Skocz do zawartości
tokarex pontony

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 452
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    818

Zawartość dodana przez jaceen

  1. Pozostało pozazdrościć wyników. Jazie, klenie, okonie, liny, karasie, kolorowo już w wątkach się porobiło. U mnie następna fala pecha. Ryby biorą, ale spadów się namnożyło jak nigdy przedtem.
  2. Cześć. Posiadam wskazanego travela z firmy Konger. Nie miałem okazji porównywać między innymi modelami np. wspomnianego Mikado i nie będę się wymądrzał (też wygląda ciekawie). Wędką zaczynam łowić drugi rok. Jak producent pisze, przeznaczenie od okonia do średniej wielkości sumów. Największa ryba, która zaliczyła brzeg, to sum +/- 90cm. Wędka jeszcze miała zapas. Sporo kleni, jazi, czasami sandacz (były pod 70cm) i bolenia też zaliczyła. Najlepszy komfort daje mi łowienie woblerami 3-10g. Smużakami 1-2g też łowię. Wiadomo, nie jest to kij 1-10g do takich przynęt, ale w końcu ma być uniwersalny i na kompromis trzeba iść. Według mnie zaletą jest zastosowanie łączników typu spigot. Zachowuje się ładna linia i nie pogrubiają te rozwiązania wędki. Zapinam do niej najczęściej kołowrotek o rozmiarze 1000 i czasami 2500, bo takie posiadam. Do wędki jest czarny pokrowiec z materiału z oddzielnymi przegrodami. Po kilkunastu wyprawach i zachłyśnięciu się tym rozwiązaniem, jak zobaczyłem w sklepie tą wędkę http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=253543#253543 od razu znalazła się w moim posiadaniu. Jaxon ma jeszcze więcej zalet, bo w dalszym sezonie obsługuje mi gumy do 20g a jak się uprę to smużakiem też połowię. Ale nie o tym mowa. Rozważałem jeszcze opcje wędki dwuskładowej do 140-150cm. Po złożeniu potrzebowałem nie więcej jak 126cm. Kupiłem taką, a że nie jestem rozrzutny i zbyt wymagający, to wędeczka szybko się odwdzięczyła pięknymi rybami nie tylko mnie. Insygnia Spin 5-25g 240cm http://allegro.pl/max-wedka-insygnia-spin-2-70m-5-25g-i4071632762.html Przy okoniach wspaniale reaguje a sum 122cm demolki z niej nie zrobił. Polecam Kongera. jaceen
  3. jaceen

    No caption

    Z albumu: Inne

  4. jaceen

    No caption

    Z albumu: Inne

  5. Trochę czasu upłynęło, to i w pudełeczku zaczyna być ciasno. Jeszcze mi mało i kilka smużaków wystrugałem, czyli biegacze, szerszenie, pszczoły i trzmiele.
  6. Marienty, jak ktoś przeczytał twój wcześniejszy post i nie doczyta wyjaśnienia, to możesz mieć na przyszłość u niektórych przechlapane. Podjąłeś spore ryzyko .
  7. Fajnie się wam kwiecień zaczął. Piękne ryby. Ja na Odrze przyzerowałem. Jedno branie i więcej emocji nie było.
  8. jaceen

    Wzdręgi na spinning

    Z tego, co się naoglądałem, to chyba zdecydowałbym się na mikrojigi. https://www.google.pl/search?q=wzdr%C4%99gi+na+jigi&client=firefox-a&hs=c9l&rls=org.mozilla:pl:official&channel=sb&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=pOg5U8jtBKeBywOfnYIY&ved=0CGkQsAQ&biw=1067&bih=525 i jeszcze np. takie tam...
  9. jaceen

    Klenie i Jazie 2014

    Gratuluję GuCeK PB. Trochę uzupełnię od siebie wątek. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=260761#260761 http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=260568#260568 http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=260298#260298 http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=260259#260259 http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=259622#259622
  10. Jestem zadowolony z zakończenia marca. Trzy brania i dwie ryby zapięte. Pierwszy klenik na swojego mini woblerka z "jajem". Drugi na sklepowego, pływającego woblera 5cm. Tak dzisiaj pięknie żerowały, że aż skóra mi cierpła. Byłem przekonany, że przydzwoni jakaś klucha. Nie zawiódł mnie instynkt Gratuluję wyników a szczególnie rekordów
  11. jaceen

    Grzyby

    Kozaki czerwone i prawole w maju, to nie sensacja
  12. jaceen

    Grzyby

    W grudniu czy styczniu też można ze świeżych zrobić sos http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82omiennica_zimowa Żeby nie być gołosłownym, jeszcze nie grudzień, ale blisko http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=238090#238090 Tutaj stanowisko z marca http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=153337#153337 Ja znam dwa miejsca, gdzie można je trafić, ale jakoś mi nie po drodze. Również znam miejsca występowania wspomnianego w raportach uszaka http://pl.wikipedia.org/wiki/Uszak_bzowy I moje pierwsze uszaki http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=141509#141509 Chyba wiele się nie pomylę, że grzybiarze w okolicach marca na Słowację robią wycieczki na smardzowanie. To trzeba by sprawdzić dokładnie na forum grzybowym. A za grzybami niekoniecznie do lasu w tym okresie
  13. jaceen

    Wszystko o kleniu i jaziu

    Cześć. Zamiast rozpisywać się proponuję przejrzeć zakładkę /drapieżniki/ i temat "wszystko o kleniu i jaziu" i "jazie i klenie na spinning". Najbliższy mojemu sposobowi jest ten przedstawiony w "Wędkarzu Polskim" http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=246879#246879 Jednak warto cały wątek przeglądnąć i pod swoje upodobania wędkarskie zastosować rady i spostrzeżenia kolegów. Myślę, że jedna kawa wystarczy i wszystko się wyjaśni w temacie Uwierz, że ja taki zafascynowany metodą DS, najwięcej rad właśnie z tego wątku przyswoiłem. Kilka zdań od siebie. Nawet przy dużych przyborach łowię w strefach przybrzeżnych. Nawet zalecałbym umieszczać zestaw przy samym brzegu, często w zalanych przybrzeżnych trawach. Jak uda się znaleźć między nimi przerwę, to lepiej, tam w takich mini zastoiskach czają się klenie. Z powodu, że nie nęcę i przemieszczam się co jakiś czas, ciężarki dobieram tak, aby napór wody w "naturalny" sposób sprowadzał przynętę w zaplanowane stanowisko. Zbyt duże obciążenie do takiego łowienia jest według mnie błędem. Ja szukam ryby a nie nęcę, żeby ją ściągnąć w jedno miejsce. Jeszcze o przynęcie. Zakładam miękkie przynęty w których chowam hak. Spowodowane jest to tym, że łowię w trudnych miejscach tj.: - kamieniste dno - korzenie - zatopione trawy - przynęta turla się po dnie, przemieszcza pod naporem Zakładanie przynęty z hakiem odkrytym w tak trudnych warunkach powoduje za każdym razem utratę przyponu. Schowany hak nie jest czepliwy, ale wtedy trzeba cały czas pilnować wędki i błyskawicznie reagować na branie. Czasami na niżówkach, jak mogę zobaczyć w jakich miejscach łowiłem tą metodą, to sam sobie nie wierzę, że udaje się bez straty zestawu kończyć wędkowanie. Jedyną słuszną decyzją będzie częste odwiedzanie tej miejscówki o różnych porach i sprawdzanie w których miejscach najczęściej coś się dzieje. Da to na przyszłość wiedzę, gdzie warto dłużej zrobić postój. San jest dla mnie miłym skojarzenie z dzieciństwa. Klenie i świnki, to były moje pierwsze ryby. Nie pamiętam, która była pierwszą ale przedstawiona grafika miejscówki przypomina mi ujście Magierki do Sanu. Tam, cztery dekady temu mój tato łowił takie klenie, że do tej pory mam je w pamięci
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.