
-
Liczba zawartości
5 468 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
821
Zawartość dodana przez jaceen
-
Uwagi techniczne do forum i portalu
jaceen odpowiedział Tomaszek → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Korzystam z Firefox, nie mam problemów. Co do zakładki "Forum", to czy byłby problem, że zakładka byłaby i tu i tu. Jak zniknie z jednego miejsca, to zaś problem dla przyzwyczajonych do starej lokalizacji. -
Ech! Żeby nam wszystkim udało się tak wejść w nowy sezon. Gratulacje!
-
Według mnie spływają. Chyba, że są jakieś progi wodne, które skutecznie je zatrzymają. Przy niskich stanach i niskich temperaturach odcinki przyujściowe mogą być "wodną pustynią". Jednak w ciepłe zimy zawsze jest szansa na jakieś niezdecydowane ryby, ale rozmiarowo szału nie będzie. Wiosną można odnieść tam sporo sukcesów. Nie chcę się mądrzyć, ale ja bym wybierał teraz odcinek powyżej progu. Ten przy stadionie, dla ryb jest chyba nie do przebycia w obie strony. Może tylko przy stanach powodziowych?
-
Byłem w poniedziałek przed zmierzchem testować woblerki. Po którymś rzucie poczułem puknięcie. Następny rzut, przytrzymanie, wir i luz. Później zaobserwowałem jeszcze kilka oczek na wodzie. Nie dałem rady dłużej. Zasmarkany, kaszlący z delirką zwinąłem majdan.
-
Winko, jak dobrze, że nie zapomniałeś tu zaglądać Twoje zimowe wyprawy na klenie mocno motywują nas do wędkowania o tej porze.
-
Jak nie będzie chętnych, to można mi ten ostatni egzemplarz dorzucić do koszyka
-
Aż chce się tutaj zaglądać, takie fajne rybki łowicie. Ja trzy godziny za dnia i dwie wieczorne uganiałem się chociaż za jednym pstryknięciem. Wielka studnia. Może poniedziałek będzie lepszy.
-
1. swi_r- 1 szt. 2. rompacz- 1 szt. 3. Unises- 1 szt. 4. Jaceen- 4 szt. 5. Pankowaty- 2 szt. 6. michalvcf- 1 szt. 7. bonk- 1 szt. (?) 8. Artech- 1 szt. 9. Slav- 1 szt. 10. tomek1- 1 szt. 11. Dawid- 2 szt. 12. maryachi- 3 szt. Bardzo fajny kalendarz. Mam nadzieję, że jako upominek spodoba się moim znajomym.
-
Kiedyś rz. Oława też fragmentami Nidę przypominała. Teraz na odcinku Siechnice-Groblice skrócono jej koryto, zrobiono i robi się dalej to, co zrobiono z wrocławską Ślęzą. Aż dziw bierze, że mistrzowie melioracji jedno drzewo oszczędzili. Jednak nie o tym chciałem rozprawiać. Byłem nad wodą, bo pogoda nie dawała usiedzieć w domu. 9 stycznia zacząłem tam kleniowy sezon i tam przyszło chyba zakończyć. Brania ryby nie miałem. Zaczynam się rozglądać za czymś innym. I proszę... Miłych, rodzinnych świąt Wam życzę.
-
Z mojego wędkarskiego doświadczenia wiem, że bardzo często brakuje wymiaru do pełnych dziesiątek. Płoć 29, kleń 39, okoń 29, szczupak 69, itd. Piszę to bardo poważnie. Czy wielkie zamieszanie w całej punktacji i procedur liczenia spowodowałoby obniżenie progów o 1cm dla wszystkich gatunków. Ryby jakoś, cholera, nie są skore rosnąć do okrągłych wymiarów tak jak sobie byśmy życzyli. Co do suma uważam, że każda ryba powyżej 100cm, to już spory wyczyn dla każdego wędkarza. Pięć centymetrów odjąłbym tej rybie. Patrzę na progi i widzę spore wyzwanie jak bym chciał wziąć udział w rywalizacji/zabawie.
-
Może taka przypadłość tym modelom jest przypisana. Też odniosę się do modelu 2500. Na plecionce jest widoczne skręcanie linki. I to bardzo. Na zdjęciu powinno być widoczne jak jest skręcona po godzinnym łowieniu. Większość 2013r katowałem ten kołowrotek. Fakt, brody nie zaliczyłem, ale, co jakiś czas prostowałem linkę i łowiłem cięższymi przynętami. Żyłka, kołowrotek, łączniki, lekkie przynęty. Każdy z tych elementów może stwarzać problemy. Do lekkiego łowienia myślę, że wszystkie z nich powinny być sprawdzone i dopasowane na tip top. Modelu 1000 nie znam. Jeżeli rozwiązania modeli podobne, to razem wzięte niespasowanie = problemy.
-
A łowi, łowi. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=256376#256376
-
kadziul, dajecie do wiwatu. Ja się cieszę, że jeszcze mi dopisało szczęście. Odrzańskie szczęście.
-
Kalendarze różne miałem. Z kwiatkami, górami, grzybami, trafiały się te z xxx, a tyle lat wędkuję i nie miałem z tematyką wędkarską (prócz notesika wędkarskiego). Ja zamawiam w ciemno a do obdarowania pewnie ze dwa dobiorę dodatkowo. Byleby nie w lutym
-
Chcę zwrócić uwagę na pewną rzecz. Jest część wędkarzy, którzy z racji miejsca, powiedzmy ogólnie pobytu, jest przypisana do jednej rzeczki, stawu czy jeziorka. Z takich przyczyn trudno wymagać od nich wszechstronności, gdy dominuje tam może jeden, czy dwa gatunki, które dorastają słusznych rozmiarów. Jednak może i oni znajdą swoje miejsce w tej rywalizacji. Nie dyskryminujmy ryb, które nie dorastają metrowych rozmiarów. Szczególnie broniłbym tu płoci i okoni. Ryby niby najbardziej popularne, a ilu wędkarzy łowi okazy z tych gatunków? Im bardziej skomplikowany regulamin i zbyt wygórowane limity, tym mniej uczestników
-
Pilchowice - łódka i wielkie nadzieje
jaceen odpowiedział miro79 → na temat → Publicystyka wędkarska
Fajnie się czyta o wyprawach w miejsca, gdzie bywało się chociaż raz czy dwa. Zapora, robi wrażenie. miro79 powiedział Tak to już jest, jak ktoś nas i naszą pasję rozumie, to przeważnie okazuje się, że mamy do czynienia z dzieckiem Do następnego... -
Druga strona wrocka. Dla potwierdzenia, tak to wygląda...
-
Dla wrocławiaków, aby nie popsuć sobie zaplanowanego wędkarsko dnia, info. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=256146#256146 Dzisiaj byłem na zero
-
Cześć. Na weekend wielu z Was może będzie się wybierać na ryby na zimowiska, starorzecza, zatoki itp. Dzisiaj po nocnych przymrozkach, na dużych powierzchniach pojawił się cienki lód. Dobrze mieć w zanadrzu jakiś awaryjny plan i przygotować się na takie warunki.
-
Może się okazać, że w tym roku, ostatniego swojego sandacza wklejam do wątku. Jeszcze w "trzech ostatnich rzutach" zapina się sum. Po kilku sekundach wiem, to na pewno ta ryba. Luzowanie linki nic nie dało. Nie ma rady i trzeba było rybę holować. +/- 100cm wąsatego. emocje były
-
Na wobler nanoszę lakier bezbarwny punktowo lub cienką warstwę. Przykładam piórko aby je przyłapało i po kilkunastu minutach delikatnie pędzelkiem wzdłuż piórka rozciągam lakier. Później to już jak nam wygodniej, zanurzenie lub pędzelek. I tak kilka razy. Dla podniesienia skuteczności wabika można nanieść delikatnie brokat lub wmontować krystal flash. Kiedyś robiło się lampki nocne z korzeni. Opalone i polakierowane miały niekiedy bardzo fikuśne kształty. W ten sposób można sobie także wypalić woblera. Wystarczy nad gazówką delikatnie opalić grzbiet woblera. Papierem ściernym wyczyścić odpowiednie miejsca i mamy wzór. Czyszczenie uwypukla, co daje dodatkowe refleksy po lakierowaniu.
-
Naszywki, koszulki i inne gadżety haczyk.pl
jaceen odpowiedział keri → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Jeżeli można, to mam propozycję. Wiadomo, że koszulki czapki, bluzy, to droższe rzeczy. Ograniczeniem przed nabyciem tych rzeczy może być nasz gust, czyli kolorystyka, wzór, przeznaczenie itp. Łatwiej mi byłoby wpiąć w swoją czapkę znaczek, nakleić na samochód "intymną" naklejkę z wędkarzem i logo, czy przypiąć emblemat na rzepy. I od rzepa chciałem zacząć. Taki rzep ma możliwość do zapięcia w wielu miejscach. Przede wszystkim możemy przymocować do swojej ulubionej bluzy, kurtki, torby itp. Nie trzeba zaraz wiązać się z narzuconym przez kilka osób modelem. Ja wykorzystuję wolne rzepy lub luźne paski z kamizelki wędkarskiej. Gadżety w formie wpinek, rzepów, naszywek, breloczków nie mają ograniczeń w naszych rozmiarach, typu sylwetki i płci To tak na początek tyle ode mnie -
Tutaj http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=109406273&postcount=2616 jest trochę zdjęć z miejsc, gdzie wielu wędkarzy, być może, obawiało się utraty łownego i trudnego wędkarsko odcinka Odry. Ja miałem takie obawy. Wręcz spisałem na straty. Po tym co widać na zdjęciach, można powiedzieć, że jest dobrze. Będzie jak dawniej a może i lepiej?
-
Dzisiaj odwiedziłem za dnia "Barki II". Wygląda, że powoli zaczynają się poważniejsze prace na tym odcinku. Jak daleko ta "modernizacja" się posunie czas pokaże. Czy w ślad "Barek nr1" na czas prac zostanie ograniczony wstęp? Może ktoś wie więcej?
-
Przeglądam wasze prace koledzy i chcę dorzucić kilka moich spostrzeżeń w temacie. Malowanie okazuje się bardzo trudną sztuką. Mi nie idzie. Pomyślałem, że jak wykorzystuje się do woblerów folie, płótna, kalkomanie, lub maluje się je w kolory i wzory niewystępujące w naturalnym środowisku ryb i są skuteczne, to... rozglądnąłem się w szpargałach i powstał taki wytrzeszcz Akurat zostało mi trochę piór z kapki szyjnej. Czasami po ulicach i łąkach różne takie piórka się pałętają i można coś niepowtarzalnego sobie stworzyć. Druga rzecz na którą chciałem zwrócić uwagę, to kotwiczki dwuramienne nielutowane. Doskonale nadają się do szybkiej wymiany nad wodą i nie trzeba mieć na każdej przynęcie. Ilość woblerów w pudełku jest przynajmniej dwukrotnie większa i nie plączą się jak te potrójne zapięte na kółka. Przy odpowiednim holu wyciągałem sandacze pod 80cm i nie odginały się, klenie 50-tki też nie prostowały grotów. Częściej zdarzało się to trójramiennym druciakom. Również wygodnie z takimi wyważa się i testuje. Przy większej ilości woblerów wymiana jest bajecznie wygodna.