Skocz do zawartości
Dragon

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 303
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    746

Zawartość dodana przez jaceen

  1. Używam, ale sporadycznie. W nocy gdy trzeba wiązać linkę i trafić w tak małe oczko jakie jest przy krętliku, to dla mnie nie lada wyczyn:) Duże oczko w druciaku to jedna z zalet. Gratuluje panowie ładnych okazów.
  2. U mnie było okoniowo a zaczęło się od "amerykanki". Nie boją się te stworzenia nikogo i niczego. W końcu zacząłem obławiać swoimi tegorocznymi "lipami". Jedno konkretne branie w ciągu dnia. I tak poza tym jednym, można było sobie podziwiać kwiatki, trawki i co się komu żywnie podoba Następny woblerek zdał egzamin i trafiło się kilka małych rybek z nocnej okoniowej miejscówki. To już chyba staje się tradycją u mnie, że w granicy północy trafia się największa rybka wyprawy. Okoń +30 zagryzł kolejnego kiełbia, ale tym razem spod ręki R.Gawlasa.
  3. jaceen

    Sandacze 2013

    Dla urozmaicenia wątku. 1-szy lipiec, wrocławska Odra. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=250386#250386
  4. Potwierdzam Twoje słowa tomek1. Sporo drobnych sandaczy, nie boją się żadnych rozmiarów woblerów. Kilka minut przed północą zameldował się ten z 70-ką. Przynęta: wobler-kiełb Romka Gawlasa.
  5. Tak panowie, język prawa jest zawiły i można prawem zakazać pracę w święta a niekoniecznie w niedzielę. Taka gra słowem o której dotkliwie dowiadujemy się w przypadku dochodzenia swoich racji. Jednak nie wnikając zbytnio w szczegóły, jak pamięcią sięgam, to niedziela była ustawowo dniem wolnym od pracy, ale nie ma zakazu podejmowania pracy w ten dzień . Nie wiem na ile jest wiarygodna nasza WIKI, ale prócz świąt ustawowych, które mogą wypadać również w niedzielę, niedziele (wszystkie) są wolne od pracy. Tak że teoretycznie wybierając się na suma tej niedzieli i miałbym czym się pochwalić, to bez skrupułów bym to zrobił.
  6. Marcinryba, tylko pozostało gratulować za wynik i podejrzewam, dla wielu z nas za nieosiągalny okaz pełnołuskiego. Madman, przecież to nie temat "medalowe ryby", tylko jak było... gratuluję! Mam kamatsu woblerka pstrąga "świra", który czasami potrafi z beznadziejnej sytuacji mnie wybronić. Księżycowo robi się nad Odrą :/ Niedługo rzeka będzie przypominała Ślęzę ("kanał melioracyjny"), tylko w większym rozmiarze. Z jednej strony "Natura 2000" a z drugiej beton i rowy z wałami na dwa piętra. Ostatnio jak byłem nad wodą, to wszystkie w tamtym miejscu drzewa naznaczono na czerwono, aż żal. Pozostałym również oklaski
  7. i to dość często! Ten sezon to 99% powrotów o kiju
  8. Obecnie oblegane są wszelkie połączenia rzeki ze starorzeczami, kanałami żeglugowymi, małymi dopływami, rowy i strefy przybrzeżne z wszelkimi spowolnieniami. Filary mostów, wewnętrzne zakola, miejsca gdzie wcześniej siedzieliśmy łowiąc, teraz zalane mogą stanowić doskonałą i rybną miejscówkę. W klatkach też znajdują się strefy, gdzie ryby mogą mieć schronienie i zajmują dla siebie dogodne stanowiska. Błędem jest myślenie, że w takich warunkach ryby nie pobierają pokarmu. Oczywiście średnią przyjemność sprawia wędkowanie gdy woda niesie wszelkiego rodzaju śmieci, trawy, wyrywa drzewa, gałęzie itp. i wszystko się czepia sprzętu. Jeżeli jest to umiarkowany przybór , to może lepiej poszukać ryb ze spławikówką w przybrzeżnych zakamarkach. Ja w każdym razie nie obrażam się na taką wodę , tylko szukam miejsc bezpiecznych i w miarę komfortowych. Wczoraj pod wieczór z kolegą z forum znowu byliśmy ujarzmiać Odrę. Miałem cztery wyjścia boleni, ale niestety nietrafione. Rybom nie przeszkadzała mętna i wysoka woda a ja nie musiałem się zbytnio maskować. Jednak intensywność w zmianach stanu rzek (gwałtowny przybór lub opad) może mieć wpływ na ryby i ich żerowanie . W takich przypadkach na całkowitym luzie podchodzę do wędkowania, bo efekty raczej są skazane na porażkę.
  9. Niesamowity okaz, gratulacje!Odra również mętna. Po obfitych opadach żywej duszy nad wodą i można było sobie przebierać w miejscówkach. Kilka boleniowych kopnięć na twistera, po 22-ej dwa krótkie sandaczyki. Wcześniej jednak ciekawy półmetrowy przyłów na RH12.
  10. Wykorzystałem jeszcze moment względnej pogody. Miały być klenie, ale skończyło się na okonkach, sandaczykach i największy ryb z wyprawy, który zdradził swoje stanowisko i został zwabiony na woblera-kiełbia R.G.
  11. jaceen

    rzeka Ślęza

    Moja teoria, to spłynęło ich trochę z wysoką wodą jaka się utrzymywała w ostatnich dniach. Próg na Pilczycach nie pozwala na odwrotną migrację ryb. Wielka szkoda. Nie zmienia to faktu, że ci co w Ślęzie łowią ryby mają nie mniejszą satysfakcję niż łowiący w dużych nizinnych rzekach. Jeszcze jak wpada taki bonus w postaci pstrąga!
  12. jaceen

    Grzyby

    wtorek 18.06.2013r Byłby dzisiaj prawie koszyk, ale większość została w lesie. Aż szkoda tych borowików wyciągać, bo małe szanse na zdrowe.
  13. jaceen

    Bolenie 2013

    16.06.2013r Odra-Wrocław http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=249633#249633
  14. Łowiłem dzisiaj z Booseibem we wrocławskiej Odrze. Miałem więcej szczęścia i mnie zameldowały się dwa bolenie 55, 57cm. Brań było więcej. Mniejszy na perłowego twistera, większy na woblera Gębali.
  15. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    robert7791 łowię woblerami. Do gum zakładałbym główki 5-10g w zależności jaka guma i miejsce. Jak poziom rzek się ustabilizuje, to będzie ciężej, tak od 17g w górę. Takie to moje łowienie Generalnie teraz łowię bliżej powierzchni
  16. jaceen

    Grzyby

    Jeszcze dla podsycenia wyobraźni tym, co lubią się po lasach włóczyć. Z piątku...
  17. jaceen

    Bolenie 2013

    W końcu pierwszy w tym roku boleń z pełną świadomością złowiony. Mocno dawał znać o sobie a mega zarośnięte brzegi doskonale maskowały moją sylwetkę. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=249457#249457
  18. Akryle dekoralu, spray samochodowy, lakiery do paznokci i co wena twórcza mi podpowie
  19. Odra-Wrocław Około drugiej w nocy jedno branie na 7cm woblera. Drugie podejście przed zmierzchem i... Obie rybki niewiele większe od wypasionego jazia miro85 - graty za taki okaz.
  20. No to już jakieś obserwacje poczyniłeś. Częstotliwość przebywania nad wodą owocuje tym, że warunki nad wodą decydują gdzie ryby się ustawiają a wraz za nią my:). Co do przynęt i prowadzenia, to przerzucam co mam w pudełku. Konkretne warunki pozwolą jakąś przynętę poprowadzić dla nas zadowalająco. Obserwuję wodę. Jak widzę, że drobnica oczkuje zbiera, lub ucieka spłoszona, to prowadzę bliżej powierzchni. Jak jest cisza, to staram się głębiej, a z gruntu wędkarze też mają efekty . Przykład: dzisiaj nocka i Odra, wobler płytko prowadzony 7cm w pobliżu brzegu, głębokość miejscówki 0,5-1,5m i jeden sandaczyk. Miejsce takie gdzie ja mogę bezpiecznie i swobodnie poruszać się, prowadzić przynętę oraz spodziewam się tam ryb.
  21. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Odra faktycznie wysoka. Ostatnie nocki (11-13.06.) byłem i jest więcej niż w poprzednich dniach, ale po rybce złowiłem:). Oława również wysoka i płynęła bryja. Unosiło się pełno zielska i śmieci. http://www.kogeneracja.com.pl/index.php/kogeneracja/Kogeneracja/Wroclaw-z-KOGENERACJI-S.A/Kamera-1
  22. Kolego madman, te rzeki "znam" na niewielkich odcinkach. Łowienie w początkowej fazie przyborów rzek może jednak mieć mało wspólnego z przyjemnością. Niesione liście i trawy z zalewanych brzegów i łąk skutecznie zniechęcają do łowienia. Nie wiem jakie wędkowanie preferujesz, ale przeglądnąłem temat i... Jeżeli jednak nie mamy przekonania do łowienia w takich warunkach, to wszelkie rady nie pomogą i szybko się zniechęcamy. Co do sposobów spławikowych i gruntowych zestawy także umieszczałbym w takich strefach, dosłownie w trawach i w najmniejszych spowolnieniach przybrzeżnych. Jednak to jest wędkarstwo i nie raz nasze teorie legły w gruzach
  23. W nocy nie widać kiedy takie zagrożenie z gradobiciem może zaskoczyć. Dlatego wybrałem się w rejon gdzie można się szybko ewakuować. Parę minut po 24-ej po kilku rzutach siada (powiedzmy, że wymiar) i można by wracać. Drapieżniki patrolowały rewiry, ale więcej emocji nie było. Tekst Tomka1 o sandaczach, był pierwszym na tym forum, który przeczytałem rejestrując się parę lat temu. Przynajmniej raz w sezonie przeglądam dla przypomnienia.
  24. jaceen

    Grzyby

    Od góry, to trzecia fotka. Jestem na 99,9% pewny tego grzyba. Zresztą, w dzisiejszych czasach nie jetem w żadnej sprawie na 100% pewien:). Duże ceglaste wyglądem trochę odbiegają od tych mniejszych z widokówek encyklopedycznych. Trzon nie jest taki beczułkowaty.
  25. jaceen

    Grzyby

    Może Admin ogląda mecz Brazylii (właśnie padła bramka) i upiecze się mi post pod postem. W świecie grzybów konsumpcyjnych zaczyna się coś z lekka dziać. Przed ulewą niedzielne popołudnie 50km od Wrocławia i udało się strzelić fotki kilku grzybkom. Między innymi jest ceglastopory, podgrzybki, goryczak i borowik.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.