
-
Liczba zawartości
5 468 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
821
Zawartość dodana przez jaceen
-
Zmiana warty na haczyk.pl
jaceen odpowiedział tomik → na temat → Regulamin oraz komunikaty haczyk.pl
Dzięki haczyk.pl poznałem fantastycznych kolegów. Skorzystałem z ogromnej wiedzy jaka na nim jest przekazywana. Dzięki tomik! Gratuluję tomek1 -
Tylko pomarzyć można o takich rybach. Gratulacje!!!
-
Dzięki koledzy. Fix-bud, jak się przydały moje spostrzeżenia, to cieszę się. Racją jest, że sporo wędkarzy nie chce się chwalić swoimi wynikami. A spotykałem takich, że po oglądnięciu ich fotek głupio mi było pokazywać swoje Dużo wiadomości pomogło mi dojść do lepszych wyników dzięki temu forum i kolegom spotkanym nad wodą. Wystarczy pogrzebać w tematach i wiele perełek jest podanych na tacy. Tylko trzeba jeszcze w miarę często bywać nad wodą. Ostatniego dnia listopada znalazłem 1½godz. i po dwudziestej byłem nad wodą. Spotkałem forumowego kolegę i obławialiśmy odrzańską opaskę. Około 21:30 wydało się mi, że coś przytrzymało mi woblera. Po kilku rzutach miałem już pewne branie. Sandacz przed pięćdziesiątką wraca do wody. Kolega szybciej zwija się do domu. I mało co, a spełniłyby się jego życzenia na odchodne. Tylko światła samochodu zniknęły a ja mam branie. Potężne branie. Wędka mocno się wygina i zaczyna jęczeć hamulec. Po kilku sekundach zaczynam pompować. Już widzę cielsko w wodzie. Ryba spora, mogła mieć z 80cm. Jednak jeszcze jeden młyn i luz. Trochę , nie powiem, zdenerwowałem się i zakląłem sobie. Listopad nie był dla mnie łaskawy i takie zakończenie miesiąca byłoby wędkarskim sukcesem. Zobaczymy co grudzień przyniesie, pzdr. jaceen.
-
Po kilku porażkach i robieniu za fotografa zdecydowałem się na to, co lubię najbardziej. Postanowiłem jeszcze w sezonie wydłubać klenia. Liczyłem, że jeszcze na miejskich odrzańskich miejscówkach jakiegoś uda się złowić. Dochodziła 23-cia. Żeby tak zawsze było, że jak sobie pomyślę... Zachęcony sukcesem zszedłem poniżej mostu i w postanowionym ostatnim rzucie zauważyłem jak do woblera wystrzeliła podwodna torpeda. Wędka przeniosła ciężar na przedramię i w kilkanaście sekund wiem, co chciało mnie pozbawić najłowniejszego w tym sezonie woblera.
-
Gratulacje michalvcf! Trochę info dotyczące połowu pięknych sandaczy. Ryby złowione na opasce. Przynęta-wobler Gębali, 7cm pływający, gł. schodzenia do 1,2m. Ryby waleczne, szczególnie osiemdziesiątka. Dzielnie walczył. Emocje... i tu mogę polemizować, kto przeżywał większe Ja szukałem Gloogiem trochę głębiej. Jednak bez kontaktu. michalvcf przez skromność nie dodał, że ryby są do nadal złowienia.
-
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
jaceen odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
Okonie bigrafiego na półce poustawiałbym Od czasu do czasu strugnę jakiegoś wobka. Ostatnie wypociny. -
Dwa krótkie sandacze z wieczornej odrzańskiej opaski. Kilkanaście minut zamieszania przy powierzchni i cisza. Przed zmierzchem szukałem okoni. Może kiedyś zbliżę się do 40-ki.
-
Bardziej liczyłem na klenia a skończyło się na bolku. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=255211#255211
-
Odra 2013.11.10 Wrocław Miało być dzisiaj kleniowo a wieczorem sandaczowo. Wyszło boleniowo Rybkę oceniam na 55 centów. Wieczorem miałem jeszcze jedno puknięcie w woblera pod sandacza.
-
Listopad darzy pięknymi szczupakami. Gratuluję! slav, taki sprzęt nie jest mi obcy myślę, że spokojnie możemy mówić o 9-ce z przodu.
-
W piątek było bardzo miło nad wodą. Zaczęły latać pszczoły i inne owady. Ptactwo lata we wszystkie strony . Za dnia dwa brania na czerwone kopytko, raczej okonie. Wieczorem drobnica zgromadzona w górnych warstwach czasami panicznie uciekała przed drapieżnikami.
-
W końcu i mi udało się w listopadową noc złowić pierwszego drapieżnika. Po wczorajszych braniach i porażce, dzisiaj po 17-ej byłem nad wodą i po trzech godzinach kombinowania zameldował się koleżka spod ostrogi. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=255063#255063
-
Tym razem również skuteczny był wobler Gloog Kalipso. Nie mogłem dzisiaj dobrać odpowiedniego do dzisiejszej wody. Poleciał pierwszy Siek, później Atmo i Gębala. Gloogi też próbowałem. Wróciłem do mocno eksploatowanego Kalipso. W poniedziałek miałem na niego porządne branie (z dwóch), ale zacięcie spóźnione i wobler z siłą pocisku, uderzając w drzewo pozbywa się steru. Sklejony pracuje bez zarzutu i dalej jest łowny. Pierwszy listopadowy "kowboj" z letnio-nocnej miejscówki. Micha się cieszy pzdr.
-
Piękny okaz! Gratulacje DAWID.
-
Miejsc ciekawych raczej ubywa. Nie pisałem, że przybywa. Moja nadzieja na równe szanse, to żart. A co z pływającymi?
-
Niedługo zabiorą się za drugą stronę Odry. Jak zostaną okrojone cyple na "Barkach", to dopiero będzie ścisk. Jest jednak nadzieja w tym, że po modernizacji, rzeka będzie pięknie skanalizowana, brzegi wypieszczone i wyprostowane. Wtedy będą takie same warunki i szanse na złowienie ryb dla wszystkich.
-
Domyślałem się, że kłusole mają wszędzie swoich informatorów
-
Nie poddawajcie się koledzy. Cierpliwość i wytrwałość musi przynieść kiedyś sukces. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=254769#254769
-
Kadziul, fajne macie łowiska i piękne sandacze wam biorą. Ja muszę poświęcić kilka wypraw, aby jednego w miarę przyzwoitego wytropić w Odrze. Trochę trzeba za nimi połazić. Idę... dalej idę... widzę rzekę... i obiecujące miejscówki ale ryba nie tam złowiona 68cm. Nie sprzęt a przynęta, chyba ważniejsza. Ryba złowiona na pływającego Glooga Kalipso 8cm, z opaski, godz. 18:30.
-
Ja czasami zaglądam na stronę naszego okręgu i przeglądam zakładkę "przepisy PZW". http://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/lista/67/przepisy_pzw Ale, ale, też bym się przewiózł na tym odcinku parę lat temu. Chyba w tym czasie było apogeum tego zdarzenia i były wzmożone kontrole. Czysty przypadek, że dowiedziałem się o zakazie.
-
Stan wody tej rzeki, jak i innych, można sprawdzać na poniższej stronie. http://monitor.pogodynka.pl/hydro/map#/Odra_do_Bobru/151160190 Odcinek gdzie zaglądam, to most kolejowy - ujście. Z tego co pamiętam, stopień wodny Marszowice-most kolejowy jest w tym czasie wyłączony z wędkowania. Nie będący w temacie niech się zapoznają jaka przyczyna . Woda jest w porządku. Jak na Bystrzycę klarowna. Gdy byłem wyglądało, że opadła. Gdzieś czytałem (może w tym wątku) w artykule, że z Mietkowa, będzie w dużej części sezonu więcej wody odprowadzane ze zbiornika. Jakieś sprawy ekologiczne, Natura 2000 itp. Jednak nie bardzo to pasuje użytkownikom zbiornika mietkowskiego. Pogodzić interesy będzie niełatwo. Do rzeczy, łowiłem od ogona i sprowadzałem wachlarzem smużaki. Najwięcej brań bardzo blisko brzegu, przynęta prowadzona pod prąd. Spływające liście nie pozwalają na inne wariacje.
-
Ostatnio sandacze mnie lekceważą, to postanowiłem odwiedzić kleniowe dwie rzeczki. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=254702#254702 http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=254701#254701 Kolegom gratuluję wędkarskich sukcesów.
-
2013.10.21 Wzięło mnie na łowienie smużakami. Pogoda bajeczna, to chciałem pożegnać się w tym sezonie z ulubionym odcinkiem rzeki zasilającej wrocławską Odrę. O tej porze w przyujściowym odcinku rzeki trudno o okazy, ale atmosfera, widoki , kilkanaście brań i jeszcze wiele wyjść do przynęty, dało mi mega zadowolenie z wyprawy. Po godzinie przerzucania przynętami wytypowałem, chyba najskuteczniejszego smużaka. Złowione ryby nie przekraczały 30cm, przynajmniej dwie ryby, mogły mieć około czterdziestki. Dużo spadów, ale w takiej atmosferze, takim spokoju nad wodą, zbytnio się tym nie denerwowałem. W drodze na łowisko. Skromne efekty wyprawy. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/becc418a07434a5e.html Widoki z nad wody.
-
2013.10.23. środa, odwiedzam Bystrzycę. Smużak zbrojony optymalnie w najmniejszą kotwiczkę po to, by nie odczepiać bezustannie liści. No, ale coś za coś. Brań sporo, więcej niż na Widawie, spadów również więcej. O zmierzchu, prawie za każdym przeciągnięciem, klenie odprowadzały przynętę lub następowało branie. Wszystkie ryby które złowiłem, były w przedziale 20-30cm. Idąc nad wodę... Po dziesięciu minutach docieram do rzeki. Brzegi zarośnięte i mało przechodzone. Pewnie większość wędkarzy nastawiło się już na sandacze. Mimo trudności coś udało się złowić.
-
Wydaje się, że tak właśnie będzie. Znaczniki wstawiane są chyba w tym celu. Jednak tutaj, może wypowie się ktoś, co zna się na rzeczy. Cytat: Nie wnikam w szczegóły prac, ale czasami zaglądam na wklejone strony w tym temacie. Wnioskuję, że w granicach Wrocławia może zabraknąć właśnie wspomnianej zabudowy ostrogowej. Chyba będziemy uczyć się łowić na opaskach w bardzo szerokim "kanale". Dla zainteresowanych ogólny podgląd planowanych prac i mapa. http://odra-wroclaw.pl/lokalizacja