Skocz do zawartości
tokarex pontony

ESSOX

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 696
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    100

Zawartość dodana przez ESSOX

  1. Wczoraj spinningowo było Tylko ultralajta miałem , łowienie w godzinach 13-18 na miejskim Wisłoku Mnóstwo brań małych agresywnych kleników, atakowały praktycznie wszystko co wrzuciłem do wody. Wyjąłem 6 sztuk z czego największy miał 35 cm i jednego okonia tak pod 20 cm. Woda jeszcze ciepła w miarę, więc drapieżniki dopiero się rozkręcą .
  2. Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 51 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 02.10.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 19:21 - Łowisko: Wisłok w Rzeszowie - Przynęta: Wobler powierzchniowy z Ali 7,5 cm - Opis połowu: rzuty na wprost i ściąganie po wachlarzu, wziął pod brzegiem w miejscu gdzie co kilka minut ścigało coś drobnicę Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 24 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 05.10.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 16:24 - Łowisko: Wisłok w Rzeszowie - Przynęta: 4 pinki - Opis połowu: łowienie na delikatnego pickerka, największa ryba w tym dniu
  3. Wymarzłem się dzisiaj na rybach jesień już nadciągnęła, tylko 8 stopni było. Łowiłem na siedząco pickerkiem na pinki. Efekty mizerne, gdzie bym nie zarzucił to hordy uklei natychmiast się uaktywniały, inna ryba miała małe szanse się przebić do haczyka. Wyjąłem 3 płotki, największa pod 20 cm i z 50 uklejek. Dzisiaj bez nęcenia, tylko to co w koszyczku. Łowienie z czwartku, też pickerek i pinki. Zanęciłem kilkoma kulkami jedno miejsce i to był pewnie błąd, natychmiast pojawiły się ukleje w które z częstotliwością co 2-3 minuty waliły jakieś drapieżniki. Specjalnie zrobiłem mocno sklejoną zanętę bez robaków żeby nie smużyła i nie ściągnęła uklei ale nie pomogło. Kilka małych płotek, kilka leszczyków takich co się na dłoni zmieszczą, kilka kiełbi i sporo uklejek. Największa ryba to płoć na 24 cm. Jeden hol fajnej rybki, mocno szarpała, po dociągnięciu pod brzeg na haczyku ..........mała uklejka dosyć sponiewierana śladów zębów nie było więc pewnie boleń ją capnął.
  4. Wczoraj wieczorne łowienie na spina, godzinka przed zmrokiem i do 22.40 siedziałem. Może bym został i dłużej ale o tej godzinie przylazły 3 wydry i tak na mnie fukały że im na łowisku przeszkadzam że postanowiłem zakończyć połowy Kilka brań było, wykorzystałem 2. Jeszcze jak było jasno klenik około 30 cm i już po zmroku jaź na 51 cm . Obie ryby na wobka z fotki. Pierwszy raz złowiłem jazia na tak dużego woblera 😲
  5. Gatunek ryby: Jesiotr - Długość w cm: 108, 105, 103 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 27.09.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 18.43, 11.49, 15.49 - Łowisko: "No Kill" Werynia PZW - Przynęta: 5 pinek, TOP DUMBELLS 7mm kwas masłowy MatchPro, 5 pinek - Opis połowu: "na metodę" 20 metrów od brzegu, dwa na pickerka z klasycznym koszyczkiem
  6. Gatunek ryby: Jesiotr - Długość w cm: 101 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.09.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 15.32 - Łowisko: "No Kill" Werynia PZW - Przynęta: TOP DUMBELLS 7mm kwas masłowy MatchPro - Opis połowu: "na metodę" 20 metrów od brzegu
  7. Gatunek ryby: Lin - Długość w cm: 51 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.09.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 17.38 - Łowisko: "No Kill" Werynia PZW - Przynęta: TOP DUMBELLS 7mm kwas masłowy MatchPro - Opis połowu: "na metodę" 20 metrów od brzegu
  8. Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 83 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.09.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 12.06 - Łowisko: "No Kill" Werynia PZW - Przynęta: TOP DUMBELLS 7mm kwas masłowy MatchPro - Opis połowu: "na metodę" 20 metrów od brzegu
  9. Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 74, 80 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 27.09.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 12.17 , 17.39 - Łowisko: "No Kill" Werynia PZW - Przynęta: method wafters 9mm czosnek Carpzoom , 5 pinek - Opis połowu: mniejszy "na metodę" 20 metrów od brzegu, większy na klasyczny koszyczek z sypką zanętą i 3 metry od brzegu
  10. Za mną trzy dni łowienia, piękna słoneczna bezwietrzna pogoda o tej porze roku musi być wykorzystana. Zacznę od drugiego dnia łowisko PZW "no kill" Werynia. Łowiłem od godziny 10 do 18.30 Jedna wędka na metodę stawiana niezbyt daleko, około 20 metr żeby dało się donęcać peletem z procy. Druga wędka rzucana tak ze 3 metry od brzegu i pod skosem do fotela w odległości tak z 10 metrów , tu klasyczny koszyczek i delikatny pickerek. Do wody poszło ze 2 szklanki 2 mm peletu, zrobiony dywanik długości z 1.5 metra i tam kładłem koszyczek, na haczyku 5 pinek i liczyłem najbardziej na karasie. Pierwsze branie po około 30 minutach na metodę i na 8 mm zielonego waftersa (czosnek) carpzoom siada pierwszy jesiotr............... I tak można by opisywać cały dzień w sumie przewaliłem w tym dniu lekko licząc z 80 kilo ryb. Wyjąłem 15 jesiotrów od 90 do 108 cm i dwa karpie 74 i 80 cm , dodatkowo 3 jesiotry spięte przez rozgięty haczyk i jednego wyjął wędkarz łowiący obok bo już jechał w jego zestawy a ja holowałem na 2 wędce rybę . Łowisko wymaga stosowania haczyków bezzadziorowych i pod pinki musi być jednak mały haczyk, co już przy lekkim wygięciu grota robi zły kąt i haczyk wyskakuje rybie z pyska, zadzior by pewnie jeszcze przytrzymywał rybę a bez niego przy bardziej stanowczym holu niestety najsłabsze ogniwo w zestawie zawodzi. Doszło już do tego że zacząłem kombinować z przynętami tak żeby uniknąć jesiotrów ale nawet na takie cudo jak niebieski 7 mm TOP DUMBELLS od MatchPro (guma balonowa) wpadły 3 sztuki. To był najwidoczniej dzień jesiotra Na pickerku łowiłem tylko na pinki i tu wyciągnąłem 6 jesiotrów i tego karpia na 80 cm. Skoro w środę było tak fajnie to postanowiłem wczoraj powtórzyć łowisko i znowu od 10.00 do 18.30 zająłem się łowieniem. Miejsce z dnia wcześniejszego zajęte więc przesunąłem się około 50 metrów w bok i rozstawiłem zestawy identycznie jak w środę . Pogoda dosłownie identyczna , zestawy i przynęty identyczne jak dzień wcześniej, nastawiam się na eldorado z rybami a tu..............2 godziny mija i nie mam ryby nawet delikatne trącenia zestawów świadczą raczej o obcierkach niż o zainteresowaniu ryb przynętami. W trzeciej godzinie wpada na metodę pierwsza ryba , karp 83 cm ( 7 mm TOP DUMBELLS kwas masłowy) i znowu 2 godziny bez ryby. Wędkarze na innych stanowiskach podobnie, co kilkadziesiąt minut gdzieś tam widać że coś ktoś holuje ale nie ma takiego ożywienia przy wędkach jak dzień wcześniej. Widzę jak inni zmieniają odległości łowienia , "na bombki" , "na metodę", zestawy karpiowe klasyczne daleko od brzegu, bliżej , nie przynosi to efektów, ryby słabo aktywne, jak nie zmieniam nic, konsekwentnie rozstawiam tak samo i co jakiś czas donęcam delikatnie. Do wieczora łowię ładnego lina na 51 cm ( pyszczek zdeformowany świadczy o wcześniejszych kontaktach z haczykami) , 4 jesiotry, dodatkowo 2 wyjmuje na moją wędkę wędkarz łowiący po sąsiedzku, dosłownie w jednym czasie brania na obu wędkach pomimo tego że dzieliła je odległość około 20 metrów. Zdażyło się to 2 razy co świadczy że jesiotry krążyły po łowisku falami. Do tego dwa jesiotry spięte (znowu rozgięty haczyk) i przygoda z karpiem którą opiszę Takie szarpane branie na pickerku, typowo jesiotrowe, zacinam czuję rybę na haku, jestem pewien że kolejny jesiotr. Ryba nawet nie szaleje za bardzo, nie ma odjazdów , krąży sobie w kółko po kilka metrów raz w jedną raz w drugą stronę. Ale czas mija, ja nie mogę podciągnąć ryby do brzegu, jesiotr już by był w podbieraku dawno, nawet nie wiem co jest na końcu zestawu, nie holuję siłowo bo znowu haczyk się rozegnie, myślę sobie że mam podczepionego jesiotra gdzieś za ogon, bo takich olbrzymów na taką walkę tu nie ma. Po około 20 minutach ryba pokazuje się przy powierzchni, widzę takie karpisko jakiego jeszcze nie widziałem nigdy, na 100% ma 90+ cm, aż mi się nogi ugięły Hol już spokojny, chcę go za wszelką cenę wyjąć. Ryba już nie trzyma się dna jest cały czas przy powierzchni, płetwa grzbietowa jak u rekina nad powierzchnią ale nie mogę podnieść mu pyska nad wodę żeby powietrza łyknął. Hol już trwa ze 30 minut, ręka już zaczyna boleć i dygotać , o przypon się nie martwię plecionka 0.10 wytrzyma kilka kilo , ale haczyk to 16 bezzadziorowa, niby mocny ale jednak się rozgina lekko przy zbyt siłowym ciągnięciu lub przytrzymaniu uciekającej ryby. W końcu udaje się rybę podciągnąć do podbieraka, podnoszę kosz w górę i nagle czuję luz na wędce, haczyk się wygiął, ryba leży na powierzchni, duży metrowy podbierak stawia jednak duży opór w wodzie i ryba nawet nie musi odpływać, siłą bezwładności przelewa się przez krawędź podbieraka. Pech był taki że nad podbierakiem miałem część ogonową a ciężka głowa wysunęła się za krawędź i ryba wysunęła się z kosza. Brawo dla niego I dla kontrastu do wędkowania ze środy i czwartku, łowienie z wtorku. Łowisko Lipie 1 , to też "no kill", na metodę nawet sygnalizator nie zapiszczał. Na pickerka i pinki malutkie płotki i leszczyki takie do 15 cm, po zmroku posiedziałem jeszcze 2 godziny to podeszły większe leszczyki, większe oznacza takie giganty po 25 cm 2 łowiska "no kill" i całkowicie różne warunki łowienia. Na Lipiu karpiarze królują z rakietami i ryba odciągnięta jest od brzegów na środek , na Weryni obowiązuje zakaz nęcenia rakietami i łódkami zanętowymi więc duża ryba jest wszędzie i dostępna praktycznie na każdą metodę połowu Tylko kilka fotek jesiotrów dodaję bo do GP potrzeba mi 4 sztuki a nie ma sensu wstawiać podobnych zdjęć , te mniejsze to od razu wpuszczałem do wody bez robienia zdjęć .
  11. ESSOX

    Co nowego kupiliscie...

    Doszły kolejne ciekawostki To jakaś nowość na 2023 rok Ten większy ma 85 mm i 22 gramy mniejszy 70 mm i 13 gramów Pomimo sporej wagi woblery powierzchniowe i lekko idące pod powierzchnią , dodatkowo ten otwór wlotowy pod sterem i wylotowe na skrzelach mają dawać jakieś niesamowite wibracje wodne Za duży mam wiatr dzisiaj ale pewnie się wybiorę żeby je zamoczyć gdzieś tam miałem filmik z pracy przynęty ale nie mogę chwilowo odszukać , jak by ktoś był ciekawy to jeszcze pogrzebię
  12. U mnie tradycyjnie 2 tydzień września to tydzień bez wędek więc rybek nie mam. Pobyt w Beskidach i nieodłącznie Wysowa Zdrój zapewnia jednak inne atrakcje Ps. Przed wyjazdem siedziałem na pewnej żwirowni, rybek sporo ale niewielkie, za to raki aż pod same nogi przyłaziły
  13. - Gatunek ryby: karp - Długość w cm: 64 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 06.09.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 19.31 - Łowisko: zbiornik PZW no kill Werynia -Przynęta: 4 pinki - Opis połowu : klasyczny feeder , branie pod sam wieczór podczas delikatnego łowienia drobnej ryby - Gatunek ryby: karp - Długość w cm: 86 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 06.09.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 12.45 - Łowisko: zbiornik PZW no kill Werynia -Przynęta: 12 mm pływająca kulka Epidemia z seri Xplode Feeder Bait - Opis połowu : zestaw karpiowy postawiony daleko od brzegu - Gatunek ryby: jesiotr - Długość w cm: 105 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 06.09.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 12.58 - Łowisko: zbiornik PZW no kill Werynia -Przynęta: 6 mm krążki z wykrojników , 2 z żółtego sera i 1 z mielonki - Opis połowu : klasyczny feeder , branie podczas delikatnego łowienia drobnej ryby - Gatunek ryby: płoć - Długość w cm: 33 , 28 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 06.09.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 13.55 , 15.52 - Łowisko: zbiornik PZW no kill Werynia -Przynęta: 4 pinki - Opis połowu : klasyczny feeder ,sypka zanęta w koszyczku - Gatunek ryby: karaś - Długość w cm: 33 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 07.09.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 17.31 - Łowisko: zbiornik PZW stawy Tarnawka -Przynęta: 4 pinki - Opis połowu : klasyczny feeder , zabawa z drobnicą
  14. U mnie wrzesień rozpoczął się mało komfortowo, jazda za rybami po bezdrożach samochodem mało terenowym skończyła się strajkiem sprężyny przedniego zawieszenia Kilka dni wyłączonych z wędkowania . Spinningi odstawione do kąta już chyba pajęczynami porosły chyba się starzeję bo ostatnio gustuję w siedzącym łowieniu i zabawa z białorybem. Kombinuję z łowiskami, z komponowaniem zestawów, skrętki, bez skrętek, zestawy z feedergumą , minimalne haczyki z jeszcze mniejszymi przynętami, na delikatny pickerek wyjmuje nawet 5 cm rybki W środę pojechałem pierwszy raz w tym roku na łowisko PZW no kill do Weryni. Aktywność ryb na wodzie bardzo widoczna co nie przekładało się jednak na brania, skoro widoczne przy powierzchni to nieobecne przy dnie pewnie tak to się złożyło. Jedna wędka z zestawem karpiowym stawiana daleko żeby mieć trochę spokoju a druga to pickerek z klasycznym koszyczkiem z sypką zanętą i zabawa z małymi rybkami. Jednak jeśli w łowisku znajdują się duże ryby to i na niewielką przynętę czasem trafią. W efekcie 3 złamane haczyki na czymś grubym, przypon przezornie zmieniłem z cienkiej żyłki na plecionkę 0.10 ale pod pinki haczyk musiał być niewielki. Na pickera kilkanaście płoci i wzdręg, płotki 33 i 28 lecą do GP, oraz jesiotr 105 cm i karp 64 cm Płocie, wzdręgi i ten karp na pinki, jesiotr akurat na 6 mm krążki z wykrojników, taka kanapka 2 krążki z żółtego sera i pomiędzy nimi z mielonki Na zestawie karpiowym 4 brania, jedno zacięcie bez kontaktu z rybą , jedno z krótkim holem i spiętą rybą, jeden zestaw zerwany przy zacięciu, pewnie mój jakiś błąd bo hamulec był dobrze ustawiony, i jeden karp na 86 cm wziął na pływającą kulkę 12 mm Feeder Bait Xplode Epidemia W czwartek dołowiony do GP na leśnym stawie w Tarnawce karaś na 33 cm, do tego kilka mniejszych , 3 karpiki takie po 35-40 cm i kilkanaście płotek i wzdręg. Wszystko na pinki. Wczoraj dzika żwirownia nie będąca wodą PZW ale tylko drobnica na haczyku.
  15. Gatunek ryby: Karaś srebrzysty - Długość w cm: 35 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 16. 08.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 19.07 - Łowisko: Zbiornik PZW stawy Tarnawka - Przynęta: 3 pinki - Opis połowu: łowienie na delikatny pikerek, mały koszyczek zanętowy, największy z kilku karasi na tym wypadzie
  16. To samo miałem napisać. Są jednak okręgi gdzie się dba o wodę. U mnie ostatni tydzień kilka wypadów na rybki ale tylko na grunt. Spina odstawiłem do kąta nie mam w tym roku u siebie niżówki na rzece, więc bankowe rynny rozlane i nawet nie próbowałem zabawy z brzaną. Nocne klenie to samo, za wysoka i mocno płynąca woda, więc pozostały zabawy na delikatne łowienie pikerkiem. Malutki koszyczek 5 lub 10 gramów i 3 pinki na haczyku. Trochę rybek przewaliłem, najwięcej płotki i wzdręgi, kilka karpików takich 35-40 cm, kilka karasi srebrzystych, największy na fotce 35 cm, jeden linek pod 30 cm. Kilka ryb spadło (myślę że to wina malutkiego bezzadziorowego haczyka ) , były nawet jakieś większe ale nie widziałem co, podejrzewam karpie takie 2-3 kilo które nie zostały jeszcze zjedzone przez wędkarzy
  17. ESSOX

    WROCŁAWSKA ODRA

    Szczur w pudełku się nie liczy Ma być zdjęcie jak ogon szczura wystaje sumowi z paszczy
  18. U mnie też 😠 Dwa wyjścia od 21-24 na zero . Nawet puknięcia delikatnego w przynętę. Martwa woda przez te 6 godzin widziałem jedno chlapnięcie w wodzie.
  19. ESSOX

    WROCŁAWSKA ODRA

    Aż dziw że jeszcze nikt na szczurka nie łowił
  20. Wczoraj wyjście na łowienie w ciemności Od 21 do 23.30 tylko plopper duży i blaszany bębenek. 2 brania takie raczej delikatne , pewnie mała ryba i jedno fajne przywalenie ale nie wciąłem. Wszystko na ploppera, na bębenek bez reakcji ryb. Odcinek rzeki na którym dawno nie łowiłem i okazało się że mocno zarośnięty roślinnością wynurzoną. Drugi brzeg zdecydowanie lepszy ale czasu było mało i nie chciałem go marnować idąc na most. Generalnie tylko jedno wyjście w tygodniu na rybki z uwagi na niekorzystną pogodę .
  21. ESSOX

    Co nowego kupiliscie...

    To złudzenie Pewnie z innej przeglądarki wszedłeś i potraktowało Cię jako nowego klienta. Pierwszy zakup na Ali dla nowego użytkownika na jedną rzecz jest z taka obniżką .
  22. ESSOX

    Co nowego kupiliscie...

    Na zdjęciu jest opakowanie przynęty z danymi 3cm i 4 g
  23. ESSOX

    Co nowego kupiliscie...

    Według mnie trochę za gruba ścianka w miejscach mocowania kotwiczki i oczka pod agrafkę. Jedną z moich przynęt przerobiłem na 3 ramienną kotwiczkę bo ta 2 ramienna blokowała się na sztywno. Znalazłem ciekawą alternatywę dla Adusty na Ali. 12 cm i 34 g za 26 zł na moją rzekę trochę za duża ale jak bym miał Odrę pod nosem to na pewno bym zakupił W tym drugim linku też chlapacz powierzchniowy ale jak zainteresuje suma to będzie pewnie jednorazową inwestycją z uwagi na delikatne skrzydełka https://pl.aliexpress.com/item/1005005479790083.html?spm=a2g0o.cart.0.0.202b452clknHZU&mp=1&gatewayAdapt=glo2pol https://pl.aliexpress.com/item/1005005682706618.html?spm=a2g0o.cart.0.0.42ed452c2IdnK4&mp=1&gatewayAdapt=glo2pol
  24. ESSOX

    Co nowego kupiliscie...

    Ja pracy nie widziałem , ale słowa MISTRZA mi wystarczą
  25. We wtorek po meczu Rakowa szybka decyzja wyskoczyć nad rzekę. Łowienie od 21 do prawie do północy. Tylko na blaszany bębenek łowiłem. 3 branie , jedno wykorzystane. Kijanka ale już minimalnie brakowało do GP Ale jak by nie patrzeć to największy w tym roku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.