Skocz do zawartości
tokarex pontony

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 357
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    762

Zawartość dodana przez jaceen

  1. jaceen

    Bystrzyca

    Świąteczne gRzYBY. Postanowione. Nie będę w ten dzień deptał po przechodzonych przez cały sezon miejscówkach. Miejskie bulwary zostawię na powszednie dni. Jak nie będzie ryb, to chociaż mam się nacieszyć otoczeniem. Przy okazji poszukam zimowych grzybów. Wybrałem się na Bystrzycę. Odcinek od Leśnicy do Marszowic. Do przejścia jakieś 4 km linii brzegowej. Pewnie nie zdążę, bo zmrok mnie dopadnie. Jak będą brały ryby albo obrodzi grzybami, to połowę może przejdę? Zobaczymy. Dziesięć stopni na plusie i lekkie porywy wiatru. Po kilkuset metrach dochodzę do wniosku, że zbyt ciepło się ubrałem. O tej porze roku nie rozpaczam z tego powodu. Podchodzę do rzeki. Ciekawość mnie zżera, bo nigdy nie wędkowałem na tym odcinku. Rozpoznanie było wcześniej na spacerze i wiem, że teraz rzeka jest dostępna z brzegu. Nie uzbrajam wędki. Jak zacznę łowić, to z poszukiwań stanowisk zimówek i uszaka bzowego nic nie będzie. Szczęście sprzyja. Po kilkunastu minutach znalazłem uszaki. Dawno ich nie widziałem. Zaczęły pojawiać się interesujące mnie miejsca. Składam spinning. Jest niżówka i zakładam szczytówkę, do 2 gram. Będę szukał okoni. Marzy mi się kilka fajnych garbusów. Nie z zimowisk, starorzeczy, czy kanałów. Właśnie z takiej rzeki, na takim odcinku, gdzie pozornie nie powinno ich być. Będę zatrzymywał się, przy każdym obiecującym miejscu, gdzie są dołki, spowolnienia, powalone drzewa, wsteczne prądy, zatopione karcze. Między kolejnym miejscem dostrzegam grzyby. Nie znam. Wyglądają na jakieś ciżmówki. Robię zdjęcie i idę dalej. Widzę dobre miejsce. Nie wziąłem okularów, ale dostrzegam kilka małych ryb. Trzeba próbować. Minęła godzina i jestem bez brania. Znowu szczęście się uśmiechnęło. Po kilku drobnych puknięciach następuje mocne przygięcie. Widzę nastroszoną płetwę dużego okonia. Bardzo się cieszę. Okazuje się, że całkiem przyzwoita rybka (30 cm). Z tego miejsca jeszcze dostaję małego szczupaczka. W sumie na całej wyprawie miałem trzy szczupaki, które wypięły się pod nogami i dwa w domyśle. Bobry wyczuwając pogodę z silnymi wiatrami, ostro wzięły się do roboty. Sporo drzew czeka na silniejszy podmuch. Wtedy cel być może zostanie osiągnięty. Doławiam jeszcze małego okonka. W kilku miejscach zaliczam delikatne brania, by w końcu cieszyć się trzecim gatunkiem. Tym razem przechytrzyłem klenika 30 cm. Całość zakończyła się sześcioma rybami i drugie tyle wyraźnymi braniami. A na koniec wyprawy znajduję jeszcze płomiennicę zimową? Wszystko, co zaplanowałem, udało się zrealizować. W tym sezonie często się to nie zdarzało.
  2. Formuła ligi jest tak pomyślana, że nie ma musu być 5 czy 50 razy. Chcesz rano, w nocy, decyzja należy do nas. Są wpisy, które nie dawały punktów, ale miały na celu dać informację o warunkach lub ogólne spostrzeżenia. Tak dla zachęty z garścią podpowiedzi. Powiem za siebie, jestem pewien, że Jacek, czy Piotr, idąc nad Ślęzę, nie zakładają zera. Są trudniejsze miesiące, wiadomo, ale w najlepszych momentach sam traktuję, jako porażkę zejście o kiju. Gdy osiągniesz 90 pkt, to później zaczyna się rzeźbienie. I trudno tu zarzucać portal kleniami pod 30 cm, gdy do wymiany trzeba więcej punktów. Częste przebywanie daje większą pewność. Zamykam oczy i widzę mnóstwo miejscówek do obłowienia. Mapa jest w głowie. Można dreptać kilometry i w którejś miejscówce trafimy na mniej ostrożną rybę. Można skoncentrować się na krótkim odcinku i w końcu też coś tąpnie na kiju. Wszyscy, którzy brali udział, biorą i będą brali, zawsze wniosą coś ciekawego do wątku. Zwróćcie uwagę, że nie łowi się tylko na jedyną słuszną przynętę. Są zgłoszenia na woblery, obrotówki, smużaki, muchę, gumki. Łowimy w dzień i w nocy. Teraz pozostaje dopasować sprzęt i przynęty, na które lubimy łowić i do dzieła. Żeby była jasność. Schodzę na zero bardzo często. Byłoby nudno, gdyby to ciągle ogłaszać na portalu:) Gdy już mam dość, to idę na Ślęzę się odkuć:))) Część wędkarzy może powiedzieć, po co iść na ślumpę i marnować dzień łowiąc podrostki. Przecież jest Odra i mega ryby. I co mam odpowiedzieć? Jak wytłumaczyć, że lubimy podchodzić te 30 centymetrowe kleniki. Czasami bardziej niż odrzańskie pięćdziesiątki?;)
  3. Tak, będzie Krzysiu rozmowa o tym na spotkaniu corocznym w "Rejsie". Jestem daleki od tego, by limitować ilość wyjść. Przynajmniej na tym etapie. Można by wyciągnąć z poprzednich edycji jakąś średnią i każdy miałby teoretycznie wyrównane szanse. Tak myślałem od samego początku. Jednak trzeba przyznać, że motorem zainteresowania LŚ są właśnie wędkarze z czołówki. Tą ilością wyjść i relacji nakręcają atmosferę, przekazują informacje i pobudzają do aktywności. W nagrodę zajmują wysokie miejsca. I te wyniki powyżej 100 trzeba naprawdę docenić. Mowa o jednej turze. Zresztą, jak ktoś lubi takie rzeczki i związane z nimi niedogodności, przyjmie każde rozwiązanie. Trzeebaa too luuuubić! Sensownym rozwiązaniem byłaby możliwość taka, że do tabeli można wstawić np. 10 razy. Nieistotne ile razy byłeś nad wodą, ale musisz zadecydować które. Będziesz tylko 5 razy, trudno. Wpiszesz co udało się z tych wypraw złowić. Ktoś będzie planował, że będzie ponad 20 razy, będzie musiał szanować wpisy, bo tylko dziesięć razy będzie mógł zgłosić ryby do punktacji. Tak na szybko napisałem o czym kiedyś chciałem wspomnieć. Jednak to widziałbym w bardziej profesjonalnych rozgrywkach. Wielokrotnie rozmawialiśmy, co przynosi ta rywalizacja. Przyznaj Krzysztofie sam, muszkarzy przybyło, innych znajomości wędkarskich też sporo. Głównie o to chodziło. Na dużej wodzie, to nie wypali:)
  4. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Kanały, wody półotwarte i zamknięte powoli pokrywają się lodem. Trzeba dobrze planować, aby na miejscu nie było zaskoczenia. Teraz telefony w łapki i dopytywać kolegów, gdzie jeszcze są wolne przestrzenie. Chyba, że wyobraźnia i doświadczenie wystarczy:) 3 godziny łowienia, pięć brań, cztery rybki złowione. Największy pasiaczek (+/- 22cm) na "kaloryferka". A miały być przynajmniej dwie czterdziestki;)
  5. Joseph, zostałeś dopisany do listy pod nr 16. Lista uczestników - wyniki 2018 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. peekol 6. Chmura 7. Booryss 8. Danek. 9. Płatek88 10. Gu_miś 11. PPu88 12. RSM 13. Carloss83 14.jacolan 15. kamil.ruszala 16. Joseph 17. ...
  6. U mnie okonie 2x40 dałyby 203 pkt. To i tak mało. Bardziej marzy się dołowienie jeszcze trzech trzydziestek. Jestem realistą. Na pierwszy okoniowy sezon byłbym zadowolony. Budek ma duże szanse podbić wynik. Do remisu brakuje sztuki 33,5cm. Jednak o te większe teraz trudniej. Jakiś zastój. Gdy będzie remis, to dzielicie się:)
  7. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Fido, jesteśmy zbyt poważni, by się unosić. Ty się martwisz, ja też się obawiam, żeby zbyt dokładnie wszystkiego nie podawać. Trochę wysiłku od wędkarza nie zaszkodzi. Jak sam dojdzie, gdzie i jak, będzie miał większą satysfakcję ze złowionej ryby. Ostatnio też podobne zdjęcie z panoramą podlinkowałeś?:) Źli wędkarze i tak będą o krok przed nami, a nawet o dwa. Obecnie nie będą trwonić swojego bezcennego czasu na jedną, czy dwie zabłąkane ryby daleko od ostoi zimowej. Okazuje się, że nie tylko mi brakuje tych pogawędek wędkarskich z napotkanymi kolegami po kiju. Czasami podchodzili nieostrożnie płosząc na dwa kilometry wszystko, co pływa, ale i to było sympatyczne;) Ja się czaję ze smużaczkiem na klenia a tu: - Dzień dobry. Mogę parę razy zarzucić obok pana? I bęc! Kawał klamota leci do wody:) A później godzina paplaniny nad wodą i zapominam o tej komicznej sytuacji;)
  8. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Każdy ma prawo do wyrażania swojej radości. Wrażeniowy wpis może radość odebrać, stłamsić, wywołać zniechęcenie. Zamierzone? Są takie komentarze, że po jakimś czasie zacząłem patrzeć na wędkarzy, jak na nieetycznych (w szerokim znaczeniu). Wszystko, co złe. Chwila zastanowienia i wniosek? Przecież oni też czytają, komentują, oceniają. Jesteśmy w reakcjach bardzo podobni. To działa w drugą stronę! Kolega patrzy na mnie i ocenia podobnie! Ostatnio często odzywam się do mijanych wędkarzy. Tak, żeby zagaić. Naciągnąć na chwilę rozmowy i zostawić po sobie dobre wrażenie. Inaczej miniemy się i zostanę w milczeniu wyzwany od najgorszych. Tak to panowie działa. Nieroztropnymi wpisami wystawiamy także sobie laurki. PS Odwiedziłem trzy razy te same miejsca. Zauważyłem jednego wędkarza (pewnie nieświadomego czyjegoś wpisu na wędkarskim portalu). Gumki seledynowe nie działały. Skończyło się na wspomnianych dwóch braniach. Proszę udowodnić, że piszę nieprawdę i jedno zdjęcie z ogólną panoramą spowodowało w tym rejonie katastrofę ekologiczną;) pzdr.:)
  9. jaceen

    rzeka Ślęza

    Witaj RSM. Pomyślcie o otwarciu. O wspólnym otwarciu sezonu na Ślęzie. Dobry byłby styczeń. Dla miejskich wędkarzy, byłby to miesiąc uatrakcyjniający sezon wędkarski.
  10. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    2017-12-11 Odra Dwa brania w w odstępie 7 minut. Pierwszy około 45 cm. Przynęta "Kopyto Relax" 7cm w kolorze żółtym z czerwonym celownikiem na 5 gramowej główce. Drugi, to już fajny motywator w rozmiarze 63.
  11. jaceen

    rzeka Ślęza

    Przepraszam:) Jeszcze raz gratuluję i potwierdzam. Król 2017 jest tylko jeden. Jeżeli znajdzie się śmiałek i odbierze Ci koronę w 2018, to go obsypię osami i żukami:))) Przywykłem do tego, więc poradzę sobie z tym i w przyszłym roku:)))
  12. jaceen

    rzeka Ślęza

    Otworzyłem nowy wątek na 2018 rok. Zapraszam chętnych do wpisywania się na listę. Będzie miło, gdy frekwencja utrzyma się na podobnym poziomie. Może będzie lepiej?:) Przeczytajcie regulamin. W razie niejasności naniesiemy poprawki, aby nie było wątpliwości. Jeszcze kilka zdań komentarza. Do tej pory mieliśmy bardzo wyraźnie oddzielone dwie tury. Po pierwszej części punkty „wisiały” w ukryciu. Z powodu rozpoczęcia drugiej rundy na nowo łowiliśmy trzy ryby. W sumie do całorocznej rywalizacji było zaliczane 6 ryb liczonych osobno. W obecnej odsłonie punkty za złowione ryby będą widoczne przez cały sezon. Pierwsza część z trzema a druga już z czterema. Z tym, że ryby złowione w pierwszej części, będą przez cały czas trwania ligi podlegały podmianie na większe. Do tej pory nie było to możliwe. Oczywiście w dalszym ciągu wskazane jest, by dochodziło do wspólnych wypraw podczas kończących lub rozpoczynających się rund. Punktacja pozostaje bez zmian.
  13. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    To zostaliśmy pogodzeni:) Jeżeli do tej pory nikt się więcej nie ujawnił, to pozostaje pogratulować tmtt. Brawo!
  14. Zasady Ligi Ślęzy 2018/8 (2018.01.01 - 2018.12.09) - W pierwszej turze, od stycznia do końca czerwca, do punktacji będą liczone trzy największe ryby. - W drugiej turze, od lipca, będzie można dołowić czwartą rybę. - Rywalizację kończymy w dniu 09.12.2018r (niedziela). - W trakcie trwania ligi, złowione ryby na bieżąco, można wymieniać na większe, dające korzystniejszy wynik. - Łowimy metodą spinningową, castingową lub muchową. - Ryby, które będą brane pod uwagę to: ryby posiadające wymiar ochronny. - Rywalizacja na żywej rybie. - Wędkujemy zgodnie z zasadami RAPR. (Nie zgłaszamy ryb, które mają w tym czasie okres ochronny!) - Dodatkowo w marcu nie zgłaszamy okoni. - Wymiar okonia od którego liczymy punkty przyjmujemy na 20 cm. - Dodatkowo w maju nie zgłaszamy kleni. - Zgłaszamy ryby złowione od: Stadionu Miejskiego/próg wodny – w górę rzeki. - Wiarygodną informacją będzie fotografia z miarą na której widać długość ryby. - Wątpliwości rozstrzygamy na forum w wątku "Wrocławska Ślęza". Ostateczny werdykt w sprawach LŚ podejmuje Arbiter Ligi (zwyczajowo będzie na liście z nr 1 z dopiskiem „arbiter”). - Zapisy i punktacja będzie prowadzona na bieżąco w osobnym wątku przez samych uczestników. _____________________________________ *Punktacja. Wymiarowa ryba z założenia otrzymuje 25 punktów. Każdy centymetr ponad wymiar, to 1 punkt więcej. Wyjątkiem jest szczupak, okoń (20cm), pstrąg. Wymienione trzy ryby za wymiar otrzymują 30 punktów i za każdy centymetr ponad doliczamy 1 punkt. Przykładowo łowimy okonia 22 cm (wymiar okonia to w naszym przypadku 20 cm), co daje za wymiar 30 pkt i 2 pkt ponad wymiar. Razem = 32 pkt. Dla porównania, żeby zdobyć 40 pkt powinniśmy złowić klenia 40 cm, lub okonia 30 cm, lub szczupaka 60 cm. Lista uczestników - wyniki 2018 1. ...................... (arbiter ligi) 2. jaceen 3. 4. 5.
  15. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Jeszcze nie odkrył kart Michał i Tmtt:) Może ktoś inny jeszcze się czai? U mnie pod stopką jest 24cm, to nie było szans błysnąć;) W poniedziałek i wtorek mają być "ciepłe" noce. Ja chyba nie odpuszczę;) Budek, Ty już swój limit wyczerpałeś. Było czterdziestki wklejać? Kara musi być:)))
  16. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Ze zdjęć widać, że okonie Jacka i Michała będą walczyć o zwycięstwo. Ja nie dołowiłem większego pasiaka. Zobaczymy co w niedzielę pozostali zwojują. Pogoda może mocno przeszkadzać. Pod koniec dnia mocno śniegiem zacinało. A jak jutro będzie? Zacząłem przed południem. Jacek łowił a ja mocno się męczyłem. Nie szło i już. Około piętnastej, albo trafiłem na dobry kawałek wody, albo godzina zadziałała. Co drugie przeciągnięcie i okonek dyndadełko:) Największy pod stopkę kołowrotka, to wiem ile miał. Brania były po położeniu gumki na dnie. Delikatne poderwanie z kołowrotka i nagina się szczytówka. Bez pukania, bez wyraźnego pstryka, tylko rosnący ciężar na wędce. Jutro u mnie dzień bez wędki. Czekamy na dalsze wyniki:)
  17. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    U mnie bez rewelacji. Jeszcze walczę godzinę i spadam. Moim nie zwojuję za wiele. Chyba, że jeszcze dołowię:)
  18. jaceen

    rzeka Ślęza

    Chciałem, żeby było krótko i na temat. Możemy rozciągnąć "okonia" do niedzieli. Z tym, że ryba, albo z soboty, albo z niedzieli. Jak się ktoś jutro nie zdecyduje wkleić, to w niedzielę nie ma odwrotu. Wklejacie, co macie:))) W niedzielę wieczorem dopiero informujemy ile miały.
  19. jaceen

    rzeka Ślęza

    Wypocinami bym tego nie nazwał. Albo robisz ogólnie w pokrewnych tematach, albo masz smykałę do tego. Łatwo w lidze nie ma:) Wszyscy chcemy Jacolanowi dołożyć, ale gadzina nie daje się ograć:) Budek, takie podejście to lubię;) Aha, jutro jest dzień pod kontem okonia. Do 16:00 wklejamy swoje największe złowione kolcoki a po 20:00 ujawniamy ile miały. Zwycięzca będzie królem grudniowych okoni. Wpisy do wątku wrocławska Odra. Tam chyba najwięcej będzie odwiedzin. Inne wody też tam, tak jednorazowo, pod tą rywalizację:)
  20. jaceen

    rzeka Ślęza

    Małe szanse na zainteresowanie tematem. Musiałoby jakieś nowe pokolenie podejść do tego. Ci którzy nie widzieli, nie pamiętają jej przed melioracją. Dla nich obecnie, to dzika rzeka:) Wracając do tematu LŚ. Jednak jest jakieś zainteresowanie moją ostatnią propozycją. Tak naprawdę, to miałem wspomnieć o tym na początku dyskusji. Nie chciałem mącić w głowach. Są głosy o utrzymaniu dwóch sezonów, to ta propozycja pogodziłaby dwie strony ( 2 w 1). Zaleta, to: - Widzimy wyniki cały rok ( w obecnej wersji na koniec rywalizacji odkopujemy wyniki z 1 części). - Po półroczu uruchamiamy 4 rybę, co powinno spowodować dalszą aktywność. Dla jasności, od lipca do końca zawodów możemy żonglować tymi czterema i wymieniać każdą z nich. Z doświadczenia wiem, że im szybciej złowimy komplet, to później łatwiej rzeźbić wynik. - Z drugiej strony pomoże mniej aktywnym w drugiej części sezonu, na dotrzymanie kroku. Nie będzie potrzeby budowania kapitału od zera. - Przy punktacji podajemy, jakie ryby wstawiliśmy do tabeli, (przykład: „punkty startowe”+ 40+40+40+60 kleń, kleń, okoń, szczupak). To na bieżąco da nam podgląd, jakie punktują i pomoże dobrać taktykę. Pasuje?:) Co do bonusów, lotnych premii. Chciałoby się, ale ma to sens przy dużym zaangażowaniu. Mimo to odczuwamy chyba wszyscy, że warto, chociaż w symboliczny sposób docenić kogoś, kto był nad wodą, podjął próbę, wkleił zdjęcia lub opisał wyprawę. Osobiście wolałbym w tabelce zaistnieć wyżej od kogoś, kto zapisał się, ale nie łowił. Wyjście nad wodę równa się z punktami startowymi. Jednorazowo. Pasuje? Podejmujemy ryzyko?
  21. jaceen

    rzeka Ślęza

    Przypomnijcie sobie, czyj był pomysł z dwoma turami i jak go argumentował? I Wy teraz też twierdzicie, że ma to pomóc? Już więcej na tym etapie nie wyciśniemy. Rzeczywistość widać na dłoni, czyli w tabeli. Dla mnie lepiej, że widzę tabelę sumującą cały sezon i 10 osób z punktami, niż 6 osób na 20 startujących. Magia cyferek też robi swoje;) Jacku, Piotrze, przeczytajcie jeszcze raz, co Gu_miś pisał. Przemek widzi, to co ja. Przeczytajcie pooowoooliii, baaardzooo wooolnooo i jeszcze raz powoli, wolno aż do Was dotrze. Jeżeli pisze, że był kilka razy tylko w okresie wakacyjnym (druga część), to jak chcecie zachęcić kogoś, kto może tylko w tym czasie poświęcić się rzeczce? Albo to, cyt.: „Dlatego z wielkim optymizmem przyjąłem zmiany regulaminu na 2017”. To dla mnie są bardzo cenne wskazówki. Booryss na luzie, Jacolanowi wszystko jedno;), Peekol i tak będzie się pojawiał, Marienty jest za ja też. Ppu88 i Gu_miś widzę Was obowiązkowo na liście:) Nie dam odebrać przyjemności machania w lecie sznurem i wklejenia do tabeli punktowanego klenika na suchą muszkę:))) Pomyślcie o innych. Kaitechy są dobre, ale inne przynęty też warto polubić. Wrocław muchą stoi i basta!:) Ciekawe co byś Piotrze powiedział, gdybym proponował zakazać wstawiania nocnych ryb? Czy będą dwie tury, czy jedna, aktywność będzie się skupiała w podobnych terminach. Przyjdzie sezon na szczupaki i sandacze, to kto będzie po ślumpach skakał. Tylko pomyleńce:) Wszyscy zauważamy, że druga część roku, to inne łowiska są bardziej kuszące. I tak jestem miło zaskoczony, że w tym sezonie taka emocjonująca końcówka była. Do niedzieli jeszcze pogadamy. Może ktoś będzie bardziej przekonujący ze swoimi propozycjami. Zanim zdecydowałem się poddać do dyskusji proponowane zmiany, myślałem jeszcze o czymś takim, że do pierwszego półrocza rzeźbimy wynik na trzech rybach. Robimy bazę wyjściową pod dalszy sezon. W drugim półroczu dodajemy do koszyka czwartą. Ten manewr zapobiegłby, że ktoś uzbiera cztery ryby na początku sezonu i spocznie na laurach. Żeby zaistnieć wyżej w tabeli, będzie trzeba w drugiej części dołowić czwartą. Aby dać szansę w każdym momencie dołączyć do ligi, to drugie półrocze daje możliwość łowić od zera do wspomnianych czterech. Tylko znowu wychodzi mi, że ktoś ma tylko w wiosennej części okazję powalczyć i nie powojuje w całości. Tak właśnie wychodzi z dotychczasowego rozwiązania. Piszę o tym, bo może komuś jeszcze coś ciekawego się wykluje.
  22. To jak? Robimy grudzień miesiącem szczupaka? Środa, wiatr robi co chce. Lżej jak 10g i 3" gumy nie da rady opanować.Dwa zapięte z trzech ataków.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.