 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
1 816 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
146
Zawartość dodana przez ESSOX
-
- Gatunek ryby: Sandacz - Długość w cm: 56 cm - Data połowu: 07.06.17 - Godzina połowu: ok. 23 - Łowisko: Wisłok w Rzeszowie - Przynęta: uklejka - Opis : Złowiony na "trupka" z gruntu. Pełnia, bezchmurne niebo. - Gatunek ryby: Karaś - Długość w cm: 34 cm - Data połowu: 06.06.17 - Godzina połowu: ok. 16 - Łowisko: łowisko komercyjne "Ranczo nad Jeziorkiem " - Przynęta: 10 mm kuleczka biały halibut + pływająca 8mm tutti frutti - Opis : Złowiony "na metodę" jako rodzynek pomiędzy karpiami
-
Sugerowałem się tabelką w tym wątku strona 1-2. Nawet nie widziałem tego regulaminu dlatego miałem wątpliwości.
-
Przedwczoraj pierwszy w tym roku wyjazd na "komercję" , łowienie od 13 do 23 . Wyciągnięte 3 karpie takie w przedziale 2-3 kilo i jeden karaś 34 cm . 3 karpie słabo zapięte spadły w czasie holowania. Wszystko na jedną wędkę "na metodę", różne kombinacje małych kuleczek. Na drugą wędkę nawet puknięcia nie było, na haczyku wątroba. Wczoraj pierwsza zasiadka na sandacza i o dziwo skuteczna po 23 skusił się na małą uklejkę z gruntu taki na 56 cm. Mam nadzieję że nie ostatni w tym roku
-
- Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 32cm - Data połowu: 22.05.17 - Godzina połowu: ok. 21 - Łowisko: Wisłok w Rzeszowie - Przynęta: mały żółty twisterek - Opis : złowiony na kamienistym przelewie , woda poniżej metra głębokości. Ryba pływa i rośnie . - Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 28 cm - Data połowu: 19.05.17 - Godzina połowu: ok. 6 - Łowisko: Wisłok w Rzeszowie - Przynęta: 2 białe robaczki - Opis : Złowiona na przepływankę . Głębokość około 100 cm . Ryba wróciła do wody.
-
- Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 36 cm - Data połowu: 19.05.2017 - Godzina połowu: ok. 6 - Łowisko: Wisłok w Rzeszowie - Przynęta: 1 czerwona dendrobena (malutka) - Opis: Złowiony na przepływankę . Głębokość około 100 cm . Ryba wróciła do wody. - Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 37cm - Data połowu: 22.05.17 - Godzina połowu: ok. 21 - Łowisko: Wisłok w Rzeszowie - Przynęta: mała obrotówka (nr 1) - Opis : złowiony na kamienistym przelewie , woda poniżej metra głębokości
-
Mam wątpliwości odnośnie wymiarów płoci .........30 czy 25 cm bo nie jest jednoznacznie określone , oraz jazia........w tabelce jest 35 cm a zgłaszane są ryby poniżej tego wymiaru. Może ktoś się ustosunkować bo nie wiem czy zgłaszać czy nie ?
-
Mam dwa modele kołowrotków jaxona z wolnym biegiem i dają radę z karpiami więc ten który proponujesz na pewno sobie poradzi (moje tańsze ). Co do całościowego zestawienia, to do "metody" i jako "łowienie na feeder" może być całkiem fajnie ale skoro nastawiasz się na duże karpie to może być za delikatnie a już z żyłką to na pewno.
-
Miałem awarię lapka więc kilka rybek z ostatnich dni które się załapały do GP 19.05. od 4.30 do 9.00 poranne połowy na przepływankę z białymi i czerwonymi robaczkami to kilka ładnych płoci i średnie jazie 22.05 wieczorny wypad na spina i 2 jazie wyjęte oraz 1 podobny który się słabo zahaczył i nie udało się go wyciągnąć, do tego 2 małe klenie nie warte fotografowania. Chyba przestanę robić zdjęcia z miarką bo to tylko dodatkowa strata czasu i większy stres dla ryby. Synchronizacja miarki, spokojnego leżenia ryby i ustawienia aparatu w telefonie trwa stanowczo zbyt długo
-
Pamiętam kilkanaście lat wstecz.......kupiłem nowa wędkę, taka ciężka 6 metrowa niby bolonka, używałem jej do przystawki z tzw"półgruntu" pierwsze wyjście z wędką nad wodę i napatoczyli się koledzy. Jak to nad woda , jedna druga , później trzecia flaszka pękła , skończyło się łowienie i wylądowałem w domu w łóżku. Obudziłem się nad ranem , jeszcze ciemno było i pierwsza myśl co z wędką ? Wędki nie ma . Wymarsz z latarką nad rzekę w miejsce łowienia i co ?.........wędka zarzucona normalnie i nawet makaron był na haczyku jeszcze wędkę mam do dzisiaj a że bat niemiłosierny to leży w piwnicy nieruszana
-
Robię systematycznie od czerwca do października i tak co roku. Słój w tym czasie nie stoi pusty, bo jak się kończą od razu kupuję i nastawiam kolejne W tym roku zacząłem wcześniej bo już jeden słój jest jedzony. Najbardziej lubię te po 3-4 dniu kiszenia .
-
- Gatunek ryby: Leszcz - Długość w cm: 51 cm - Data połowu: 12.05.2017 - Godzina połowu: ok. 7 - Łowisko: Wisłok w Rzeszowie - Przynęta: 2 białe robaczki - Opis: Złowiony na przepływankę w czasie deszczu. Głębokość około 120 cm . Ryba wróciła do wody.
-
Na dzisiaj zaplanowałem poranne łowienie. Pobudka o godzinie 5 i zdążyłem zobaczyć słońce przynajmniej po 20 minutach już byłem nad woda i zdążyłem się rozłożyć jak zaczęło padać delikatnie ale z narastającą intensywnością. Normalnie nawet bym się nie wybierał widząc tą pogodę ale miałem ze 4 kilo zanęty ( już przygotowanej do łowienia ) która uległa by zmarnowaniu bo następny możliwy termin dopiero po niedzieli a w zamrażarce nie ma miejsca Zanęciłem i zdążyłem złowić kilka płotek, nawet ładnych, kilka ryb się wypięło przez bezzadziorowy haczyk który za chwilę i tak odpłynął razem z pięknym leszczem. Poślizgnąłem się na błocie przy podbieraniu i haczyk się nie urwał tylko odwiązał . Donęciłem bo trochę nachlapał i trafił się po chwili kolejny na 51 cm, cały w wysypce tarłowej. Złowiłem jeszcze 2 małe płotki i poddałem się . Nawet slipki miałem mokre a z butów wylałem wodę i już przed 8 byłem w domu.
-
- Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 33 cm - Data połowu: 11.05.17 - Godzina połowu: ok. 20 - Łowisko: Wisłok w Rzeszowie - Przynęta: 2 cm chrabąszcz ( wobler tonąco-smużący ) - Opis: Nie noszę miarki na ryby, zmierzona długość widocznej części wędki po przyjściu do domu. Ryba złowiona na kamienistym przelewie, woda około 50-60 cm głębokości. Ryba wróciła do wody. - Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 40 cm - Data połowu: 11.05.17 - Godzina połowu: ok. 20 - Łowisko: Wisłok w Rzeszowie - Przynęta: 2 cm chrabąszcz ( wobler tonąco-smużący ) - Opis: Nie noszę miarki na ryby, zmierzona długość widocznej części wędki po przyjściu do domu. Ryba złowiona na kamienistym przelewie, woda około 50-60 cm głębokości. Ryba wróciła do wody. - Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 42 cm - Data połowu: 11.05.17 - Godzina połowu: ok. 20 - Łowisko: Wisłok w Rzeszowie - Przynęta: 2 cm chrabąszcz ( wobler tonąco-smużący ) - Opis: Nie noszę miarki na ryby, zmierzona długość widocznej części wędki po przyjściu do domu. Ryba złowiona na kamienistym przelewie, woda około 50-60 cm głębokości. Ryba wróciła do wody.
-
W końcu trafiłem na chwilę dobrej pogody i po miesiącu posuchy wyskoczyłem ze spinem na 2 godzinki pod wieczór. Woda idealna do łowienia w miejscu gdzie się ustawiłem. Przelew na kamieniach gdzie w lecie jest z 10 cm wody albo nic a teraz około 50-60 cm. Boleni nie było, nawet jednego ataku nie widziałem, szczupak tam nie stoi, na okonia nie ta przynęta bo celowałem w jazia i klenia. W związku z niewielką głębokością i zaczepami postawiłem na tonącego chrabąszcza który przy ściąganiu bardzo płytko pracuje lub lekko smuży. Pierwszy został ustrzelony mały około 25 cm klenik któremu nie warto robić fotki a następnie jazik 33 cm , później 40 cm i na końcu już prawie po zmroku największy 42 cm. Wszystko pływa dalej
-
Jak dziś było dzisiaj na rybach - Kwiecień 2017
ESSOX odpowiedział pawciobra → na temat → Tematy ogólne
Nie podobno tylko na pewno Certa nie ma płetwy tłuszczowej za grzbietową. -
Jak dziś było dzisiaj na rybach - Kwiecień 2017
ESSOX odpowiedział pawciobra → na temat → Tematy ogólne
W styczniu i lutym byłem więcej razy na rybach niż w marcu i kwietniu. Na razie to biegun zimna i wiatru u mnie -
Jak dziś było dzisiaj na rybach - Kwiecień 2017
ESSOX odpowiedział pawciobra → na temat → Tematy ogólne
W końcu dzień bez wiatru to wybrałem się ze spinningiem na klenie. Łuk rzeki, dno kamieniste, dość spory uciąg, klenie i jazie są tu zawsze. W lecie praktycznie nie da się łowić bo bardzo dużo roślinności podwodnej, całe warkocze w których siedzą ryby ale przynętą zahacza się ciągle więc tylko na wiosnę to wymarzone łowisko. Łowiłem od 16-19.30. Zero jazia i zero klenia na wędce. Płynącą kromkę atakowały całe bandy ryb ale na obrotówkę , woblerki, i gumki nie przywalił żaden. Złowiłem 3 szczupaki takie pomiędzy 35-45 cm i jedna spinka ( na 99% też szczupak ) gdzie nie widziałem ryby. W wodzie zostały dwie gumowe przynęty, jedna świeżutka a druga pocięta solidnie przez zębate które wzięły wcześniej. Miałem zostać trochę po zmroku jeszcze ale uaktywnił się wajchowy na zaporze i poziom wody obniżył się gwałtownie o jakieś 30 cm co zawsze zwiastuje wyraźne braki brań. Te skoki poziomu wody to największe zło w Rzeszowie, zatrzymują i puszczają wodę po kilka razy w tygodniu bez ładu i składu i nie ma na nich lekarstwa -
Garbolino to bardzo dobra firma, znana głownie z tyczek zawodniczych. Dziwię się tylko że sprzedaje się w Decathlonie ( może to jakaś podróba chińska ? ) To że się nikt nie wypowiada oznacza pewnie że nie ma nikt takiego kija. Wędki kupuje się w sklepie wędkarskim przeważnie a Decathlon to ogólnie sportowe sklepy.
-
Mam pytanie..........zamieściłem zgłoszenia 2 ryb w GP 2017, już ponad tydzień wisi i czeka na zaakceptowanie przez moderatora...... Czy moderatorem jest Yeti ?
-
Na pewno zrezygnuj z tego najdroższego zestawu. To co tam jest nie kosztuje więcej niż stówkę.
-
Z wysypką tarłową o tej porze ?
-
- Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 47 cm - Data połowu: 18.01.17 - Godzina połowu: ok. 13 - Łowisko: zalew w Rzeszowie - Przynęta: błystka 1 cm - Opis: Nie noszę miarki na ryby, zmierzona długość widocznej części wędki. Jeśli nie spełnia wymogów regulaminu to trudno. Ryba wróciła do wody, złowiona na głębokości 2 metrów, żyłka 0.10
-
- Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 29 cm - Data połowu: 16.01.2017 - Godzina połowu: ok. 15 - Łowisko: zalew w Rzeszowie - Przynęta: mormyszka z ochotką sztuczną - Opis: Słoneczny dzień, temperatura w okolicach 0 stopni, głębokość łowiska 1,8 m Nie noszę miarki na ryby, zmierzona długość widocznej części wędki. Jeśli nie spełnia wymogów regulaminu to trudno.
-
Brzanowy raj jak to dobrze że ta rzeka jest w Anglii, w Polsce zostały by te "mamuśki" zjedzone jako 2 kilówki .
-
Wszystkie swoje miętusy złowiłem na wątróbkę albo połówkę rybki (kiełbik albo uklejka). Zestaw z samym ciężarkiem albo koszyczek zanętowy (wtedy na haku zawsze wątróbka) wypełniony zmiksowaną wątróbką wymieszaną z ziemią. Na wątróbkę weźmie też kleń a zdażyło się złowić i leszcze i certy. Na komercyjnym łowisku łowiłem na parówkę i lencz na haku. Celem był jesiotr ale karpie też brały