-
Liczba zawartości
5 357 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
762
Zawartość dodana przez jaceen
-
Panowie, jak to mówił Pawlak?: - „Ty się nie boj”:) Deklaracja każdego z was daje pozostałym zachętę do działania. Przypomnę, jak było w poprzednich latach. Zaczęliśmy w 2020 r. i nieszczęśliwie wpakował się nam w rywalizację covid. Mimo to, najlepszy wynik 163 pkt wykręcony przez RSM jest do tej pory niepoprawiony. W tamtym czasie zostało złowionych 11 kleni 50+. Deklarowało udział 17, a 12 skończyło z rybami w tabeli. Rok później (2021) deklarowało udział 16 zawodników. Najlepszy wynik 156 pkt ustanowił michalvcf. Jego kleń o długości 57 cm jest również największym okazem, jaki do tej pory przydarzył się w naszych zawodach. Tym razem 7 uczestników zgłosiło ryby do swojej tabeli, a przypomnę, że zgłosiło się do zawodów 16. Ostatni rok (2022) nie odbiegał statystycznie od poprzednich. Do tabeli punkty zgłosiło 8 zawodników. Nie mam wiedzy, ilu chciało przystąpić. Szkoda, bo to też jest ciekawe, ilu z nas radzi sobie z przedwiosennymi warunkami. W każdym razie najlepszy wynik 145 pkt osiągnął RafałWR. Kleni z piątką z przodu było tylko 2 sztuki. A może aż 2 sztuki?:) 2020 RSM 163 pkt 2021 michalvcf 156 pkt 2022 RafalWR 145 pkt 2023 ……………. ??? A jak ma być w tym roku? Ambicje mam wysokie:), ale zacznę od małych kroków. Chciałbym w szybkim czasie wypełnić swoją rubrykę trzema kleniami. Najlepiej takimi, które dałyby mi przynajmniej 120 pkt. Później będę miał spokojną głowę i więcej czasu na próbę poprawienia. Czasy niepewne i ciągle coś przeszkadza. Pogoda też nie zawsze nam sprzyja. Metody będą mieszane. Trochę z pickerem, trochę ze spinningiem. Z muchą nie planuję, ale kto wie, może? Ekipa jest mocna:) 1. jaceen 2. RafalWR 3. carloss83 4. cysiu 5. lechur1 6. moczykij 7. Aalbatross 8. Marienty 9. kamil.ruszala 10. Budek 11. jamnick85 12. Larry_blanka 13. MarianoItaliano85
-
Jest już niezła gromadka, która oficjalnie ogłosiła udział. Przynajmniej wiadomo będzie, że warto się postarać. Choćby dla szacunku dla rywali:) Lekko jak zwykle nie będzie. Zobaczymy, kto i co w tym roku będzie najskuteczniejsze. Teraz jest ocieplenie i tradycyjnie w weekend zapowiadają zmianę pogody. W nocy spadki temperatury do minus kilkunastu stopni. Nie wiem, czy tegoroczny przyspieszony start do czegoś się przyda;) 1. jaceen 2. RafalWR 3. carloss83 ¯\_(ツ)_/¯ ?? 4. cysiu 5. lechur1 6. moczykij 7. Aalbatross 8. Marienty 9. kamil.ruszala 10. Budek
-
Jak na razie mamy tylu chętnych i odważnych namieszać w tabeli;) Dzięki za odpowiedź👊 1. jaceen 2. RafalWR 3. carloss83 ¯\_(ツ)_/¯ ?? 4. cysiu 5. lechur1 6. moczykij 7. Aalbatross 8. Marienty
-
Całoroczny kleń, to trzeba by limit zmienić przynajmniej na 5, albo więcej Tak po prawdzie to wątek jest całoroczny i w każdym momencie można się swoim najważniejszym kleniem w sezonie pochwalić. Nie zawsze musi być największy. Moim zdaniem formuła krótkiej rywalizacji nie jest zła. Możemy to powtórzyć na kilku rybach i sprawdzić się w różnych warunkach. Prawdopodobnie w październiku uruchomimy sandacza. Może w połączeniu ze szczupakiem? Zobaczymy przed samym październikiem, czy będzie odzew i czy pomysł się spodoba. A w lecie wolałbym zostawić wolną rękę. Wakacje, urlopy, cała gama ryb do łowienia i przymuszanie w pewnym sensie do jednego gatunku według mnie, to byłaby dla wędkarza kara Całoroczne mamy GP i okoń. Zainteresowanie jakie jest, to widać i więcej chyba się z tego nic nie wyciśnie:) W pierwszym poście dopisałem zasady. Nic się nie zmienia i jest tak samo, jak w poprzednich sezonach. Trzy klenie i suma ich decyduje o miejscu w tabeli. Kto ma wolne w sobotę i nie planuje ganiać za okoniami z mikro przynętami, to może klenie? A może się coś od lutego zmieni i PZW Wrocław zrozumie wątpliwości dużej grupy wędkarzy, co do przepisów "5 cm"?;)
-
Cześć. Macie ochotę wcześniej zacząć kleniową rywalizację? Czy w ogóle jest ktoś zainteresowany? W tym roku byśmy zaczęli od soboty 04-02-2023 i skończyli w niedzielę 23-04-2023 r. Są chętni? Kleń 2023 1. Rywalizacja trwa od 04-02-2023 (sobota) do 23-04-2023 (niedziela). 2. Zgłaszamy trzy największe klenie. Dopuszczamy wymianę na większe. Suma ich długości decyduje o wyniku. 3. Zgłoszenia dokonujemy w bieżącym wątku. Starajmy się o informację na bieżąco. Uzupełnianie tabeli samodzielne. W razie problemów podać informację i ktoś życzliwy wyręczy:) 4. Proszę o krótką informację o sposobie łowienia i charakterze łowiska bez wskazywania dokładnych lokalizacji. 5. Gdy jest to możliwe, to proszę przynajmniej o jedno zdjęcie ryby z miarą. 6. Metoda dowolna z zasadą złów i wypuść. W dobrym tonie będzie deklaracja swojego uczestnictwa przed rozpoczęciem rywalizacji.
-
Że tak powiem, piwo nadzwyczaj mi smakowało:) Nie było nadmiaru gazu i pod moje kubki smakowe idealnie się wpasowało. Towarzystwo? Dla takiego zawsze zerwę się spod pantofla. Nie ma takiej siły, by to się zmieniło na przyszłość;) Fido niewiele wcześniej wymiękł po kufelku bezalkoholowym:) Booryss robił za fotografa:) Ponad cztery godziny gadania. W okrojonym składzie w porównaniu do poprzednich spotkań więcej skorzystałem i więcej zrozumiałem. Warto było:)
-
Jeżeli dam radę coś mądrego powiedzieć, to nie ma problemu:) W każdym razie można przeglądnąć, co mają do zaproponowania ILLEX, JACKALL, HEDDON, MEGABASS, ADUSTA ZACRAWL itp. Na AliE... jest też trochę ofert. W tym sezonie chyba więcej czasu poświęcę jednak whopper plopperom. To będzie zależało od sytuacji nad wodą. Poprzednio spływało bardzo dużo traw, które wkręcały się w ogon. Praktycznie przez długi czas nie dawało się łowić. Było to łowienie bardzo wkurzające. Lepiej z sytuacją radziły sobie crawlery ze skrzydłami o większej masie.
-
He he dzięki Tomku. Ja to już mało poruszam się poza rogatki Wrocławia:) Tak się jakoś porobiło;) Ale nie mówię stanowcze nie:) Prowadzenie jest banalnie proste. Brania niesamowicie widowiskowe. Można się zachłysnąć tą metodą. A przynęt podobnych, o podobnej pracy jest sporo. Najbardziej trwałe, odporne na uszkodzenia to będą raczej whopper ploppery. Tylko te, które są z przeznaczenia zbudowane pod duże agresywne ryby (River2sea, SG 3D Smah Tail)
-
Jeszcze wrócę do gumowych żab. Żeby nimi skutecznie łowić, to trzeba mięć pod ręką dobrą wodę, albo nauczyć się je atrakcyjnie prezentować. To nie jest takie proste. Mnie nie bardzo to wychodzi i z tego powodu trochę ingerowałem w jej budowę. Kolejna sprawa, to wielkość. Duże żaby, te od 5 cm w górę robią mocną selekcję. Kiedyś z synem łowiliśmy nimi, on w rozmiarze 4 cm, ja 5 cm. Wynik? U niego osiem brań u mnie zero. Znalazłem ostatnio taką najmniejszą, jaką znalazła mi wyszukiwarka. Pozbyłem się opakowania, ale chyba to żaba od Jaxona. Korpus wielkości 3 cm + frędzle. Nie miałem jeszcze weny ją próbować. Postaram się w tym sezonie po nią sięgnąć. Liczę na okonie z trudnych miejsc. Żabkę 4 cm jednak nie mogły wciągnąć, a były ataki. Najbezpieczniej byłoby wersje ciemniejsze, czarne, brązowe, szare. To jeżeli chodzi o łowienie w dzień. W nocy nie ma absolutnie znaczenia. Na nocne łowienie kupowałem białe dla własnej wygody. Chodzi o lepszą widoczność dla mnie. Być może biały kolor bardziej działa na nocne bolenie, bo jeszcze na ciemny kolor nie złowiłem, a na białego gacka kilka siadło. Czarny kolor jest uniwersalny na krystalicznie czystą wodę, jak i na mocno zmąconą. W przypadku crawlerów największe znaczenie ma ich praca. Jeżeli ktoś chce się przekonać do nietoperzy to proponuję zacząć od najmniejszego 7 cm. W niego może uderzyć każda ryba. Nawet kleń poniżej 40 cm. Co nie znaczy, że sum go ominie:) Już kilka złowiłem. Jednak skrzydełka po takim kontakcie są przeważnie zmasakrowane. Jeżeli komuś nie zależy na drobiazgu, a w dodatku sprzęt obsłuży to polecam większe.
-
Mimo to przezbrojenie w pojedynczy hak ponoć nie zmienia właściwości antyzaczepowych, ale lepiej wcina ryby;) Przy okazji u mnie ostatnio takie tam zabawki dotarły. i to i jeszcze to
-
Żabki Hokkaido kiedyś kupowałem po kilka zł/szt. Różnica między nimi a SG jest jednak w materiale. Do SG nie przywiera szybkoschnący klej. Po kontakcie z nim guma błyskawicznie parciała i pękała. Żabki Hokkaido nie bały się kleju i spokojnie mogłem je przerabiać po swojemu. Złowiły już kilka boleni, sporo kleni i kilka sumów. Oczywiście po przerobieniu miały inną pracę, która miała decydujące znaczenie. Na takie bez przeróbek jeszcze nigdy nie złowiłem ryby:)
-
Będąc ostatnio na okoniach, złowiłem tylko jednego. Jedno branie i jeden okoń na trzy godziny łowienia. Wraca wszystko do mojej normy. W pewnym momencie poruszyły się trzciny przy brzegu ( niewielkie poletko około 10 m2). Okazało się, że wpadło tam na polowanie jakieś łasicokształtne zwierzątko i na moich oczach woda zamieniła się w czarną plamę. Nie była to plama oleju, ale setki drobnych okoni. Futrzak odpłynął, okonie wróciły w trzciny, a ja się od razu zwinąłem, bo nie widziałem sensu dalej katować wodę, gdy okonie siedzą w zielsku. Pasiaki ze mną pogrywają, to był pretekst, by sięgnąć po pickera i wyruszyć na klenie. Wyprawa dla mnie bliska, bo na wrocławskie bulwary. Przynętą było pieczywo posypane makiem i sezamem. Wędka Picker Fiume Parma 300/60 g, obciążenie z pałeczki do troka 10-8g i przypon z żyłki 0,22 mm zakończony hakiem nr 6. Połączone to wszystko z plecionką 0,10. Łowiłem między godziną 13:30 a 16:30. W ciągu 1,5 godziny mam cztery brania. Dwa z nich zacinam, a tylko jedno udaje się zakończyć skutecznym holem. Kleń całkiem przyzwoity, około 45 cm. Było to ostatnie czwarte branie. Później pozostało podziwiać, jak Wrocław pnie się do góry w sensie budowanych wieżowców, biurowców i apartamentowców. pzdr., 👊
-
He he, a ja się pospieszyłem i kupiłem Fiume Parme 300/60g. A teraz znalazłem to, co by mi bardziej odpowiadało. A mianowicie to, o czym pisał RafałWr, czyli dostęp do zapasowych szczytówek. Kolejna rzecz, to wędka prawdopodobnie z włókna szklanego. Do wędki odkładanej na podpórki nie potrzebuję kosmicznych materiałów. Kolejna zaleta, to krótszy skład do transportu, bo to jest patyk trzyczęściowy + szczytówki. Długość transportowa = 108 cm. A szczytówki zapasowe chowane są w dolniku. Tak miałem w starej wędce Zebco i zapomniałem, że to fajne i przydatne rozwiązanie. W trochę droższych wersjach są nawet szczytówki UV. W dyskretnym świetle UV ładnie je widać w nocy:) Jak mi Fiume nie podpasuje, to nie będę się długo zastanawiał:)
-
Ahoj! Pytając o termin miałem na myśli przyszły weekend, następny po bieżącym:) Konkretnie 28-01-2023r. Nie było zamiarem z mojej strony wprowadzać zamieszanie. Chciałem się tylko dopasować do pomysłu. Ta, dzisiejsza sobota, definitywnie u mnie odpada. https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Ten-czy-przyszly-weekend;14333.html
-
Cześć. Wybaczcie, że post pod postem piszę, ale co zrobić, pogoda nie bardzo sprzyja i chętnych na okoniowe wyprawy ubyło. Zdążyłem jeszcze w czwartek zaliczyć kilka małych okoni, ale bardziej walczyłem o przetrwanie niż koncentrowałem się na łowieniu:) Ochłodzenie mocno wpłynęło na ilość brań.Wiatr nie był silny, ale przy tej temperaturze mocno dokuczliwy. Nie miałem ochoty ze zmarzniętymi dłońmi kombinować z drop shotem, czy bocznym trokiem. Przy okazji sprawdziłem Dragona Finesse Jig 245/0,5-7g. Po awarii Favorite Balance musiałem sobie sprawić coś nowego. Oglądałem wczoraj ostatni odcinek Perch Pro9. W nim jest w którymś momencie odpowiedź, dlaczego uparcie namawiam was do częstszego sięgania po powierzchniowe przynęty. O ile dobrze usłyszałem, to w tej edycji zostały poprawione rekordy Perch Pro w trzech kategoriach. Dwukrotnie w kategorii, która mnie najbardziej interesowała. Kibicowałem drużynie Headbanger. Ich przynęta „spitfire” robi kapitalną robotę. Czy udało się im wygrać? Oglądałem i już wiem, ale nie powiem;)
-
To czekamy na informację. Jak mnie jakaś choroba nie powali, to jestem na 100%. Gdyby coś poszło nie tak, to jak pisze Fido, umówimy się w którejś z knajpek na konkretną godzinę i po sprawie.
-
Jest kolejny odcinek i panowie już szczęśliwi mogą łowić z łodzi. Dla mnie to średnio interesujące. Wędkarze w łodzi kojarzą się mi raczej z rybakami;) Jednak czasami coś ciekawego można z ich komentarzy wychwycić. Obserwuję też, jakim sprzętem i przynętami łowią.
-
Proszę o dopisanie 26,5. Wygląda, że w zamian za 24. Dziękuję:)
-
W niedzielę wyskoczyłem na dwie godziny. Tyle pogoda pozwoliła. Jeszcze pech mnie dopadł, bo złamałem wędkę. Ledwo siedem okonków złowiłem na jigi, a piszecie, że na DS sporo brań było. W poniedziałek ładna pogoda, to w zawrotnym tempie ogarnąłem, co miałem zrobić i po południu znowu na okoniach:) Przynęty i sposób bez zmian, czyli Tanty i inne wormy, mikro ripperki na główce 1,5-2 g. Doliczyłem 40 okoni. Największy 26,5 cm leci do tabeli. Dzisiaj aktywne były bolenie i szczupaki. Łowiłem na okoniową hybrydę, dolnik od Favorite Blue Bird, a szczytówka od Favorite Balance 7g. Kołowrotek 1000 z linką Sunline 0,6.
-
Wasyl, wróżbitą jednak nie zostaniesz:))) Dawajcie termin. Przyszły piątek, sobota?
-
Za PZW ciężko nadążyć. Ten skopiowany bubel, to początek końca:) Warszawka zreflektowała się i wniesiono korektę pomiarów. Już to wygląda lepiej. Ale ile czasu na to potrzeba było?🤭
-
Tak, nie wyrzekam się takiego łowienia. Mam wielką przyjemność spędzania czasu z winklepickerem. Spinning jest ostatnią "kartą" w mojej historii wędkarstwa. Tak jakoś wyszło:) Wygoda, prostota i nowe wyzwania na to wpłynęły. Na ten sezon kupiłem nawet nowy picker Fiume Parma 300cm/60g. Zapraszam na klenie i te wielkie płocie za miesiąc:) Nie wiem, czy pomysł chwyci, ale może? Nie jestem za wyodrębnianiem tabel, rubryk i prowadzenia oddzielnego rejestru dla spinningistów. Wystarczy tylko kolorem odróżnić. Punktacja i tak jest dość skomplikowana i całe szczęście, że ktoś się tym zajmuje, bo samemu pilnować, to już zbyt dużo zachodu:) Mogłoby być ciekawie, gdyby wyróżnić kolorami zawodników łowiących jedną metodą, odrębnie spinningistów, odrębnie spławik i grunt, odrębnie łowiących metodami mieszanymi spinning/stacjonarka. Deklaruję udział, ale tylko z rybami złowionymi metodą spinningową/muchową. Trudno, gdy złowię klenia na stacjonarce, to zostanie tylko do wiadomości dla potomnych:)
-
To nie tak:) Nie chodzi o nagrody:) Kilka razy spinningiści zajmowali wysokie pozycje. O ile pamiętam hlehle, Budek, moja skromna osoba;) i z tabeli tego nie można wyczytać. Kilku wyniki miało w środku tabeli. Gdyby wyróżnić ich innym kolorem w tabeli, to byśmy widzieli jak sobie radzą pośród łowiących stacjonarnie. Tylko tyle.
-
Pojawiały się pytania o osobną rywalizację dla spinningistów. Z wyników, jakie osiągali, wniosek jest taki, że nie ma potrzeby. Mimo to, takie rozróżnienie mogłoby zadziałać mobilizująco na spinningistów i rywalizację między nimi. Dodatkowo ich wyniki mogą przyczynić się do zachęty dla niezdecydowanych. Technicznie chyba nie jest to wielkim utrudnieniem, a dla uczestników byłaby informacja, jak sobie radzą z konkurencyjnymi metodami. Innych, niż spinningowych ryb zgłaszać nie będę, to można mnie odróżnić. Może w ślad za mną pójdą inni? Tu mieliby szansę wykazać się spinningiści specjalizujący się w lekkim spinningu. U nich białoryb nie jest niespodzianką.
-
Mam pytanie. Czy moderator może oznaczyć np. innym kolorem zawodników spinningujących? Oczywiście po wyraźnej deklaracji z ich strony, że będą zgłaszać ryby złowione tylko metodą spinningową i muchową.