Skocz do zawartości
Dragon

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 468
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    822

Zawartość dodana przez jaceen

  1. Co wy z tymi mikro przynętami? A może by założyć przynajmniej 10g i 9cm gumy, by miały co ganiać?:) Ewentualnie trochę lżej, bo w nocy, to na 6g z gumą 9,5 cm? I wydaje się, że okonie nie są jeszcze takie leniwe, takie zimowe. One jeszcze chcą się pościgać z żarciem:))) Jeszcze kilka przykładów by się znalazło, ale ostrości nie złapało. 👊
  2. jaceen

    Sandacze 2022

    Moje podsumowanie października. Nad wodą byłem bardzo często. Najczęściej w godzinach popołudniowych z przedłużeniem na nocne. Razem wychodziło od 5 do 7 godzin. Kilka razy uszczknąłem z tych godzin coś na okonie. Wyniki? Draaamat!!! Jeździłem na sprawdzone miejsca, które kilka lat temu dawały emocje. Mowa o Odrze w granicach Wrocławia (Osobowice, Biskupin). Drobny sandacz jest. Łowiłem takie do 40 cm na gumy i na woblery. Rzadko się zdarzało, żebym był na zero. Poza kilkoma przypadkami przeważnie kończyło się na 1-3 sztukach. W ciągu całego miesiąca miałem na wędce trzy, powtórzę, trzy wymiarowe sandacze. Jeden pod 60 cm złowiony na rippera, który i tak nie pozwolił się schwytać do ręki:) Kolejne dwa były na jednej z wypraw z Marientym. Pierwszy wziął na rippera w klasycznym jigowaniu, drugi w nocy na woblera. Tego drugiego miałem krótko na wędce. To była fajna ryba. W mojej ocenie mogło być 60-70 cm. Po kilkugodzinnym wędkowaniu wkradło się rozluźnienie i zabrakło zdecydowanej reakcji. Brań, takich delikatnych pstryków nie brakowało. Nie podejrzewam, że to były lepsze okazy, raczej jakieś maluchy, lub okonie. I teraz moje pytanie. Właściwie do samego siebie. Czy jest sens w takim przypadku poświęcać tyle czasu na rybę widmo? Od kilku lat zadaję sobie to pytanie i przychodzi jeden wniosek. NIE! Trochę statystyk. W 2019 roku od października do końca grudnia złowiłem 8 wymiarowych sandaczy. W 2020 od października do końca grudnia 24 wymiarowe sandacze. W 2021 od października do końca grudnia 4 wymiarowe sandacze. W 2022 w październiku mam złowionego 1 wymiarowego sandacza. Nie wspominam o miesiącach letnich, bo też różnie bywało. Może to wynik przerwy i pierwszy miesiąc po ochronie wygląda u mnie lepiej niż inne miesiące. Chodzi o czerwiec. Nie sięgam po wcześniejsze lata. Wyniki są podobne. Najlepszy rok skończyłem na +/- 40 wymiarowych sandaczach. Większość z nich złowiłem na woblery. To było w momencie, gdy doszedłem do wniosku, że styl ciężkiego jigowania nie jest moją silną stroną. Przejście na łowienie woblerami i szukanie sandaczy przy powierzchni daje mi lepsze rezultaty. Z chwilą, gdy nastają zimniejsze miesiące i trzeba jednak częściej sięgać po jigi, lub woblery głęboko schodzące, to moja skuteczność woła o pomstę do nieba:) Nie piszę tego, by się nad sobą użalać. To raczej trzeba potraktować jako informację od statystycznego wędkarza, co może spotkać każdego przy nastawieniu się na konkretną rybę w granicach Wrocławia. W tym przypadku chodzi o sandacza. Może ja akurat wykraczam poza statystycznego wędkarza, bo nad wodą jestem zdecydowanie częściej, niż mogłem pozwolić sobie 10 lat temu. Być może w przyszłym sezonie dokonam całkowitej zmiany swoich planów. Jeżeli w ogóle sandacze, to prawdopodobnie czerwiec-sierpień. Jednak te miesiące rezerwuję na sumy. Jak zdrowie pozwoli, to jeszcze z nimi powalczę. Wynika z tego, że na sandacze nie ma miejsca. Lepiej podłubać jesienno-zimowe okonie i przynajmniej nacieszyć się z ich aktywności. Wbrew temu co pisałem, że lepsze wyniki zacząłem mieć łowiąc woblerami, największe sandacze złowiłem na silikony. Dwa 94 i 95 cm na białego twistera łowiąc w toni (jigowanie w pół wody). Największy na białe kopyto z opadu na dno. W każdym z tych przypadków gumy były dociążone główkami maksymalnie 8 g. Pozostałe trzy, to wynik łowienia na woblery. 👊
  3. jaceen

    Sandacze 2022

    Zamiast łowić samemu konkretne sandacze, to pozostało mi oglądać tylko o nich filmy. Dzisiaj znowu kilka złodziejskich pstryków na gumiaczki i wieczorem dwa krótkie smyki zapięte na woblera. Produkowałem się na dwóch klatkach, na których bywałem bardzo rzadko. Chyba na nich się w najbliższym czasie skoncentruję. A teraz kino;)
  4. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Z pewnością komunikaty rozeszły się błyskawicznie, ale gdyby komuś umknęło uwadze to: https://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/246027/60/wazny_komunikat_dotyczacy_wedkowania_na_odrze i https://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/246028/60/wylaczenie_z_wedkowania_3_akwenow_wodnych 👊
  5. Miały być sandacze:) Coś mnie tknęło i dołożyłem do pudełka glidery, cykady i "krąpiki" Oleixa. Jak już je wziąłem, to wypadałoby trochę nimi połowić. Pierwsze trzy rzuty gliderem Lovec Rapy i jest branie. Boleń patrolował klatkę między ostrogami na wstecznym nurcie. Ryba pod 60 cm pochlapała się pod nogami i uwolniła. Po tym zdarzeniu zakładam krąpika Oleixa. Łowię dwie klatki dalej. Po kilkunastu minutach jest kolejne branie. Sytuacja podobna. Wsteczny nurt i obławianie strefy brzegowej kończy się następnym boleniem. Idę dalej. Kątem oka zauważyłem jakąś akcję na napływie ostrogi. Wyglądało na coś konkretnego. Dalej na agrafce krąpik. Zbliżyłem się jak tylko możliwe pod ostrogę, ale nie wchodziłem na nią, tylko przykucnąłem kilka metrów od podstawy. Kilka rzutów i jest kolejny boleń. Ten już wygląda na poważnego przeciwnika. Przyzwoite 70 cm poprawia mi i tak dobry humor. Zostałem jeszcze na nocne łowienie. Ryby trochę aktywniejsze powierzchniowo, to postanowiłem spróbować szans na woblera Assan 7cm K. Gębskiego. Zostałem miło zaskoczony. W dość krótkim czasie łowię dwa nocne bolenie i dwa kolejne brania przegrywam po krótkiej walce. Rozgięły się groty. W sumie miałem siedem brań i pięć ryb pod nogami. To było we wtorek, a w środę już się skończyło. Mimo pięknej pogody, do ryb nie mogłem się dobrać. Złowiłem okonia, szczupaczka i sandaczyka, ale to były maleństwa. Miałem już trochę dość i dałem sobie czas 30 minut na ostatnią ostrogę. Założyłem woblera krakuska i to był dobry pomysł. W ciągu godziny (trochę 30 minut się przedłużyło:) mam cztery brania i wyciągam trzy klenie. Największy może lekko ponad 40 cm. Już na sam koniec zakładam sprawdzonego Assana i na odchodne mam zdecydowane branie w warkoczu. Kolejny nocny boleń na woblera, którego niejeden wędkarz w życiu by nie założył, by łowić bolenie;)
  6. jaceen

    Sandacze 2022

    Przypominam zasady. Wklejamy tylko dwa sandacze. Gdy dołowimy większy okaz, to mamy prawo wymienić. TABELA 1. Konrado 76,5+ 72 = 148,5 2. lechur1 92 + 0 = 92 3. Elast93 78,5 +0 = 78,5 4. jaceen 71 + 0 = 71 5. tomek1 67 + 0 = 67 6. RafalWR 7. Marienty 8. moczykij 9. MarianoItaliano85 10. suchi 11. Fido Angellus 12. RSM 13. boseib 14. SebaZG 15. McGregor 16. Płatek88 17. Larry_blanka 18. jamnick85 W końcu i mi szczęście dopisało. A mógł być dublet:) Miałem wsparcie, a w zasadzie wspieraliśmy się nawzajem z Marientym. Trochę więcej szczęścia mi dopisało. Mariusz złowił trzy mniejsze sandacze i okonia. U mnie zameldował się wpierw sandacz 71 cm na Shad Teez z główką 8g. Fajne kropnięcie i guma cała w pysku. Nie było zmiłuj. Branie od strony napływu na odrzańską ostrogę. Później na woblera "Gębalę" łowię krótkiego sandaczyka i pod koniec kolejne solidne branie na woblera, chwila walki, kocioł i luz. Branie przy opasce na cofce w klatce. Trudno, jest jeszcze trochę czasu i mam nadzieję na dołowienie kolejnego.
  7. jaceen

    Sandacze 2022

    Fido, liczymy dwa największe. Wymieniamy ile się da, ale dwa się liczą;)
  8. jaceen

    Sandacze 2022

    Poprzeczka idzie w górę:) Mi pozostaje skulić ogon i cierpliwie czekać na cokolwiek ponad wymiar:) Dzisiaj rano cztery drobne pstryki. TABELA 1. Konrado 76,5 + 72 = 148,5 2. lechur1 92 + 0 = 92 3. Elast93 78,5 +0 = 78,5 4. tomek1 67 + ) = 67 5. jamnick85 6. RafalWR 7. Marienty 8. moczykij 9. MarianoItaliano85 10. suchi 11. Fido Angellus 12. RSM 13. boseib 14. SebaZG 15. McGregor 16. Płatek88 17. Larry_blanka 18. jaceen
  9. jaceen

    Sandacze 2022

    Cieszy mnie, że pomysł sandaczowej rywalizacji na haczyk.pl gości nie pierwszy raz. Czasami wydaje się, że wędkarski świat czerpie od nas pomysły. Oczywiście to jest żart, ale...:) Mamy tą przewagę, że możemy łowić, ile chcemy, kiedy chcemy i nie musimy jeździć po piękne kabany za granice kraju. Nie znaczy to, że mamy być zapatrzeni tylko w siebie. Warto podglądnąć jak łowią inni. Mnie zaciekawił wątek "sandaczowego twitcha". Już próbowałem, ale brakuje mi konsekwencji i wytrwałości. Potrzebuję bodźca. Coś ma być w tym odcinku Zander Pro 2. Najlepiej byłoby zostawić wszelkie gumowe przynęty i wyruszyć o świcie z woblerami;) Odpalam YT i szukam inspiracji:)
  10. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    A u mnie było całkiem przyzwoicie. Przez przypadek trafiłem miejsce, gdzie sporo się działo. O świcie i owszem, słabo, bo tylko dwa razy coś otarło się o sandaczową gumę. Później mam fajnego pstryka i na brzegu ląduje okoń 27 cm z całkowicie połkniętą gumą ShadTeez 9cm/10g. Gdy wracałem, kobitka zaparkowała tyłem w tramwaj, którym jechałem. W takiej sytuacji postanowiłem podejść jeszcze nad Odrę i przeczekać godzinę, zanim służby uporają się z wypadkiem. Prowiant jeszcze nie ruszony, to z głodu nie umrę:) I co się okazało? Na poligonie było ostre strzelanie i przy kilku mocniejszych akcentach ryby dostawały paniki. Z pozoru woda bezrybna, a po wystrzale oczom nie wierzyłem, ile tego jest tuż pod powierzchnią. Drapieżniki czuły się komfortowo, bo drobnica była, jakby zagoniona w narożnik. I ja tam zakotwiczyłem:) W ciągu trzydziestu minut łowię trzy szczupaki. Miałem wrażenie, ze jeszcze kilka razy inne startowały do gumek i w ostatniej chwili rezygnowały. Łowiłem tylko sprzętem okoniowym i małymi gumkami, przeważnie do 2"/2g. Brania były falowo, co kilkanaście minut. Początkowo same maluchy. Z upływem czasu trafiały się trochę lepsze, nawet do 25 cm. Nawet sandaczyka około 40cm trafiłem. Mimo, że co jakiś czas potężne drapieżniki siały postrach wśród drobnicy, to mnie nie ruszało by sięgnąć po mocniejszy spinning. Zostałem przy okoniach i nawet połowiłem. A działo się to w rewirach Wasyla:) Jak Wasyl będzie chciał wiedzieć co i jak, to telefon mam włączony;)
  11. jaceen

    Sandacze 2022

    Po tych kilku całkiem niezłych smokach widać, że nic nie jest jeszcze przesądzone:) A u mnie rano dwa strzały i jeden trafiony. Kij się wygiął dobrze i wiedziałem, że będzie coś do tabeli. Trochę zwątpiłem, gdy zobaczyłem, jak jest zapięty. To się nie mogło udać:) Dobre sześćdziesiąt daje dyla, tylko jak spróbowałem go dotknąć. Chyba trzeba przytroczyć podbierak. Szans nie spodziewam się wiele i będzie mi przykro, gdy zostanę na miejscu, które teraz mam w tabeli:))) TABELA 1. Konrado 76,5 + 57 = 133,5 2. lechur1 92 + 0 = 92 3. Elast93 78,5 +0 = 78,5 4. tomek1 67 + ) = 67 5. jamnick85 6. RafalWR 7. Marienty 8. moczykij 9. MarianoItaliano85 10. suchi 11. Fido Angellus 12. RSM 13. boseib 14. SebaZG 15. McGregor 16. Płatek88 17. Larry_blanka 18. jaceen
  12. Wtorek. Animacja z satelity dawała mi szansę na 2-3 godziny łowienia. A co mi tam. Pojechałem. Nie lubię takiej sytuacji, że czas ucieka nieubłaganie, a chciałoby się jeszcze zostać dłużej. Nad wodą byłem o 13:30 i pogoda pozwoliła łowić do 16:30. Efektywnego łowienia było około 2,5 godziny. Dzisiejszy dzień poświęciłem przynętom bez pracy własnej. Początkowo były to Glidry 2" Crazy Fish. Po kilku okoniach przywiązałem larwę i nie zmieniałem jej do zakończenia. Udało się jeszcze wyciągnąć kilkanaście okonków. Kilka z nich mogło mieć 20-22 cm. Starałem się nauczyć łowić takimi przynętami po tym, jak na spotkaniu WSC była o tym mowa. Sprzętowo jestem gorzej przygotowany, ale dzisiejsze wyniki nie dyskwalifikują całkowicie takiego sposobu. Sukcesem okazało się spowolnienie prowadzenia i powstrzymanie od energicznego podbijania z nadgarstka. Starałem się wszystkie manewry robić z kołowrotka. Po powrocie do domu nawinąłem nową plecionkę Sunline Siglon PEx4 w rozmiarze 0,6 (4,5kg). Poprzednia o podobnej wytrzymałości jest dwukrotnie grubsza. Bardziej cieniować nie będę, bo chcę mieć komfort wyholować przyłowy szczupaków. Larwa jest już trochę wymęczona i straciła część odnóży.👊
  13. jaceen

    Sandacze 2022

    Zaczyna robić się poważnie:) Jednak nie ma strachu, wystarczy złowić dwa wymiarowe sandacze, żeby być wysoko w tabeli. Proste zadnie, nie?:))) 1. Konrado 76,5 + 57 = 133,5 2. lechur1 92 + 0 = 92 3. tomek1 67 + ) = 67 4. jamnick85 5. RafalWR 6. Marienty 7. Elast93 8. moczykij 9. MarianoItaliano85 10. suchi 11. Fido Angellus 12. RSM 13. boseib 14. SebaZG 15. McGregor 16. Płatek88 17. Larry_blanka 18. jaceen
  14. Straszą tutaj krakowskimi czterdziestkami, to trzeba brać się do roboty. Potrzebuję u siebie okoni 30+ i dzisiaj niewiele brakowało. Kilkanaście mniejszych złowiłem. Im bliżej zmierzchu, brały większe. Na sam koniec przed zmrokiem, mam trzy mocne brania i tylko jednego wyjąłem. Złowiłem też kilka szczupaczków, w tym jeden ponad wymiar. 👊
  15. Co stoi na przeszkodzie, że nie w tym roku?:) Z okoniami jest tak, że w jednym dniu można wykosić konkurencję;)
  16. jaceen

    Sandacze 2022

    TABELA 1. Konrado 76,5 + 57 = 133,5 2. tomek1 67 + 0 = 67 3. Elast93 4. jamnick85 5. RafalWR 6. Marienty 7. lechur1 8. moczykij 9. MarianoItaliano85 10. suchi 11. Fido Angellus 12. RSM 13. boseib 14. SebaZG 15. McGregor 16. Płatek88 17. Larry_blanka 18. jaceen Czyżby taka taktyka miałaby się sprawdzić w tym roku, że niby nie, że nie na ryby, tylko wodę chciałem zobaczyć:) a tu bęc gumę znienacka pod pysk sandaczowi:)))
  17. To niedługo sypnie u nas w tabeli takimi?:) Prawdopodobnie będę. Będzie raźniej:) I będziemy jedyni pełnoletni🙃? Przy okazji zaprosimy młodzież na spotkanie w Rejsie w grudniu, lub w styczniu. Niech młodzież posmakuje, jak całonocna zasiadka wędkarzy w pubie smakuje😎
  18. Może zaglądnę? Jak mi szajbka nie odbije i nie przeciągnę nocy?😎 Noce zapowiadają się jeszcze cieplejsze i chciałem to wykorzystać. Dawno tak nie miałem, jak przez ostatnie dwa tygodnie. W poszukiwaniu sandaczy biorą tylko takie do 45 cm, a jak coś siadzie większego, to albo kleń, albo szczupak, albo boleń. Zaczynam się łapać na tym, że mówi się o dobrych sygnałach na przyszłość, bo biorą sandaczyki w przedziale 40 cm. Że za dwa/trzy sezony będą brały podrośnięte. I co? I powtarza się stara śpiewka:) Znowu biorą maluchy, a te większe gdzieś się pochowały. Tydzień jeszcze się nie skończył i oby udało się jeszcze czymś uzupełnić archiwum. Najlepiej sandaczem:) Mimo tego niepowodzenia udało się przy okazji złowić kilka ładnych kleni, dwa fajne szczupaki, dużą płoć i kwadratowego bolenia (80 cm). Trochę brań też zepsułem. Może wśród nich był on?:)👊 Da Vinci Travel Spin 240/5-15, 20-25; Ryobi Zauber 2000; plecionka 0,10 mm; woblery "Krakuski 5".
  19. jaceen

    Sandacze 2022

    U mnie z dnia na dzień meldują się coraz mniejsze:))) a w miejscach, gdzie kiedyś łowiłem całkiem fajne sztuki, teraz biorą szczupaki😎 Chciałem to samo napisać🙂 Okonie uzależniają;) Gratulacje👍💪🔥 A my dalej w lesie:) Będzie bardzo czytelny obraz, jak radzimy sobie z tą rybą. Wiele razy obiecywałem sobie, że kończę z sandaczami. Ilość godzin a efekty=dramat🤣 TABELA 1. Konrado 76,5 + 57 = 133,5 2. Elast93 3. tomek1 4. jamnick85 5. RafalWR 6. Marienty 7. lechur1 8. moczykij 9. MarianoItaliano85 10. suchi 11. Fido Angellus 12. RSM 13. boseib 14. SebaZG 15. McGregor 16. Płatek88 17. Larry_blanka 18. jaceen
  20. Cześć. U mnie październik prawie w całości poświęcony sandaczom. Niestety nie mogę się przebić do tych wymiarowych. Łowiłem wyłącznie na rippery. Kilka razy byłem z lżejszą wędką na okoniach. Szczerze, to musiałbym szukać daleko pamięcią wstecz, żeby przypomnieć sobie o takiej skuteczności. Coś za coś, przekroczenie bariery 25 cm było niemożliwe. Ostatnio wybrałem się z myślą o jesiennych klenio-jaziach. Niestety kanał Odry był z tak niską wodą, że w niektórych miejscach można by przejść w kaloszach. Prawdopodobnie taki stan będzie na czas nasuwania przęsła nowo budowanego mostu. W tym roku górny odcinek odpuszczam. Wróciłem na główną Odrę i tam wykorzystałem kilka brań. We wtorek wziąłem dwie wędki, jedna uzbrojona w linkę 0,08 i woblery "Krakuski". Druga z linką 0,16 i jako przynęty woblery sandaczowe. Łowiłem między godziną 18:00-22:30. W każdym obiecującym miejscu dawałem jednej i drugiej kilkanaście minut szansy. Lżejszy zestaw miał większe powodzenie. Złowiłem trzy klenie, jedna fajna ryba spadła i miałem jeszcze kilka brań. Na mocniejszy zestaw miałem trzy brania. Złowiłem sandaczyka, klenia i na jednej z ostróg mam w końcu mocne uderzenie z samego szczytu. Tam właśnie spodziewałem się sandacza. Ucieszyłem się, bo czułem coś poważniejszego z drugiej strony wędki. Trochę mnie zdziwiły mocne i zdecydowane zrywy. Na dodatek ryba robi jazdę na ogonie. Po krótkiej walce sandacz okazuje się...szczupakiem. pzdr., 👊
  21. Okonek bardzo fajny, ale za krótki:) Mamy w pkt. 2 przyjęte, że wpisujemy od 22 cm. Dzisiaj złowiłem ponad 50 okoni i żaden nie przekroczył 20 cm. Te przyjęte 22 centymetry jest w pewnych okolicznościach dość poważnym wyzwaniem;)
  22. jaceen

    Sandacze 2022

    Mamy pierwszą rybę. I to całkiem słuszną💪🎣🔥 Ciekawi mnie, ilu z nas polegnie i skończy z jedną punktowaną, a co gorsze, na zero:) Nie pamiętam kiedy ostatnio zakładałem jiga 25 g. Przed poszerzeniem Odry, to 35 się zdarzało. Teraz u mnie to maks 12-17. 1. jaceen 2. Elast93 3. tomek1 4. jamnick85 5. RafalWR 6. Marienty 7. lechur1 8. moczykij 9. MarianoItaliano85 10. suchi 11. Fido Angellus 12. RSM 13. boseib 14. SebaZG 15. McGregor 16. Płatek88 17. Larry_blanka 18. Konrado 76,5 + 0 = 76,5
  23. jaceen

    Sandacze 2022

    1. jaceen 2. Elast93 3. tomek1 4. jamnick85 5. RafalWR 6. Marienty 7. lechur1 8. moczykij 9. MarianoItaliano85 10. suchi 11. Fido Angellus 12. RSM 13. boseib 14. SebaZG 15. McGregor 16. Płatek88 17. Larry_blanka 18. Konrado Witamy:) Ciekawe, czy to ten Konrado, którego czasami na nocnych wyprawach na sumy spotykałem?:) To czekamy na wpis do tabeli i kilka słów w jakich okolicznościach i na co złowiony. U mnie w sobotę były cztery pstryki i dwa na brzegu. Już prawie nadawały się do tabeli. Brakowało 2 i 3 centymetry:) Brania miałem na Lunker City Shaker 80 mm/8g. pzdr👊
  24. jaceen

    Sandacze 2022

    1. jaceen 2. Elast93 3. tomek1 4. jamnick85 5. RafalWR 6. Marienty 7. lechur1 8. moczykij 9. MarianoItaliano85 10. suchi 11. Fido Angellus 12. RSM 13. boseib 14. SebaZG 15. McGregor 16. Płatek88 17. Larry_blanka Prawdę mówiąc rzeczywistość sandaczowa wygląda jak na filmie. Jakie szanse mają amatorzy wędkarstwa? Logicznie rzecz ujmując zdecydowanie mniejsze. Spędzony czas w takich klimatach bezcenny. A wyniki? Cóż, tylko nielicznym szczęście dopisze. U mnie od początku października było kilkadziesiąt sandaczowych pstryków. Kilka niewymiarowych sandaczy na brzegu. Jak długo jeszcze będę czekał na przełamanie?:)
  25. jaceen

    Sandacze 2022

    1. jaceen 2. Elast93 3. tomek1 4. jamnick85 5. RafalWR 6. Marienty 7. lechur1 8. moczykij 9. MarianoItaliano85 10. suchi 11. Fido Angellus 12. RSM 13. boseib 14. SebaZG 15. McGregor 16. Płatek88 Lista coraz dłuższa, a sandaczy dalej nie ma:)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.