 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
1 810 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
145
Zawartość dodana przez ESSOX
-
-Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 93 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 27.06.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 19.37 - Łowisko: Werynia "no kill" - Przynęta: mikron wafters 6 mm ( Feeder Bait ) krill-squid - Opis połowu: na metode 20 metrów od brzegu , jedyny karp w tym dniu -Gatunek ryby: Lin - Długość w cm: 52 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 27.06.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 18.53 - Łowisko: Werynia "no kill" - Przynęta: 4 pinki - Opis połowu: pickerek z koszyczkiem zarzucone 3-4 metry od brzegu, bardzo agresywne branie , wędka spadła z podpórki
-
Jak było dziś na rybach ? Czerwiec - 2024
ESSOX odpowiedział MarianoItaliano85 → na temat → Tematy ogólne
-
Jak było dziś na rybach ? Czerwiec - 2024
ESSOX odpowiedział MarianoItaliano85 → na temat → Tematy ogólne
U mnie na spina też kicha jakieś tam widoczne oznaki są na wodzie aktywności ryb ale do przynęty nic nie wyskakuje, klenia powyżej 30 cm nie miałem jeszcze w tym roku , nigdy się to nie zdażyło do tej pory. Żeby trochę poratować punkty do GP pojechałem na "no killa" do Weryni. Łowienie od 14 do 21 , miało być cały dzień ale nie wytrzymał bym tyle na tym słońcu Ryby brały , praktycznie każdy kto był nad wodą coś holował, ale był tez okres około 2 godzin gdzie nawet lekkiego skubnięcia nie miałem i w tym czasie inni też nie łowili. Co ciekawe akurat wtedy wiatr się wzmógł i zrobił mocną falę na wodzie. Jako druga ciekawostka poprawiłem PB w 3 rybach Złowiłem 6 jesiotrów , największy 114 cm Jednego karpia 93 cm Lin 52 cm Jedna wędka na metodę ze 20 metrów od brzegu , zanęcone peletem delikatnie z procy, druga wędka drgająca szczytówka z pickerkiem i koszyczkiem zanętowym i na haczyk po 4 pinki. Tu łowiłem ze 3-4 metry od brzegu, zanęcone dodatkowo suchym peletem 2 mm z procy. -
Jak było dziś na rybach ? Czerwiec - 2024
ESSOX odpowiedział MarianoItaliano85 → na temat → Tematy ogólne
U mnie ciąg dalszy klątwy rybnej Wyjście pod wieczór na dziki Wisłok, jedna miejscówka tylko, około 30 metrów wody do obłowienia, trudna bo miejsca do stania tylko z 50/50 cm pokrzywy wyżej głowy, rzuty castem bardzo trudne z uwagi na brak możliwości wymachu. Łowiłem tak pół na pół delikatnie i trochę grubiej. Nawet puknięcia nie miałem. Jestem w szoku bo w tym roku jeszcze nie złowiłem klenia który nadawał by się do GP czyli miał więcej niż 30 cm . -
Gatunek ryby: Boleń - Długość w cm: 68 - Data (dzień, miesiąc, rok): 27.05.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 18:55 - Łowisko: Wisłok - Przynęta: wobler boleniowy Kenart Flash 6 cm - Opis połowu: na upatrzonego, boleń zdradził swoje stanowisko, poczatek kamienistej rynny z szybką wodą , wobler ściągnięty z nurtem na rybę, walnął w pierwszym rzucie
-
Wczoraj podejście do bolenia chyba 4 w tym roku i w końcu siadło Kamienisty przelew , łowiłem w spodniobutach z wody, rynna z szybką wodą. Rzucałem w dół i ściągałem w niezbyt ekspresowym tempie pod prąd. Miałem 2 uderzenia, jedno bez kontaktu po wcięciu, drugie czułem rybę z 3-4 sekundy i spinka , do tego ze 3 stuknięcia kleniowe. Bolek ujawnił się w miejscu gdzie zaczynała się rynna i była naprawdę rwąca woda, 2 razy uderzył i wiedziałem że tam siedzi więc nie pozostało nic innego jak rzucić powyżej i najechać mu na głowę woblerkiem bez szybkiego ściągania, tylko utrzymywałem plecionkę w napięciu, walnął w pierwszym rzucie, 68 cm , wobler to Kenart Flash 6 cm . Wędka to porównania wielkości jak zwykle, ale tak się zlała z tłem że ledwo ją widać
-
- Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 21 - Data (dzień, miesiąc, rok): 13.05.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): około 14:13 - Łowisko: mała żwirownia . - Przynęta: czerwony microjig - Opis połowu: przynęta położona na dnie i dopiero taka capnął, stał pod trzcinami i nie reagował na przepływające przynęty - Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm: 23 - Data (dzień, miesiąc, rok): 13.05.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): około 17:23 - Łowisko: mała żwirownia - Przynęta: 3 cm żółta silikonowa larwa - Opis połowu: łowienie z pływadełka w pobliżu trzcin, największa z wzdręg
-
A wczoraj odwiedziłem z pickerkiem zalew w Rzeszowie, piękna woda co widać na fotce i pewnie ciężko w to będzie uwierzyć, ale od 16 do 20 nawet najmniejszego brania na pinki Zachodziłem w głowę co się dzieje i stwierdziłem że musiało tak zamulić dno że wszystko grzęźnie i nie widać przynęty, ale na na wyjmowanym koszyczku nawet śladu osadów. Żeby przez 4 godziny żadną rybka się nie zainteresowała robaczkami ? W koszyczku sypka zanęta pół na pół z przetartym chlebem tostowym. Łowienie tak 20-25 metrów od brzegu. Ostatnie 15 minut łowienia skróciłem odległość do 10 metrów i wpadło 2 leszczyki takie koło 15 cm .
-
Poniedziałek chciałem trochę popływać, takie wody nie PZW, okazało się że jedno bajorko na które się szykowałem ktoś ogrodził, więc jedno z łowisk trzeba wykreślić ze swojego rejestru Przed zwodowaniem belly na innej wytypowanej wodzie postanowiłem odwiedzić takie sympatyczne oczko z bardzo czystą wodą i sporą głębokością żeby sobie trochę pomachać z brzegu ultralajtem. Kilka wzdręg i okoni wpadło, największy okoń na fotce 21 cm. Co ciekawe całkowicie obojętny na poruszającą się przynętę, stał przy trzcinach więc dobrze go było obserwować, dopiero położony na dnie mikro jig sprowokował go do brania Jako kolejna ciekawostka w wodzie żyją klenie takie około 50 cm , bardzo dobrze widoczne w czystej wodzie, co najmniej kilka widziałem pływających i całkowicie obojętne na podrzucane w pobliże przynęty. Podczas łowienia już z belly na innym bajorku, wpadło sporo wzdręg, kilka okoni i bardzo fajny krąpik który spadł z haczyka pod samymi płetwami tu łowiłem tylko 3 cm larwą w kolorze żółtym. Największa wzdręga 23 cm . Trochę porzucałem castem na czystej wodzie bez efektu i trochę pomiędzy roślinnością , dwa brania zębatych na ślizganą po kapelonach żabą, bez wcięcia skutecznego niestety ale dla samych efektów wizualnych takiego brania warto tak porzucać jedno branie to potężny gejzer na wodzie i drugie start szczupaka pod samą powierzchnią do żaby która ze 3 metry od niego przepływała, szedł jak torpeda na przynętę
-
Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 25 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 04.05.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 20:07 - Łowisko: zatoka zalewu w Rzeszowie - Przynęta: sam korpus 2 cm twistera w kolorze różowym na główce 0.4g , ogonek oderwały wcześniejsze rybki - Opis połowu: łowienie z belly na płytkiej zarośniętej wodzie, największy z kilku okoni tego dnia, delikatnie xul
-
Cd bo tam fotki już nie wchodzą Było jedno poranne podejście do bolenia na Wisłoku, od 5-8 i tylko woblery boleniowe, tarło leszcza przegoniło mnie z miejscówki bo nie chciałem ich po grzbietach czepiać. Po zmianie miejscówki na trochę głębszą łowienie głównie bezsterowym Glogiem który można baaaaardzo wolno prowadzić pod powierzchnią , niestety bez brań. I wczoraj pierwsze w tym roku łowienie z belly, wybrałem płytką zatoczkę zalewu rzeszowskiego, ale okazało się że już mocno zarośnięta to jeszcze nie najgorsze bo było by gdzie porzucać ale nitkowate glony to prawdziwy problem , praktycznie każdy rzut skończony oczyszczaniem haczyka. W związku z tym mało łowienia castem tylko trochę żabą po wierzchu porzucałem, skupiłem sie na XUL i paproszkach. Liczyłem na białoryb, ale same okonie w ręce lądowały, największy miał 25 cm.
-
To teraz trochę ode mnie chociaż nie bardzo jest się czym chwalić Jedno łowienie na stawie w Głogowie ( fotka 1 ) Na początku jak przyjechałem ze 2 godzinki połowiłem XUL na paprochy i wpadło kilka wzdręg i małych okoni, rybki tak do 15 cm, i pierwszy w życiu jazgarz na spina Później już do wieczora siedziałem przy gruntówkach, na metodę nawet nie zapiszczało, na pickerka 2 jazgarze na pinkę, kompletnie bez brań, karpiki z ubiegłego roku pewnie zjedzone a w tym roku najwidoczniej nie zarybiali bo nie wierzę że na kilka godzin łowienia żaden by się nie pojawił. Jedno łowienie na takich dzikich stawkach w lesie ( fotka 2 ) Nigdy tam nie byłem nie wiedziałem czego mam się spodziewać bo to nie jest woda PZW, więc tylko ewentualnie dzika ryba . Wypatrzyłem miejsce na mapce google bo lubie po takich dołkach z wodą pochodzić tylko XUL i paproszki. Złowiłem po kilka sztuk z 3 gatunków ryb, karaś, wzdręga i okoń, małe do 12 cm ale jeden okoń prawie 20 miał. Trzecie łowienie 2 maja (reszta fotek ) Żwirownia w Zwięczycy, tu już się nastawiłem tylko na szczupaki więc na grubo łowiłem. Szczupaka co prawda widziałem bo odprowadził jerka pod nogi ale nie wziął, okoń za to wziął ale spadł przywalił w największego 11 cm karasia Jaxona chociaż sam miał nie więcej niż 20 cm i pewnie kotwica by mu nawet do pyska nie wlazła bo przy tym wobku są solidne. Na fotkę załapał się płynący mały zaskroniec, spora grzybnia siarkowca , podobno smaczny przypominający mięso kurczaka, ładny żółtawy ptaszek ( chyba trznadel ) oraz trące się leszcze
-
-
ali Na Temu drożej i takich okazji nie mają
-
No jak tu nie kupić w takiej cenie Tych pierwszych 25 sztuk , pozostałe po 30 sztuk w gustownych pudełeczkach po 8.10 zł
-
Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 49 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 12.04.24 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 17 - Łowisko: Wisłok - Przynęta: 2 cm sztuczny czerwony robak na mormyszce 0,3 g - Opis połowu: rzut pod prąd i wolne ściąganie nad wymytym dołkiem pod brzegiem, stałe stanowisko jaziowe, wyjąłem z niego już sporo ryb
-
Dwa dni na Wisłokiem ze spinem, zabawa delikatnym UXL , sporo brań, małe kleniki, jaziki, jeden konkretny jaź i jedno takie jebnięcie w wirówkę 00 że pomimo luźno ustawionego kołowrotka plecionka strzeliła jak pajęczyna. Coś mnie podkusiło żeby na tą wędkę delikatną założyć obrotówkę , wędka jest z założenia przeznaczona pod wzdręgi z belly ale nie mogę się oprzeć pokusie połowienia na rzece a na rzece to wiadomo duża ryba też w paproszka uderzy. Kijek przeszedł test, poradził sobie z jaziem 49 cm , na fotce przynęta na którą głownie łowiłem.
-
Do mnie wpadło trochę haczyków i główek wolframowych i z mosiądzu, będę robił sam nośniki przynęt czekam jeszcze tylko na klej z żywicy uv bo pierwotny pomysł na klej na gorąco nie zdał egzaminu.
-
Gatunek ryby: Lin - Długość w cm: 49 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 08.04.24 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 18.23 - Łowisko: Werynia "no kill" - Przynęta: 4 bordowe pinki - Opis połowu: łowienie na pickerka 3-4 metry od brzegu, ryby aktywne dobre brania w tym dniu, dosyć spory wiatr, słonecznie Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 87, 74 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 08.04.24 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 11-19 - Łowisko: Werynia "no kill" - Przynęta: 4 bordowe pinki - Opis połowu: łowienie na pickerka 3-4 metry od brzegu, ryby aktywne dobre brania w tym dniu, dosyć spory wiatr, słonecznie
-
Gatunek ryby: jesiotr - Długość w cm: 112,106,98,96 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 08.04.24 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 11-19 - Łowisko: Werynia "no kill" - Przynęta: 4 bordowe pinki - Opis połowu: łowienie na pickerka 3-4 metry od brzegu, ryby aktywne dobre brania w tym dniu, dosyć spory wiatr, słonecznie
-
Jacek za takie wzdręgi to oddaje wszystkie swoje jesiotry Wczoraj w końcu trochę solidnego łowienia. Miało być gdzie indziej niż łowiłem, inna metodą , ale przyleciał syn z Anglii i zapragnął ryby z ojcem połowić Więc wybór mógł być tylko jeden, łowisko pzw "no kill" Werynia Siedzieliśmy od 11 do 19.15 Wędka na metodę oddana młodemu, ja sobie siedziałem z pickerkiem. Ja luźno namoczona sypka zanęta do koszyczka, plus co jakiś czas kilkanaście pelecików 4-6 mm rzucanych z ręki tak ze 3-4 metry od brzegu, na haczyku 4 bordowe pinki które w świetnej kondycji przetrwały w lodówce od października Na metodzie w podajniku dosyć mocno sklejona zanęta o bardzo grubej frakcji, coś co bardziej przypomina jakąś karmę dla świń niż zanętę trafiają się nawet połówki orzeszków ziemnych, całe ziarna kukurydzy i makaron z zupek chińskich Kupiłem to po "taniości" na allegro bo chciałem mieć taką bazę grubszą do nęcenia gruntowego i o dziwo sprawdza się . Rzuty nie dalej niż 20 metrów , tak żeby wstrzelić z procy dodatkowo peletu trochę. Na haczyk mikrokulki, dumbellsy 6-8 mm na przemiennie, różne smaki, czosnek, parmezan, kryl, kwas masłowy, smrodki nic owocowego. Generalnie podsumowując łowienie, młody zadowolony, ostatnio wędkę trzymał w ręce z 15 lat temu a złowił 4 jesiotry i 3 karpie, ja 4 jesiotry, 2 karpie i lina, plus kilka spiętych ryb przez różne popełnione błędy Jesiotry od 92-112 cm Karpie 64-87 cm Lin 49 cm Kilka zdjęć poglądowych
-
Ja akurat nie zwracałem uwagi na akcję. Dla mnie najważniejsze było żeby wędka była jak najdelikatniejsza, najmniejsza średnica szczytówki, waga i ten typ mocowania kołowrotka który mi najbardziej pasuje. W ofercie firma ma kilkanaście modeli które można nazwać "ul" i ten mi najbardziej podszedł i nie zawiodłem się To nie jest typowa akcja szczytowa gdzie pracuje tylko około 20 cm szczytówki, ugięcie jest większe ale to nie jest też lejąca kluska w typie muchówki. Nie wiem co lubisz najbardziej ale myślę że nie będziesz zawiedziony Branie są wyraźne, wędka dobrze amortyzuje, wrażenia z holu nawet małych rybek wspaniałe
-
Który model wziąłeś ? To co ja czy inną jakąś ?
-
- Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm: 22 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 26.03.2024 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok. 17.45 - Łowisko: mała rzeczka nie PZW - Przynęta: mormyszka 0.3 grama z jednym sztucznym białym robaczkiem - Opis połowu: Wolne prowadzenie po wachlarzu z delikatnym drganiem co jakiś czas , największa tego dnia
-