Skocz do zawartości
tokarex pontony

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 469
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    822

Zawartość dodana przez jaceen

  1. - Gatunek ryby: jaź - Długość w cm: 40cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 11.03.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 18:30 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler krąpik Oleix - Opis połowu: Branie na napływie ostrogi.
  2. Gdybyś planował zacząć od Ślęzy, to proponuję ustawiać się już na płytkich i bardzo płytkich odcinkach. Zaglądnąłem wczoraj przy Oporowie (pole golfowe) i klenie ładnie się pokazywały w bystrzach. Miałem mało czasu i zdążyłem tylko na ostatnie dwie godziny przed zmierzchem. Zaliczyłem kilka dziabnięć i jedno efektowne branie, ale rybka się spięła. Byłem jeszcze chwilę po zmroku. Woda żyje:) Gdybym nie zmarzł, to zostałbym dłużej. Ręce odmówiły posłuszeństwa:) Łowiłem na smukłe woblerki do 4cm prowadzone tuż pod powierzchnią. 👊
  3. Marzec i łowienie na smużaki? Czemu nie:) Pierwszy przedwiosenny ciepły powiew od razu przypomniał mi poprzedni sezon na rzece Odrze. Pod koniec miesiąca zacząłem łowić właśnie na smużaki i było miłe zaskoczenie. W tym roku kalendarzowo zacząłem wcześniej i się udało. Było kilka akcji, kilka powierzchniowych zbiórek i trzy klenie złowione. Jeden na żuka i dwa na klasycznego woblerka 4 cm prowadzonego tuż pod powierzchnią (Lovec Rapy). Nadchodzący weekend ma być w końcu z przyzwoitą temperaturą i w ogóle pogoda zapowiada się lepsza niż w poprzednie wolne. Może lekki spinning?
  4. jaceen

    Kleń 2023

    W wodzie oceniałem go na 50+, ale na miarce wyszło 47 cm. Jedno wyraźne branie o godz. 15:50. Leci do tabeli i zyskuję trzy punkty. Trzeba się jakoś przygotować i zabezpieczyć punktowo:), bo jak reszta zacznie wklejać swoje kabany, to przynajmniej nie będę mocno odstawał:) 1. jaceen ......47 + 49 + 46 = 142 2. RafalWR......50 + 57 + 46,5 =153,5 3. carloss83 4. cysiu 5. lechur1 6. moczykij 7. Aalbatross 8. Marienty 9. kamil.ruszala 10. Budek................50 + 50 + 50 = 150 11. jamnick85 12. Larry_blanka 13. MarianoItalian85 14. suchi 15. Konrado..........52 +53 + 54,5 = 159,5 16. lukasz11 17. RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 18. SebaZG...... 48 + 45 + 0 = 93
  5. jaceen

    Bystrzyca

    A trzeba było spytać na miejscu tych od innych technik:) Czytam w zezwoleniu, że odcinek typowo górski z możliwością łowienia wyłącznie spinningiem i muchówką na przynęty sztuczne z hakami bezzadziorowymi jest od mostu w Mietkowie do ujścia Czarnej Wody. Od ujścia Czarnej Wody do elektrowni w Marszowicach dopuszcza się przynęty sztuczne i roślinne. Według mojej wiedzy nie możemy metodą spinningową, czy muchową łowić na przynęty roślinne:) Pozostają więc inne metody. Kiedyś była aferka o to, że zmiana Bystrzycy na rzekę górską wykluczyła uprawianie metody spławikowej i gruntowej. Wędkarze wywalczyli odstępstwa. Zastanowiłbym się jednak nad haczykami. Jeżdżąc powyżej elektrowni, zawsze używałem tych z zagiętymi zadziorami. Czasami tak się ktoś natrudzi w zagmatwaniu przepisów, że chyba sami autorzy nie wiedzą do końca, co stworzyli;) Nie wiem, czy dobrze to interpretuję. Gdybym się mylił, to poprawcie:)
  6. jaceen

    Kleń 2023

    Mamy się bać?:))) Na miejskich miejscówkach jeszcze takiej wzmożonej aktywności nie zauważyłem. Jednak już częściej pojawiają się powierzchniowe spławy i zbiórki. W niedzielę wygospodarowałem cztery godziny i pojechałem do centrum. Na dzień dobry kontrola i można było łowić. Tym razem wydłużyłem przypon do około 80 cm i zacisnąłem śrucinę 2 g w odległości 20 cm od haczyka. Ciężarek zasadniczy 10 g zapięty na agrafce. Przynętą było pieczywo z sezamem i makiem. Wiatr jest przenikliwie zimny. Po godzinie ściągacze rękawów, pasa i kaptura trzeba było skorygować. Miałem cztery wyraźne brania i trzy ryby w podbieraku. Trzecia ryba była szacowana przynajmniej na 60 cm. Emocje były od samego początku, bo hamulec przez chwilę ładnie oddawał linkę i dalszy hol dawał nadzieję na pięknego klenia. Tym kleniem okazał się ładny boleniowy przyłów. Byłem jeszcze w czwartek. Wtedy skończyło się na jednym braniu.
  7. jaceen

    Kleń 2023

    U mnie skromniejsze wyniki:) Całe szczęście, że cokolwiek się dzieje. Jeszcze jestem w trybie stacjonarnego łowienia z pickerem i przynętą z pieczywa. Na ostatnich zasiadkach zaliczyłem po kilka brań. We wtorek, mimo nieprzyjemnego wiatru, pod koniec dnia zaczęło się rozkręcać. Dwa brania takie, że ledwo zdążyłem wędkę złapać. Niestety, te nie udało się wykorzystać, ale wcześniejsze dwa już tak:) Większego grubaska 46 cm wymieniam za 42 i wpisuję do swojej rubryki. Kosz w moim podbieraku ma 40 cm, to mierzę tylko te, które wyraźnie są większe. W weekend we Wrocławiu tradycyjnie zmiana pogody na gorsze. Tym, co mają możliwość tylko w te dni wybrać się na ryby, nie będzie wesoło. Opady deszczu i śniegu, wiatr w porywach do 90 km/godz., wzrost ciśnienia i spadek temperatury w granice zera stopni. Odczuwalna w tych warunkach będzie zdecydowanie poniżej zera. 1. jaceen ......44 + 49 + 46 = 139 2. RafalWR......50 + 57 + 45 =152 3. carloss83 4. cysiu 5. lechur1 6. moczykij 7. Aalbatross 8. Marienty 9. kamil.ruszala 10. Budek................50 + 50 + 50 = 150 11. jamnick85 12. Larry_blanka 13. MarianoItalian85 14. suchi 15. Konrado..........50,5 + 52 +53 = 155,5 16. lukasz11 17. RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 18. SebaZG...... 48 + 45 + 0 = 93
  8. Podsumowanie pierwszej części naszej ligi. Czasami wyobraźnia zawodzi. Mnie wydawało się, że wielkie ryby i sporo brań będzie związane z dużą i głęboką wodą. Okazało się, że „dużo” niekoniecznie sprzyja lekkiemu spinningowi. Samo określenie "lekki spinning", "ultra lekki" trochę kłóci się z łowieniem głębokim. A ryby, jak ryby, same wiedzą, gdzie im lepiej. Od nas zależy, czy zdołamy za nimi podążać. Jak zwykle mam niedosyt, że tak późno zainteresowałem się okoniami na poważniej. Bardzo interesująca ryba. Nieograniczona ilość pomysłów łowienia. W tym roku styczeń i luty był dla mnie szczęśliwy. Złowiłem dużo okoni i mogłem trochę eksperymentować. Najodważniejszym krokiem było dla mnie zejście z wielkością przynęt do niewiele większych od jigowego haka i całkowitej wadze 1-1,5 g. Takie przynęty wymusiły na mnie inny sposób prowadzenia. Przy brzegu sprawdzałem, jaki ruch jest najbliższy naturze. Obrót korbki o pół wydawał się kosmicznym skokiem, nienaturalnym. Wysokie podbijanie, prowadzenie w toni i owszem, wzbudzało zainteresowanie, ale zazwyczaj kończyło się na skubnięciach i odprowadzeniu przynęty. Bardziej zdecydowane brania zdarzały się po położeniu jiga na chwilę na dnie i przesuwanie go o mikro skoki. Dla mnie hitem okazała się połówka tanty. Taki niby mikro jig mop, tylko korpus silikonowy. Z innych firm skracane silikonowe robaki też się sprawdzały. Łowienie i przynęty co innego, a co się działo w tym czasie pod wodą, to nie było spójne z moimi wnioskami. Otóż kilka złowionych większych okoni wypluwało nadtrawione mniejsze pasiaki. Zaraz zaświtało w głowie, że potrzeba im czegoś większego. Zakładałem takie tłuściejsze rippery o szerokim tułowiu i długości do 5 cm i brania dramatycznie ustawały. Bądź tu mądry:) Dziękuję za pierwszą część rywalizacji. Może na przyszłość skomplikujemy trochę punktację i docenimy bonusowym 1 punktem za każdego okonia w tabeli? Ile okoni w swojej tabelce, tyle dodatkowych punktów na koniec podliczania. Ciekawy jestem jakie macie zdanie? Z historii ligi widać, że niewiele okoni złowionych w pierwszych dwóch miesiącach zostawało do końca. Przeważnie w dalszej części sezonu były podmieniane. Tu wchodziłaby mobilizacja do uzyskania maksymalnej ilości punktów bonusowych (10 pkt), które byłyby nagrodą za skuteczność w trudnych zimowych warunkach. Maksymalna ilość bonusowych punktów nie pozbawiałaby innych na ostateczne zwycięstwo, ale jednak trzeba będzie to nadrobić, gdy w zimowym okienku nie było się aktywnym wędkarzem:) Lp Zawodnik Max 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 SUMA 1 Jaceen 33 33 29 26,5 33 28,5 29,5 29,5 28,5 27 30,5 295 2 jamnick85 31 26 26 29,5 25,5 26 26 31 29 28 28 275 3 Kepes53 28 26 24,5 28 26 23,5 24 152 4 Elast93 28 25 26 28 26 105 5 Larry_blanka 25 23 23 25 71 6 RafaLWR 35,5 33 35,5 68,5 7 MarianoItaliano85 29 29 24 53 8 carloss83 27 27 27
  9. jaceen

    Kleń 2023

    Hej. Skompletowałem i ja swoją trzódkę:) Miałem kilka brań i złowiłem dwa klenie podobnych rozmiarów. Przynętą było pieczywo z sezamem. Od ostatniej wyprawy na klenie wyraźnie brań przybyło. To dobry prognostyk i dobra wiadomość dla tych, co jeszcze wstrzymywali się z wyprawami na ryby. Jednego 42 cm dodaję do swojej rubryki. Teraz mogę spokojnie eksperymentować. Mam nadzieję, że dwa uda się jeszcze zamienić:) Łowiłem na odrzańskich bulwarach. 1. jaceen ......44 + 49 + 42 = 135 2. RafalWR......50 + 57 + 45 =152 3. carloss83 4. cysiu 5. lechur1 6. moczykij 7. Aalbatross 8. Marienty 9. kamil.ruszala 10. Budek................50 + 50 + 50 = 150 11. jamnick85 12. Larry_blanka 13. MarianoItalian85 14. suchi 15. Konrado..........48 + 50 +50,5= 148,5 16. lukasz11 17. RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 18. SebaZG...... 48 + 45 + 0 = 93
  10. jaceen

    Kleń 2023

    W tabeli aż się mieni od kleni 50 cm😮 A ten okaz 57, to jest bardzo mocna podstawa do świetnego wyniku. Najlepszy z 2020 r. dzierży jeszcze RSM (163 pkt).
  11. jaceen

    Kleń 2023

    To jest fakt. Gdy trafi się nerwowy model:) zrobienie zdjęcia czasami jest karkołomnym wyczynem, Zdjęcia robimy po to, by nie było wątpliwości. By nie było daleko idących podejrzeń. Kiedyś zrobiłem takie foto, gdzie obcięło kleniowi aż 3 cm. Obsunął się obok miarki i głowa ułożyła się w dołku, skracając jej faktyczną długość. Jeżeli komuś nie wyjdzie zdjęcie, model zjedzie z miarki, podniesie ogon, miarka zroluje się pod rybą, a pomiar będzie większy, niż zarejestrował aparat, to wystarczy powiedzieć i po sprawie. Mam przeczucie, że Konrado i tak całą trójkę wymieni na inne, większe:) Będzie w tym sezonie ostra walka. Od nowego tygodnia wyczekuję ładniejszej pogody i zabieram się i ja za klenie. Dzisiaj ostatni raz walczyłem o okonie. Połowiłem dość dobrze. Niestety nie udało się dołożyć takiego, by skończyć pierwszą część z 300 pkt w tabeli. Zmarzłem przeokropnie.
  12. Przypominam, że od najbliższego poniedziałku 06 marca do 28.04.2023 złowione okonie nie będą zapisywane do tabeli. Przerwa na amory;)
  13. Cześć. Zachciało mi się okoni na streamery. Nie było rewelacji, ale to moje kolejne, a pierwsze:) doświadczenie na nizinnych wodach o tej porze roku. Dzień wcześniej na spinning było więcej i większe:)👊
  14. Jak dawno nie sięgałem po muchówkę:) I wpadłem na pomysł, by spróbować na jednym z wrocławskich kanałów coś złowić. W zasadzie chciałem łowić okonie, wpadło też kilka rybek z innych gatunków. Pierwszy raz zacząłem tak wcześnie z muchą na odcinku miejskim. Może to będzie pomysł na urozmaicenie swojego wędkarstwa?;) Jeden fajny okoń mi spadł. Było jeszcze kilka maluszków i takie trzy +/- wymiarowe. Gdym miał porządne streamery, to kto wie, jakby się skończyło. Na prawie stojącej wodzie trzeba mieć bardzo dobre przynęty. Byle czego nie zasysają:)
  15. Wybitnie kolorowo to nie jest, bo zawsze chciałoby się więcej i lepiej, ale można trafić gorzej i to będzie dopiero lament. Kolejny dzień z okoniami i zostawiłem wszystkie inne pomysły na poczet jednostajnego łowienia w różnych głębokościach ripperem. Gumka w kolorze narybku na główce 1,5g ( na zdjęciu). Najwięcej brań miałem prowadząc wzdłuż brzegu w pasie od 1-2m. Na brania nie mogłem narzekać i udało się złowić kilkanaście okoni. Największe były w granicach 25-27cm. Tabelę mam już dobrze ułożoną i w tej sytuacji będę dodawał tylko te na pograniczu 30, lub od 30 cm w górę. Dragon Finesse Jig 245/0,5-7g/Ecusima 1000/Sunline Siglon PEx4 0.6 (0.132 mm)
  16. Mówiłem dzisiaj łowcy głowacic:), że grube oksy odpalą przed zmierzchem. I co? I jakby się sprawdziło. Wędkarzy tylu, jakby była niedziela. Okonie w miejscach, gdzie najbardziej na nie liczyłem, „milczały”. Nie reagowały praktycznie na żadną przynętę. Zacząłem kombinować. Sięgnąłem też po sprawdzone "kaloryferki" I również sprawdzone od dawien dawna marchewkowe twisterki. Jak też po przerabiane „żyletki”. Musiałem je skrócić o ponad centymetr, ponownie skleić, by mieściły się w 5 centymetrach. Już wiem, co muszę przygotować na następny raz, bo po ostatnim okoniu „żyletę” zerwałem. Jeszcze mały zapas mam:) 28,5 i 33 lecą do tabeli.
  17. Co tu sprawdzać? W czerwcu biorę je nad wodę i łowię:)))
  18. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    We wtorek ja zapoluję na głowacice;) Od marca nie będzie można, to może rzutem na taśmę?:) PS Zastanawiam się, czemu nie ma wzmianki o głowacicy we wrocławskim zezwoleniu? Nie mogę znaleźć. Może lepiej od środy na miętusa uderzyć?
  19. Kiedyś spoglądałem na tego typu przynęty z przymrużeniem oka. Teraz, to dla mnie nic dziwnego. Wzbudzają wręcz większe ciągoty do posiadania i nieopisaną radość z łowienia. Coraz mniej wzbudzają zainteresowanie klasyczne woblery, a najbardziej niechętnie spoglądam na odlewy „trupów”, mimo że czasami są starannie pomalowane. 7,5cm/15,5g
  20. Proszę o zamianę 2 x 29,5 i 28,5 / 33 / za 25,5 i 3 x 26. Dziękuję:)
  21. Kolejne dwa oknie 2x29,5 cm lecą do koszyka. Dzień wcześniej tylko boczny trok, a dzisiaj tylko jig 1,5 g i gumka "kaloryferek" z Aliex. Pasiaki biły mocniej i dlatego zrezygnowałem z b.troka. Złowiłem kilkanaście. Kilka razy jakieś wielkie bambaryły przeleciały obok gumki, jak wystrzelone strzały. To były z pewnością okonie. Spróbowałem kolejny raz łowić na woblery, częściowo prowadząc jednostajnie i pracując twitchem. I udało się złowić dwa okonie. Było też kilka puknięć+kilka okoni odprowadziło woblera pod nogi. Spróbowałem też na małego popperka i miałem jeden delikatny atak. Dlaczego tak łowiłem? Bo kilkanaście razy zdarzyło się, że okonie odprowadzały gumki pod samą powierzchnię. A nawet jeden zaatakował gumkę, która smużyła. Może w jakiś słoneczny dzień byłyby bardziej skłonne do ataków?
  22. 27 za 24,5 poproszę.
  23. Tradycji chyba stanie się zadość i na weekend znowu będzie zmiana pogody. Oczywiście na gorszą wersję. Tak to już jest z tymi wolnymi dniami. Zawsze coś się musi spaprać. Wrzucam do swojego koszyka okonia 27 cm. Łowiłem tym razem na boczny trok. Nie jest to łatwa sprawa. Musiałem się nakombinować z długością przyponów, obciążeniem i samymi przynętami. Im krótsze, tym lepiej. Obcinałem wszystko, co zakładałem. Poszedłem o krok dalej, niż mówią wrocławskie przepisy:) Do tego wszystkiego nie wiedziałem, jakie dobrać tempo. Trzeba próbować dalej:)
  24. Bardzo nieprzyjemny wiatr uprzykrzał poniedziałek, ile wlezie. Cały czas dawał znać, że cyklon Willy może uderzyć w każdej chwili. Myślałem, że mimo zapowiadanej wietrznej pogody znajdę kawałek zacisznego miejsca. Nie było łatwo. Jak wydawało się, że jest, to po chwili na złość podmuchy były jeszcze silniejsze niż w poprzednim miejscu. I tak chodziłem, narzekałem i co chwilę się zatrzymywałem, gdy trafiało się okienko uspokojenia. Złowiłem kilka okoni. Dwa ładniejsze się spięły. Drugiego nie mogłem podciągnąć w obawie przed rozgięciem jiga. Po kilkunastu minutach dołowiłem pierwszego w tym sezonie spinningowego klenia i już nie byłem taki pewien, czy ten wcześniejszy, to był okoń. Oceniając tegoroczny styczeń i luty, to był najlepszy początek okoniowy, jaki kiedykolwiek miałem. Łowię na nr 0.6 i również mam o niej dobre zdanie. Jednak kolejna będzie chyba numer wyżej. Dla mnie to i tak bardzo cienko:)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.