Skocz do zawartości
Dragon

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 357
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    762

Zawartość dodana przez jaceen

  1. jaceen

    rzeka Ślęza

    Dziękuję wszystkim. Rzeczka niewielka, ale sporo emocji nad nią można przeżyć. Jakby nie było, to 50% zapisanych, zapunktowało rybami. Okazało się, że nie jest to takie proste. Tura była długa a nie wszystkim udało się zgłosić rybę. Zdarzało się, że woda wręcz nie nadawała się do łowienia albo stwarzała trudne warunki. W następnej ( mam nadzieję, że dalej znajdą się chętni) będziemy punktować inaczej. Korekta zasad ( omówiliśmy je przy spotkaniu) spowoduje, że powinno zrobić się ciaśniej w punktacji i każdy centymetr będzie się liczył. Więcej, jak wspomniał GuCeK już wkrótce. Dajmy sobie kilka dni odpoczynku Jeszcze raz dziękuję wszystkim za zbudowanie fajnej atmosfery wokół tego. tomek1, dziękuję za wsparcie i pozostawiam Tobie wolną rękę. Zamówiłem kalendarze i chyba coś jeszcze sobie do prezentu pod choinkę domówię. Może w jednej przesyłce da radę podesłać?
  2. Czapki z głów, gratuluję! Tomek1, klęski jednak wolimy przeżywać w samotności ale kto mówi o poddawaniu się. Pankowaty, dodajesz otuchy. Zdjęcia czasami przekłamują. Widzę porządne 43cm. A w realu może jest lepiej? U mnie dwa razy Odra i na zero. Dzisiaj Ślęza i podobnie-zero.
  3. Jak zwykle wszystkich racji się nie pogodzi. Bo piszemy i podsuwamy pomysły związane z naszymi doświadczeniami i możliwościami. Sęk w tym, żeby pogodzić tych, co łowią sporo i tych, co okazjonalnie i też mają niezłe wyniki. Tak, okazy powinny być doceniane. Złowienie jednego, powiedzmy okazu, powinno być porównywalne z dwoma-trzema średnimi rybami. Pierwszego powinno mobilizować do dołowienia jeszcze przynajmniej jednej sztuki punktowanej, aby odskoczyć. Drugiego do dołowienia jednak większej ryby, aby zaistnieć w końcowej klasyfikacji. Z masówki powinno się trochę odejść. Koledzy i tak się wstrzymują z wstawianiem ryb. Mam taki obraz, że niektóre ryby, to już nie okazy co nie jest prawdą. Limity z RAPR, to naprawdę dobry pomysł. Tylko z przelicznikami jeszcze wszystkich pogodzić.
  4. Tą propozycję mocno popieram. Jak również tą Czemu proponuję 3szt. z gatunku? Niesamowicie upraszcza to dwóm stronom sprawę. Ja do tej pory nie wiem jak działa obecny regulamin Łowię i wrzucam, co uważam za godne konkursu. Był jakiś sum zgłoszony w tej edycji? Uparty jestem czasami i jeszcze raz proszę o zastanowienie się nad tym. Tym bardziej, że suma (załóżmy) w pierwszej turze nie zobczymy. Bonusy mile widziane za wszechstronność i za otwarcie jak i za słuszną rybę.
  5. 1. Dwie tury: zima/wiosna - lato/jesień. 2. 3szt. w gatunku. 3. Możliwa podmiana ryby na większą. Kombinacja z RAPR jest b.dobra. To co powyżej jest chyba prostsze? Szczypior, wszyscy tu zaglądający i udzielający się chcą jak najlepiej dla GP. Szczerze, to obecna forma nie przypadła mi do gustu. Faktem jednak jest, że ujawniła, jakie u niektórych drzemią możliwości
  6. 1. Dwie tury: zima/wiosna - lato/jesień. 2. Dwie kategorie: spławik/grunt - spinning/mucha. 3. 3szt. w gatunku. Wyjaśnię punkt trzeci. Przy łowcy, który zgłosi 10 lub więcej ryb średnich, to jedna ryba, zgłoszona nawet na rekord Polski, zblednie! Przy trzech zgłoszonych np. jaziach po 40cm, mogą łeb w łeb rywalizować z jaziem 55cm. Nie wgłębiałem się dokładnie w punktację, ale tak sobie, to wyobrażam. To skłaniałoby do łowienia albo największej ryby, która dałaby jeszcze bonus na zakończenie tury, albo sztukowania mniejszymi, które jednak też dają niezły wynik. 4. Możliwa podmiana ryby na większą. 5. Nie ma przeszkód uczestniczyć w dwóch kategoriach. Sandacz, kleń, jaź, leszcz, płoć, sum, itd. mogą być poławiane wszystkimi metodami. Jest coś mądrego w tym, co napisałem? P.S. Pomysł z wrzucaniem kilku ryb do jednego worka dobry.
  7. Bo bardziej zaangażowałem się rywalizacją na "swoim" podwórku. Tam jeszcze prowadzę Mniej przerzucania ryb. W praktyce tylko te mierzone, które mogą mieć decydujące znaczenie. Może jakaś zmiana w regulaminie? Słuszna uwaga by zmniejszyć ilość zgłaszanych ryb. Ja bym nawet proponował nie 10 a maks 3-4 z gatunku. Dałoby, to szansę na ewentualne zgłoszenia ryb przez wędkarzy wakacyjnych i tych, co trochę mniej czasu spędzają nad wodą. A i łowiący na spławik, czy grunt, daliby szansę innym metodom Bonusy za największą rybę w gatunku! Taka jedna ryba, ale największa, powinna być porządnie potraktowana bonusem. Zgłaszając takie, można się trzymać czołówki i mieć szanse na dalszą część GP. Oczywiście trzeba taką wpierw złowić Nawet jeszcze coś takiego, że największą rybę w gatunku po całym sezonie, dodatkowo premiować bonusem. Tak więc do ostatniej chwili nikt nie powinien spoczywać na laurach.
  8. W zbiorowości wędkarskiej postępowanie takie jest pożądane. Im więcej takich zachowań, to postrzeganie jako odstępstwo od normy słabnie. Może w końcu i ja ruszę swoje litery. Cztery
  9. Proponuję spotkać się na Alei Piastów przy pętli 125. Godziny jak wyżej. I oby temperatury odpuściły
  10. jaceen

    rzeka Ślęza

    Jeszcze zostało kilka dni, aby poprawić wyniki. Chciałem się zapytać, czy będą chętni na spotkanie w sobotę do południa? Może 2-3 godz. wspólnego łowienia i zakończenie tury? Rozmawiałem z Marientym, czy na tym koniec. Myślę, że stała ekipa, będzie dalej wierna Ślęzie, bo jest pomysł na przyszłość. "Liga Ślęzy", to chyba trafiony pomysł. Może jeszcze znajdą się chętni i dołączą. Przyszły rok może być naprawdę ciekawy. Jednak o tym później, bo jeszcze sezon trwa. Wspólnie zauważyliśmy, że temat Ślęzy, w tym sezonie zyskał ponad 10 stron cennych informacji dotyczących rzeki. Dla porównania, poprzednie dwa lata tylko 4 strony.
  11. 1. tomek1 2. maryaChi 3. jaceen_____ x 2 szt.
  12. Bardzo chętnie. Jak jeszcze mi podpowiesz jakie kolory i czy piórka, czy żyłka? Powoli dokańczam robaki. Jeszcze trochę zostało do przetestowania. Czasu mało, bo o wielkich sandaczach rozmyślam I dlatego na razie robaki moczone w domu.
  13. 2014.11.26 Brzeg-Odra Skorzystałem z kolejnego zaproszenia na wspólne wędkowanie w okolicy Brzegu D. Idąc lasem rozglądamy się, czy jakieś jadalne jeszcze się uchowały. 12 listopada zakończyłem sezon a finałem był smaczny sos z podgrzybków. _ Jakieś purchawki jeszcze się pojawiają. W trakcie łowienia gwałtownie opadała woda. Przed tym miałem cztery brania. Udało się jednego sandacza zapiąć. Łowiłem gumkami Shaker 8cm w kolorze perła z zielenią/seledynem + brokat i perła z fioletem, 10g. 65cm Kilka boleni jeszcze dawało o sobie znać, to boseib podrzucił im żółto-czerwone kopytko. I po chwili jeden z nich uderzył w wspomnianą gumę. W sumie sandaczowych brań było kilka, ale liczyliśmy na więcej holi. Trzeba się dalej szkolić A wracając oczy dalej rozbiegane po lesie pzdr., jaceen _______________
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.