-
Liczba zawartości
5 357 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
762
Zawartość dodana przez jaceen
-
Grand Prix haczyk.pl 2023- zgłoszenia I Tura
jaceen odpowiedział tomek1 → na temat → Grand Prix 2023
- Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 40 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 02.04.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 20:50 - Łowisko: Odra, centrum miasta. - Przynęta: Wobler Gębala/Assan? - Opis połowu: Branie z wachlarza. Wobler prowadzony na niewielkiej głębokości. -
Gratuluję. Nie każdy zna to uczucie. To naprawdę działa. Złowione ryby na własne przynęty mają podwójną wartość i zadowolenie. W piątek chciałem zakończyć miesiąc jakimś fajnym akcentem i uważam, że się udało, mimo trefnej pogody. Wybrałem z pudełka tym razem woblerka wystruganego przez naszego forumowego kolegę Peekola. Ktoś z wrocławiaków pamięta "Ligę Ślęzy"? Kto wie, gdyby ślumpa nie zarastała, to może do tej pory liga by istniała? W każdym razie zostały mi jeszcze woblery od Piotra i wczoraj polatał jeden z nich po odrzańskich miejscówkach. Wykonanie, to majstersztyk. Praca woblera (pozostałych również) wzorowa. Miałem kilka brań i dwa udało się wykorzystać. Ryby do okazów nie należały, ale brania na misternie wykonane przynęty dają tyle satysfakcji, co złowienie ponadprzeciętnej ryby:) 👊
-
Grand Prix haczyk.pl 2023- zgłoszenia I Tura
jaceen odpowiedział tomek1 → na temat → Grand Prix 2023
- Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 45 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 30.03.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 22:20 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler Jaxon Ferox4 - Opis połowu: Branie na pograniczu warkocza za główką ostrogi. Wobler prowadzony tuż pod powierzchnią. ______________________________________________ - Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 42 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 30.03.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 21:27 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler Gębala/Assan? - Opis połowu: Branie w okolicach szczytu główki od strony napływowej. ____________________________________ - Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 44 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 30.03.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 20:20 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler Jaxon Ferox4. - Opis połowu: Branie w okolicach szczytu główki od strony napływowej. __________________________________ - Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 42 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 29.03.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 19:00 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler smużak żółtobrzeżek Lovec Rapy. - Opis połowu: Branie w okolicach szczytu główki od strony napływowej. -
Byłem naprzeciw;) Po zmroku miałem kilka brań. Dwa klenie podobnej wielkości złowione. Jeden na woblera Sniper 3cm Lovec Rapy, a drugi na woblera rękodzieło. Trzy brania i trzy spady miałem na woblera Jaxon Holo Select Ferox4. Część woblerów z wiadomych powodów używam bez tylnych kotwic. Za dnia złowiłem cztery klenie. Największy załapał się na smużaka żółtobrzeżka 3cm Lowec Rapy. Brań było więcej, ale wiatr nie pomagał przy łowieniu lekkimi smużakami. Miałem kłopoty w rzutach. Musiałem częściej korzystać ze swoich os, bo są cięższe i lepiej radzą sobie w wietrzną pogodę. Nie są tak ładne jak sklepowe, ale mają swoje zalety:)
-
Uwagi techniczne do forum i portalu
jaceen odpowiedział Tomaszek → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Potwierdzam👍 -
Kroisz kilka kromek chleba. W moim przypadku nie więcej niż trzy. Wystarczy na dwa do trzech czterogodzinnych zasiadek. Wykrawasz skórkę i kroisz w kostkę wielkości pasującej do haczyka. Trzymasz w foliowym woreczku, żeby pieczywo nie wyschło na suchary. Przyjechałeś nad wodę. Przebijasz hak od strony skórki i przewlekasz, żeby grot obrócić i wbić ponownie w miąższ. Lekko zaciągasz i przynęta praktycznie gotowa. Gdy łowisz z większym ciężarkiem, gdy nurt jest dość silny, gdy pieczywo jest świeże i miękkie, to można zastosować jakikolwiek stoper pod kolankiem. Najprostszym sposobem będzie użycie listka trawy. Do prezentacji użyłem kawałka słomki. Ciężarek zapinasz do agrafki. Masz możliwość szybkiej reakcji i zmianę na inny w zależności od miejsca i gdzie chcesz ulokować zestaw. Łowisz aktywnie. Zmieniasz miejsca co kilkanaście minut, bo przecież nie nęcisz. Szukasz ryby ty, a nie ona ciebie. Gdy masz sprawdzone miejsca, to możesz dłużej tam posiedzieć (przecież masz wędkarskie krzesełko) i czekać na branie, lub brania. Przecież miejscówkę znasz i masz przekonanie, że klenie tam siedzą. Po kilku przerzuceniach łowisz klenia. Później jest przerwa w braniach. Kilka razy się przesiadasz. Łowisz krąpia. I znowu łowisz krąpia. Kilka brań psujesz. Zmieniasz przypon na krótszy, bo ten wydaje się na dzisiejszy dzień zbyt długi. Brania są teraz wyraźniejsze. Szczytówka energiczniej sygnalizuje. Niestety refleks masz marny. Masz kolejne branie i w końcu jest. Jest kolejny kleń. Trochę większy. Masz jeszcze kilkanaście minut łowienia i robi się ciemno. Składasz wędkę i wracasz do domu. Wracając, odgrażasz się kleniom, że następnym razem, to im pokażesz, jak się łowi. pzdr., jaceen
-
Umierająca rybka? Czemu nie:) Wyszukałem takie, jakie mnie najbardziej interesują (waga, wielkość, sposób prowadzenia). Będzie zabawa. Możliwości animacji jest sporo. Czekam do maja:)
- 105 odpowiedzi
-
- 3
-
Jak się wziąłem za spinning, to trudno przestać. Klenie zaczynają odważniej podchodzić do powierzchni i ja odważniej sięgam po powierzchniowe przynęty. Woblery ze ściągniętymi tylnymi kotwiczkami, by się zmieścić z założeniami regulaminu też działają. Jeżeli konstrukcja woblera jest dobrze wykonana, stabilna, to taki zabieg w niczym nie przeszkadza. Wczorajszy wieczorny spinning przyniósł mi dwa fajne brania i dwa klenie podobnej wielkości. Drugi po nieumiejętnym podebraniu po prostu sobie uciekł:) Pierwsze branie piekielnie mocne. Przynętą był stary wobler 3 cm. To jeden z pierwszych wystruganych przeze mnie o agresywnej i mocno wyczuwalnej pracy. Brzydki jak nie wiem co:), ale czasami sprawdza się w miejscach, gdzie chcę dłużej przytrzymać woblera a jest mniejszy uciąg. Miary nie miałem. Zapomniałem. Z przyłożenia do wędki wyszło w domu 46 cm. Sprzęt: spinning do 7 g, plecionka 0,6, kołowrotek w rozmiarze 1000. 👍
-
Przy okazji poprawiłeś najlepszy wynik ligi, który dzierżył RSM 163pkt. Od teraz jest to 166 pkt. Czy to już koniec?:) Będzie ktoś w stanie to poprawić? Mega wynik. Gratulacje!👍
-
Headbanger Cranky Shad 6,4 i 7,6cm. Nie mogłem się powstrzymać. Szkoda, że nie mogłem znaleźć większych wersji. W naszych sklepach nie znalazłem. Mniejszy, mam taką nadzieję, powinien złowić mi rekordowego okonia:) Główki w przynętach tej firmy nadają przynętom bardzo ciekawą pracę. Co jeszcze w nich takiego ciekawego? A to, że można je demontować i przypiąć do innych przynęt, które będziemy uważali za słuszne z tym rozwiązaniem. Westin Hypotwist 14cm/29g. Zamówiłem większą wersję i chyba trzeba będzie sięgnąć jeszcze po mniejszego 11,5cm/17g. Na sucho wydaje się lepszym minimalnie rozwiązaniem od whopper plopperów. Korpus i miękki ogon (kopyto) połączony jest z korpusem krętlikiem. W razie utraty kopyta można domowym sposobem uzupełnić z innego rippera lub twistera. Zbrojenie jest pod spodem i można wzmocnić oczka „pępowiną” z mocnej plecionki lub drutu. To na wypadek większych ryb w łowisku (sumy?). Nie wiem, czy stelaż jest przez całość, czy na wpinki. W każdym razie na filmach praca woblera jest rewelacyjna. Oby ryby go polubiły.
- 105 odpowiedzi
-
- 2
-
Nie obawiasz się, że w drugą stronę też taka "premedytacja" będzie miała miejsce? Np. Thermomix?:))) Jestem sprzętowo przygotowany:) Chyba🤔😀
-
Najlepszego Bogdan🍻 Niech Ci się darzy:) Crawlery Adusty, to piekielne maszyny. Bardzo je lubię. I dlatego mam w pudełku trzy wersje:) Twoja żona jest mega znawcą wędkarstwa👍, albo z premedytacją "wymusiłeś" taki prezent:)))
-
Zachciało się mi wędrówek ze spinningiem. Rewelacji jeszcze nie ma. Cieszę się z tego, co udało się wyczarować. Brania agresywne. Po każdym musiałem ustawiać groty na właściwe miejsce. Ablet4 Lovec Rapy ratuje czasami skórę:) Wpadł też pierwszy w sezonie jaź na krąpika Oleixa. To było w czwartek, a w piątek też dwa brania i tylko pierwsze udane. Kleń łupnął w pływającego Snipera3 Lovec Rapy. W przyszłym tygodniu zamierzam z pickerem dorwać w końcu pięćdziesiątkę:) 👊
-
Grand Prix haczyk.pl 2023- zgłoszenia I Tura
jaceen odpowiedział tomek1 → na temat → Grand Prix 2023
- Gatunek ryby: jaź - Długość w cm: 40cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 11.03.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 18:30 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler krąpik Oleix - Opis połowu: Branie na napływie ostrogi. -
Gdybyś planował zacząć od Ślęzy, to proponuję ustawiać się już na płytkich i bardzo płytkich odcinkach. Zaglądnąłem wczoraj przy Oporowie (pole golfowe) i klenie ładnie się pokazywały w bystrzach. Miałem mało czasu i zdążyłem tylko na ostatnie dwie godziny przed zmierzchem. Zaliczyłem kilka dziabnięć i jedno efektowne branie, ale rybka się spięła. Byłem jeszcze chwilę po zmroku. Woda żyje:) Gdybym nie zmarzł, to zostałbym dłużej. Ręce odmówiły posłuszeństwa:) Łowiłem na smukłe woblerki do 4cm prowadzone tuż pod powierzchnią. 👊
-
Marzec i łowienie na smużaki? Czemu nie:) Pierwszy przedwiosenny ciepły powiew od razu przypomniał mi poprzedni sezon na rzece Odrze. Pod koniec miesiąca zacząłem łowić właśnie na smużaki i było miłe zaskoczenie. W tym roku kalendarzowo zacząłem wcześniej i się udało. Było kilka akcji, kilka powierzchniowych zbiórek i trzy klenie złowione. Jeden na żuka i dwa na klasycznego woblerka 4 cm prowadzonego tuż pod powierzchnią (Lovec Rapy). Nadchodzący weekend ma być w końcu z przyzwoitą temperaturą i w ogóle pogoda zapowiada się lepsza niż w poprzednie wolne. Może lekki spinning?
-
W wodzie oceniałem go na 50+, ale na miarce wyszło 47 cm. Jedno wyraźne branie o godz. 15:50. Leci do tabeli i zyskuję trzy punkty. Trzeba się jakoś przygotować i zabezpieczyć punktowo:), bo jak reszta zacznie wklejać swoje kabany, to przynajmniej nie będę mocno odstawał:) 1. jaceen ......47 + 49 + 46 = 142 2. RafalWR......50 + 57 + 46,5 =153,5 3. carloss83 4. cysiu 5. lechur1 6. moczykij 7. Aalbatross 8. Marienty 9. kamil.ruszala 10. Budek................50 + 50 + 50 = 150 11. jamnick85 12. Larry_blanka 13. MarianoItalian85 14. suchi 15. Konrado..........52 +53 + 54,5 = 159,5 16. lukasz11 17. RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 18. SebaZG...... 48 + 45 + 0 = 93
-
A trzeba było spytać na miejscu tych od innych technik:) Czytam w zezwoleniu, że odcinek typowo górski z możliwością łowienia wyłącznie spinningiem i muchówką na przynęty sztuczne z hakami bezzadziorowymi jest od mostu w Mietkowie do ujścia Czarnej Wody. Od ujścia Czarnej Wody do elektrowni w Marszowicach dopuszcza się przynęty sztuczne i roślinne. Według mojej wiedzy nie możemy metodą spinningową, czy muchową łowić na przynęty roślinne:) Pozostają więc inne metody. Kiedyś była aferka o to, że zmiana Bystrzycy na rzekę górską wykluczyła uprawianie metody spławikowej i gruntowej. Wędkarze wywalczyli odstępstwa. Zastanowiłbym się jednak nad haczykami. Jeżdżąc powyżej elektrowni, zawsze używałem tych z zagiętymi zadziorami. Czasami tak się ktoś natrudzi w zagmatwaniu przepisów, że chyba sami autorzy nie wiedzą do końca, co stworzyli;) Nie wiem, czy dobrze to interpretuję. Gdybym się mylił, to poprawcie:)
-
Mamy się bać?:))) Na miejskich miejscówkach jeszcze takiej wzmożonej aktywności nie zauważyłem. Jednak już częściej pojawiają się powierzchniowe spławy i zbiórki. W niedzielę wygospodarowałem cztery godziny i pojechałem do centrum. Na dzień dobry kontrola i można było łowić. Tym razem wydłużyłem przypon do około 80 cm i zacisnąłem śrucinę 2 g w odległości 20 cm od haczyka. Ciężarek zasadniczy 10 g zapięty na agrafce. Przynętą było pieczywo z sezamem i makiem. Wiatr jest przenikliwie zimny. Po godzinie ściągacze rękawów, pasa i kaptura trzeba było skorygować. Miałem cztery wyraźne brania i trzy ryby w podbieraku. Trzecia ryba była szacowana przynajmniej na 60 cm. Emocje były od samego początku, bo hamulec przez chwilę ładnie oddawał linkę i dalszy hol dawał nadzieję na pięknego klenia. Tym kleniem okazał się ładny boleniowy przyłów. Byłem jeszcze w czwartek. Wtedy skończyło się na jednym braniu.
-
U mnie skromniejsze wyniki:) Całe szczęście, że cokolwiek się dzieje. Jeszcze jestem w trybie stacjonarnego łowienia z pickerem i przynętą z pieczywa. Na ostatnich zasiadkach zaliczyłem po kilka brań. We wtorek, mimo nieprzyjemnego wiatru, pod koniec dnia zaczęło się rozkręcać. Dwa brania takie, że ledwo zdążyłem wędkę złapać. Niestety, te nie udało się wykorzystać, ale wcześniejsze dwa już tak:) Większego grubaska 46 cm wymieniam za 42 i wpisuję do swojej rubryki. Kosz w moim podbieraku ma 40 cm, to mierzę tylko te, które wyraźnie są większe. W weekend we Wrocławiu tradycyjnie zmiana pogody na gorsze. Tym, co mają możliwość tylko w te dni wybrać się na ryby, nie będzie wesoło. Opady deszczu i śniegu, wiatr w porywach do 90 km/godz., wzrost ciśnienia i spadek temperatury w granice zera stopni. Odczuwalna w tych warunkach będzie zdecydowanie poniżej zera. 1. jaceen ......44 + 49 + 46 = 139 2. RafalWR......50 + 57 + 45 =152 3. carloss83 4. cysiu 5. lechur1 6. moczykij 7. Aalbatross 8. Marienty 9. kamil.ruszala 10. Budek................50 + 50 + 50 = 150 11. jamnick85 12. Larry_blanka 13. MarianoItalian85 14. suchi 15. Konrado..........50,5 + 52 +53 = 155,5 16. lukasz11 17. RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 18. SebaZG...... 48 + 45 + 0 = 93
-
Podsumowanie pierwszej części naszej ligi. Czasami wyobraźnia zawodzi. Mnie wydawało się, że wielkie ryby i sporo brań będzie związane z dużą i głęboką wodą. Okazało się, że „dużo” niekoniecznie sprzyja lekkiemu spinningowi. Samo określenie "lekki spinning", "ultra lekki" trochę kłóci się z łowieniem głębokim. A ryby, jak ryby, same wiedzą, gdzie im lepiej. Od nas zależy, czy zdołamy za nimi podążać. Jak zwykle mam niedosyt, że tak późno zainteresowałem się okoniami na poważniej. Bardzo interesująca ryba. Nieograniczona ilość pomysłów łowienia. W tym roku styczeń i luty był dla mnie szczęśliwy. Złowiłem dużo okoni i mogłem trochę eksperymentować. Najodważniejszym krokiem było dla mnie zejście z wielkością przynęt do niewiele większych od jigowego haka i całkowitej wadze 1-1,5 g. Takie przynęty wymusiły na mnie inny sposób prowadzenia. Przy brzegu sprawdzałem, jaki ruch jest najbliższy naturze. Obrót korbki o pół wydawał się kosmicznym skokiem, nienaturalnym. Wysokie podbijanie, prowadzenie w toni i owszem, wzbudzało zainteresowanie, ale zazwyczaj kończyło się na skubnięciach i odprowadzeniu przynęty. Bardziej zdecydowane brania zdarzały się po położeniu jiga na chwilę na dnie i przesuwanie go o mikro skoki. Dla mnie hitem okazała się połówka tanty. Taki niby mikro jig mop, tylko korpus silikonowy. Z innych firm skracane silikonowe robaki też się sprawdzały. Łowienie i przynęty co innego, a co się działo w tym czasie pod wodą, to nie było spójne z moimi wnioskami. Otóż kilka złowionych większych okoni wypluwało nadtrawione mniejsze pasiaki. Zaraz zaświtało w głowie, że potrzeba im czegoś większego. Zakładałem takie tłuściejsze rippery o szerokim tułowiu i długości do 5 cm i brania dramatycznie ustawały. Bądź tu mądry:) Dziękuję za pierwszą część rywalizacji. Może na przyszłość skomplikujemy trochę punktację i docenimy bonusowym 1 punktem za każdego okonia w tabeli? Ile okoni w swojej tabelce, tyle dodatkowych punktów na koniec podliczania. Ciekawy jestem jakie macie zdanie? Z historii ligi widać, że niewiele okoni złowionych w pierwszych dwóch miesiącach zostawało do końca. Przeważnie w dalszej części sezonu były podmieniane. Tu wchodziłaby mobilizacja do uzyskania maksymalnej ilości punktów bonusowych (10 pkt), które byłyby nagrodą za skuteczność w trudnych zimowych warunkach. Maksymalna ilość bonusowych punktów nie pozbawiałaby innych na ostateczne zwycięstwo, ale jednak trzeba będzie to nadrobić, gdy w zimowym okienku nie było się aktywnym wędkarzem:) Lp Zawodnik Max 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 SUMA 1 Jaceen 33 33 29 26,5 33 28,5 29,5 29,5 28,5 27 30,5 295 2 jamnick85 31 26 26 29,5 25,5 26 26 31 29 28 28 275 3 Kepes53 28 26 24,5 28 26 23,5 24 152 4 Elast93 28 25 26 28 26 105 5 Larry_blanka 25 23 23 25 71 6 RafaLWR 35,5 33 35,5 68,5 7 MarianoItaliano85 29 29 24 53 8 carloss83 27 27 27
-
Hej. Skompletowałem i ja swoją trzódkę:) Miałem kilka brań i złowiłem dwa klenie podobnych rozmiarów. Przynętą było pieczywo z sezamem. Od ostatniej wyprawy na klenie wyraźnie brań przybyło. To dobry prognostyk i dobra wiadomość dla tych, co jeszcze wstrzymywali się z wyprawami na ryby. Jednego 42 cm dodaję do swojej rubryki. Teraz mogę spokojnie eksperymentować. Mam nadzieję, że dwa uda się jeszcze zamienić:) Łowiłem na odrzańskich bulwarach. 1. jaceen ......44 + 49 + 42 = 135 2. RafalWR......50 + 57 + 45 =152 3. carloss83 4. cysiu 5. lechur1 6. moczykij 7. Aalbatross 8. Marienty 9. kamil.ruszala 10. Budek................50 + 50 + 50 = 150 11. jamnick85 12. Larry_blanka 13. MarianoItalian85 14. suchi 15. Konrado..........48 + 50 +50,5= 148,5 16. lukasz11 17. RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 18. SebaZG...... 48 + 45 + 0 = 93
-
W tabeli aż się mieni od kleni 50 cm😮 A ten okaz 57, to jest bardzo mocna podstawa do świetnego wyniku. Najlepszy z 2020 r. dzierży jeszcze RSM (163 pkt).
-
To jest fakt. Gdy trafi się nerwowy model:) zrobienie zdjęcia czasami jest karkołomnym wyczynem, Zdjęcia robimy po to, by nie było wątpliwości. By nie było daleko idących podejrzeń. Kiedyś zrobiłem takie foto, gdzie obcięło kleniowi aż 3 cm. Obsunął się obok miarki i głowa ułożyła się w dołku, skracając jej faktyczną długość. Jeżeli komuś nie wyjdzie zdjęcie, model zjedzie z miarki, podniesie ogon, miarka zroluje się pod rybą, a pomiar będzie większy, niż zarejestrował aparat, to wystarczy powiedzieć i po sprawie. Mam przeczucie, że Konrado i tak całą trójkę wymieni na inne, większe:) Będzie w tym sezonie ostra walka. Od nowego tygodnia wyczekuję ładniejszej pogody i zabieram się i ja za klenie. Dzisiaj ostatni raz walczyłem o okonie. Połowiłem dość dobrze. Niestety nie udało się dołożyć takiego, by skończyć pierwszą część z 300 pkt w tabeli. Zmarzłem przeokropnie.