Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 242
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    717

Zawartość dodana przez jaceen

  1. Jak w temacie http://www.wedkarski.com/content/category/5-katalogi-wedkarskie
  2. Gratulacje za ładnego klenia. To już wyśrubowałeś pb. W głównej mierze zawdzięczasz sobie wynik. Konsekwencja, częstotliwość bycia nad wodą i poznawanie miejsc. Niektóre miejscówki będziesz omijał, bo szkoda będzie na nie czasu. Wędkę trzeba pilnować, bo szkoda kasy na następną Panowie, piękne te wasze pstrągi. Gęba się cieszy na fajne fotki ryb, tym bardziej, że za oknem śniegiem mokrym zacina i z dzisiejszych planów nici.
  3. fix-bud, regularnie łowisz nawet w trudnych zimowych warunkach. Widać czego chcesz i masz rozpracowany swój styl. Właśnie słyszę, że nastąpiła kalendarzowa wiosna. Przydałoby się zamknąć marzec jeszcze jakąś konkretną rybką. W czwartek spróbuję powalczyć, tym bardziej, że prognoza pogody od piątku jest niekorzystna.
  4. http://imageshack.us/photo/my-images/838/20130124lza4.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/560/20130313odra7.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/689/20130305odra14.jpg/
  5. jaceen

    Filmy wędkarskie

    Dawid, a to jest widok tej miejscówki w scenerii zimowej. Świeże, bo z lutego
  6. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    Myślę, że warto przeczytać artykuł http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/2661 jest to metoda bliska mi sercu i warto spróbować, czy takie wędkowanie będzie sprawiać przyjemność. Dla wielu wędkarzy takie łowienie kojarzy się z początkiem swojej pasji wędkarskiej. Są to metody aktywne, porównywalne do spinningowych. Wędrówki, brodzenie, stały kontakt z wędką, lokalizowanie nowych miejsc i prostota zestawu i przynęty. Same zalety. U mnie jest taka różnica, że zrezygnowałem ze spławika, gdyż trudniej mi z nim kontrolować przynętę krótszą wędką nie brodząc w wodzie. I jeszcze, ja nie łowię na miąższ chleba, tylko na tą spieczoną skórę, a środek wyjadam sam . Opisywany odcinek Nysy miałem okazję w poprzednim roku zobaczyć na spływie kajakiem. Przypomniało się mi, jak uczyłem się w ten sposób łowić klenie na Sanie. Rapa-man napisał/a: Wrocław kolego, to jeszcze Wrocław. Tam gdzie Ty jeździsz z pewnością klenia i innych ryb też jest sporo.
  7. Dziękuję za miłe słowa. Często obiecuję sobie, że w końcu nastawię się na okonie, byczki, lub inne ryby. Zawsze jest tak jak ktoś z Was koledzy wklei jakieś fotki z udanych połowów tych gatunków. Przychodzi co do czego i cały misterny plan w p...u. Dzisiaj sprawdzałem czy 13-ka jest dla mnie szczęśliwa http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=244166#244166
  8. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    Dziękuję koledzy za miłe komentarze. Mam nadzieję, że te kilka zdjęć tych wspaniałych ryb, ładuje baterie na wyprawy nie koniecznie zakończonych pełnym sukcesem. Byłem dzisiaj na Widawie i nie zdecydowałem się tam łowić Na mniejszych dopływach Odry teraz są trudne warunki do łowienia, to korzystam z dobroci dużej rzeki jaka jest właśnie Odra. Na ścieżce brak śladów, nawet z pieskami nikt dzisiaj na spacerek tędy nie szedł. Po gałązkach widać, że woda opadła o kilkadziesiąt centymetrów, a i tak jest jeszcze wyższa niż zwykle. Tu chcę trochę przemycić swoich przemyśleń. Drodzy koledzy, nie ulegajcie pewnym presjom, że na ryby bez podbieraka, że bardziej sportowo to podbieranie ryby ręką, że przeszkadza. Ale jak jest wysoka burta i muszę pominąć łowisko, to żal, jak jadę na tyłku z oblodzonego brzegu do wody, to mam gdzieś czyjeś poglądy. Rozsądek i jeszcze raz, myśleć nad wodą. W okresie cieplejszym, również rzadko korzystam z podbieraka, ale w warunkach zimowych, jak nie ma woderów, brzegi strome, nie polecam wybierać się na ryby bez niego. Gdyby nie to, to mógłbym dzisiaj tylko pomarzyć o kleniach. Zaczęło się od brania na drugiej miejscówce. Dzisiaj z powodu bardzo śliskich i oblodzonych brzegów obławiałem z bezpiecznych stanowisk, napływy z cofek na ostrogi. Branie energiczne, zacięcie, krótka walka i luz. Pomyślałem, że może jeszcze jakiś kleń stoi w tym miejscu, zarzuciłem zestaw. Kilka chwil i porządne branie, nie czekałem na poprawkę, zacięcie, krótka walka i luz. Co jest do „pani” nędzy! Daję sobie 10 minut i zarzucam trzeci raz (za każdym razem trochę w inne miejsce) i po kilku minutach trzecie branie. Zacinam i… zero . Przypon pękł. Musiał być już uszkodzony. W takich warunkach zmarnować trzy brania! Nastawiam tyłek do skopania. Jednak dzisiejsza trzynastka nie była taka bezlitosna. Dałem jeszcze raz szansę miejscówce. Przerzuciłem zestaw pod podstawę główki i nie czekałem dwóch minut jak szczytówka pyknęła, wyprostowała się i zaczęła w oka mgnieniu giąć ku wodzie. Zacinam, hamulec wyregulowany najdelikatniej jak można. Tak, że przy pustym zacięciu już mi się odzywał. Zaczęło się, ryba w pierwszej chwili przymurowała, po kilkunastu sekundach ruszyła pod prąd. Myślę, że to nie przelewki, bo mocno kopie, ale wędka doskonale reaguje na zrywy. Hamulec terkotał, ale w końcu trzeba rybę chociaż zobaczyć. Dwa odjazdy i podbierak załatwia resztę. Zrobiło się "bardzo ciepło". Nie mam już żalu do poprzednich porażek. Ryba wygląda na dobre 50cm. Po zmierzeniu w domu znacznika na wędce wyszło, że ryba mierzy 49cm. Drugi wyglądał na jakieś 35cm. Podsumowując, sześć brań, cztery ryby na wędce, dwie wyholowane i jeden zerwany przypon. Piękna sceneria, dokuczliwe zimno ale emocji nie brakowało. Z wędkarskimi pozdrowieniami, jaceen
  9. Winko nie jest tak źle. Są łowione zimowe karpie, leszcze, płocie, trocie a większość wędkujących może nie ma takiej potrzeby dzielenia się wynikami. Trochę szkoda, bo kolorowiej by było i motywacja większa. Dawid jak zwykle trzymasz fason.
  10. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    Dzisiaj, to było 10/12g (pałki do troka). Bystrzyca dobrze "ciągnie", to wyjątkowo obciążenie większe. Zdarza się, że trzy gramy zaciskam i tak łowię. Drgająca szczytówka.
  11. Dzisiejsze dwie godziny i około 45 cm. Więcej w wątku kleniowym http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=243999#243999
  12. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    10.03.2013r-Bystrzyca W mniejszych wrocławskich rzekach, kleni można szukać na całej szerokości koryta. Jednak wtym czasie szukam ich w strefie przybrzeżnej i za wszelkimi spowolnieniami. Wystarczy małe niepozorne wgłębienie w linii brzegowej. To może być stanowisko klenia. W takich rzekach dobrze jest sprowadzać zestaw wachlarzem od przeciwległego brzegu. Tak dobrać obciążenie, aby pod naporem wody przynęta przemieszczała się w miejsce, gdzie spodziewamy się brania. Zdarza się, że, podczas wędrówki przynęty, branie następuje w połowie drogi. Nic to, tylko się cieszyć. A to dzisiejszy efekt dwóch godzin łowienia na rzece Bystrzycy. Ogólnie spinningiści mogą dostać białej gorączki na takiej wodzie jaka teraz jest na Bystrzycy. Niesiona trawa i liście skutecznie zniechęcają do tej metody. Łowiąc ds-em zbytnio to nie przeszkadza. Czasami jest fałszywe przygięcie szczytówki, ale da się z tym żyć.
  13. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    Nie nęcę. Zestaw, tak jak piszesz, przypon i ciężarek do agrafki. Nastawiam się tylko na klenia i rzadko trafia się przyłów. Wielkość przynęty ma duże znaczenie. Wędka to picker 3m-40g, specjalnie pod klenie wybrałem, do transportu rewelacyjna Chodzi mi po głowie taka wędka, uniwersalna, Zebco-3-00M-Waggler-Fishing-Equipment ,prócz tego, że nadawała by się do wszystkich metod to długość transportowa jest dodatkową zaletą. Spokojnie w bagażniku przeleży. Może ktoś orientuje się i widział , wie, gdzie szukać pickera +/- 3m i składanego na 3 części lub inną, aby ciężar nie przekraczał 230g. Nie chodzi mi o "Mercedesy"
  14. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    Jasne, że próbowałem, bez posypki też się sprawdza. Z doświadczenia wiem, że nie wpływa to znacząco na ilość brań. Dla czego posypka? Ja też lubię skorzystać i lubię podjeść smaczny chleb . Może jeszcze słowo uzupełnienia. Skóra (duża) z małym obciążeniem jakie ja stosuję, pracuje nad dnem. Napór wody powoduje, że zestaw przemieszcza się jak w metodzie przegruntowanej przepływanki spławikowej. Zestaw umieszczam powyżej spodziewanego miejsca tak, żeby nurt sprowadzał go na spodziewane stanowiska ryb.
  15. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    Winko, ale słodzisz , dzięki. Właśnie chodziło mi o to, żeby mniej doświadczeni i nie tylko, wędkarze uwierzyli, że w większości dobrze typują miejscówki. Problem tkwi czasami w konsekwencji, dokładności i zachowaniu się nad wodą. Lemiux, tym razem skóra z chleba z posypką (mak, sezam).
  16. jaceen

    Widawa

    http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=219970#219970 mogę tylko jeszcze raz potwierdzić.
  17. DAWID, ten plusik przy niektórych gatunkach poławianych ryb, to nie lada wyzwanie. Mimo nieprzychylnej prognozy pogody na weekend, dla pokrzepienia i dla dodania otuchy w udane wypady wędkarskie, takie monidło http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=243849#243849 z nad wody prezentuję w wątku kleniowym.
  18. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    07.03.2013r-Odra/423 Jakoś ostatnio szczęście mi dopisuje. Dzisiejszy dzień spędziłem na sprawdzaniu swoich odrzańskich miejscówek . Efekt końcowy, to kleń ok 45cm i jedna ryba, która po krótkiej walce zrywa przypon, chyba uszkodzony, bo nie było wielkich emocji podczas holu. Żeby nie było, że przynudzam chcę na przykładzie kilku fotek pokazać, gdzie teraz szukam ryb. Konkretnie, jakie miejsca staram się obławiać w poszukiwaniu kleni w rzece Odrze. Łowię na tzw. chodzonego. Lekki picker (obecnie tani travel firmy Konger 3m-40g z dwiema wymiennymi szczytówkami), krzesełko, podpórka, podbierak (ciekawe miejsca z wysoką burtą żal pomijać), drabinka z przyponami, pudełko ciężarków, przynęta, teraz może być jakieś mięsko np. mielonka, kukurydza i u mnie zawsze znajdzie się przynęta nr1- garść skórek chleba, nie nęcę i aparat fotograficzny. Nie siedzę w jednym miejscu zbyt długo jak nie ma brań. 15-20 minut i przechodzę na następną miejscówkę. W ten sposób po kilkunastu wyprawach poznaję lepsze i te gorsze miejsca, gdzie w przyszłości mniej czasu im będę poświęcać. Tak samo postępuję spinningując, czy używając zestawu spławikowego. Miejscami, które obławiam, to prostki... i napływy główek z tzw. cofek. W tym przypadku obniżony stan Odry obnażył napływ cofki i na przyszłość wiem jak przynęta będzie się tam ustawiać. I inne napływy cofek... Napływy główek z głównego nurtu... A takie miejsca, to rzadko odpuszczam, tam często bywają klenie przez duże K. Łowienie rzadko trwa dłużej niż 3-4godz. i trzeba wierzyć w słuszność swoich metod a sukcesy nas nie ominą.
  19. Sto razy trzeba przegrać, żeby raz wygrać. Ja się nie poddaję i jakieś skromne wyniki są http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=243738#243738
  20. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    Odra 423 W dalszym ciągu testuję nowy nabytek Kongera. Powoli zaczynam się przyzwyczajać, bo od kilkunastu lat nie używałem teleskopów. Do kleni wydaje się być odpowiedni i spokojnie zdaje egzamin. Dzisiejszy dzień gdybym nie był rozkojarzony pogodą, mógłby się skończyć trochę lepiej. Zauważyłem już wyskakujące ryby w nurcie. W warkoczu jedno wyjście konkretnej ryby pod powierzchnię. Z kilku brań jedno zakończyło się holem klenia +/- 40cm. Metoda-ds.
  21. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    Kleń lubi opaski, główki napływy, zapływy, ogólnie bliżej brzegów go szukam. Nie znaczy, że w nurcie go nie ma. Co do korników, to nie dziwię się, kleń, to wszystkożerny odkurzacz. Wspaniała, sportowa ryba dla każdego. Spławik, grunt, mucha, spinning i do tego nieograniczona gama przynęt, tylko znaleźć ciekawe miejsca i próbować.
  22. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    Dzięki koledzy. pawciobra żadna tajemnica. Na chlebek też już biorą, ale tym razem mięsko było skuteczniejsze. Chlebek i kawałek mielonki, to teraz w chlebaku noszę. Jedna wędka i kilka/naście miejsc odwiedzić, to szczęście może dopisze. Kuku też dobre jak i wiele innych przynęt, którymi klenia można spokojnie łowić. Spinningiści mają o wiele trudniej. Tylko najlepsi regularnie w zimie łowią te ryby. pzdr.
  23. pankowaty napiszę kilka słów na pw
  24. I posypało doniesieniami z nad wody. Piękne ryby koledzy łowicie. Dla urozmaicenia wątku coś z nizinnej rzeki. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=243575#243575 Booseib, wędka rozprawiczona Rapa-man, dało się łowić na Widawie? Sprawdzasz monitoring w pogodynce, co dzieje się na rzekach?
  25. jaceen

    Klenie i Jazie 2013

    Odra-Wrocław Teraz wiem jakie emocje przeżył Winko z kleniem. U mnie trochę później, ale w końcu dopiąłem swego. Ostatniego lutego miałem wyraźne brania, lecz nie zacięte. Dzisiaj na ds, trzy konkretne brania i siadł piękny kleń z miejscówki z poprzedniego dnia. Dokładam do tematu drugiego pięćdziesiątaka. kamilo fajny zimowy jazio.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.