jechac na wąsatego Na otwarcie sezonu odwiedził mnie kolega, początkujący wędkarz, nigdy wcześniej nie złowił wąsacza. Jak to zwykle bywa, wyjeżdzamy po parogodzinnym poslizgu i z całodniowego wędkowania robi się popołudniowo wieczorny wypad. Na szczęście pogoda wymarzona- duszno i możliwe burze, czyli tak jak ma byc. Dojeżdzamy nad wodę,spróbujemy na starym miejscu, które w zeszłym sezonie podarowało pare wąsaczy. Teraz kilkanaście minut spaceru i jesteśmy na miejscu. Rozkładamy sprzęt, jeszcze kilka słów gdzie rzucamy i jak prowadzimy przynęte. Kolega nowicjusz w lot załapał technikę, gdzie mi tam do jego zapału. Jeszcze guzdram się na brzegu, kiedy słyszę : COŚ MAM ! Jeden rzut oka i już widze, że to coś będzie sumem Teraz tylko żeby się nie spiął. Po kilkunastu minutach pierwsze wynurzenie w okolicach brzegu Nie wiem kto bardziej się emocjonuje, ja czy kolega.Po paru następnych minutach sum już zmęczony, jeszcze troche i będzie gotowy do podebrania Przy następnej próbie postanawiam spróbowac i: MAMY CIĘ ! Szybkie mierzenie, pamiątkowe zdjęcie i pierwszy sum kolegi odpływa. Kolega strasznie podjarany, takiego scenariusza i suma w 3 rzucie chyba nikt sie nie spodziewał. Miarka pokazuje 126cm. Nie jest to może gigant, ale emocji dał nam tyle co dwumetrówka Po wypuszczenie łowimy dalej, niestety do wieczora już spokój, nie licząc innego wiślanego wąsacza na moje pocieszenie: Brzana 62 Wybaczcie jakosc zdjęcia, ale nieźle mnie sponiewierała i chciałem żeby jak najszybciej ją wypuścic. Na szczęście pewnie odpłynęła. W następny weekend planowana powtórka
-
Po tym co widze co płynie codziennie Wisłą, to ja bałbym sie ruszac suma z Wisły,który kilka lat żyje w tej wodzie. Ale coz, niektorzy widac lubia sporty ekstremalne Złowic suma przed sezonem to nie sztuka, zawsze mam tak, że wiecej sumow mi sie trafia, kiedy nie wolno ich łowic. Ale my tu gadu gadu, a jutro trzeba otwierac sezon na wąsatego
-
Plamki wyglądają troche jak przy posocznicy, ale nie ma innych objawów tej choroby.
-
Jak bezpiecznie zmieszać te zanęty i atraktory razem? Pomoc
bumtarara odpowiedział kafarszczak → na temat → Zanęty
Nie dodawaj ochotki do zanęty spożywczej, juz lepiej pokarm nie rybki w akwarium -
Marka nie ma takiego duzego znaczenia, jednak nie ma co oszczedzac i lepiej kupic jakas znaną marke. Co do średnicy to zdania są podzielone, ja łowie na 0,40mm i nigdy na rybie jej nie zerwałem. Jesli jednak chcesz łowic na Wiśle, to na pewno tej żyłki musi byc dużo. Na pewno lepiej miec 300m. żyłki 0,30 niż 150metrów 0,40. Dużego suma i tak nie zatrzymasz przy pierwszym odjezdzie i grubośc żyłki wtedy nie jest tak ważna jak jej ilosc. A w Wiśle sum potrafi daleko pojechac, szczególnie gdy bedziesz na nie polował w nurcie.
-
Ja łowie na takie http://www.summania.pl/item,510,haki-owner-cutting-point-gorilla-80.html czasami na 4/0, 6/0, tak naprawde nie ma to takiej roznicy. Łowie na żyłke i na plecionke ( na 2 wedkach inaczej) i lepiej mi sie zacina/holuje na żyłke. Mowie oczywiscie o metodzie gruntowej, na spinning pleciona jednak lepsza.
-
Przechowywanie ryb przeznaczonych do zabrania podczas spin.
bumtarara odpowiedział adamo19666 → na temat → Spinning
Troche bez sensu taki regulamin, czyli masz wiezc zywa rybe w wiaderku i dopiero w domu ja zabic ? Moze chodzi Ci o zakaz obierania ryb na terenie łowiska ? -
Letni leszcz - truskawka czy kolendra?
bumtarara odpowiedział maciek1221 → na temat → Spokojnego żeru
Kolendra albo truskawka, ja bym dał to i to