Skocz do zawartości
Dragon

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 470
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    824

Zawartość dodana przez jaceen

  1. jaceen

    Filmy wędkarskie

    Z ciekawością zaglądam ostatnio na kanał Pawła. Nie ma tam zmanierowania i komercji. Oglądam jego wyprawy przy okazji strugania woblerów. W zaskakującym tempie zyskuje sobie sympatyków i obserwatorów morskiego wędkarstwa. Pozytywna osoba.
  2. jaceen

    Kleń 2021

    Tak dla zachęty, by już planować swoje wyprawy za dużymi kleniami podrzucam krótką zajawkę📽️ z moich wypraw nad rzekę Widawę:)👊
  3. To wynik sportowy z okręgu wrocławskiego nie ma w takim razie znaczenia? Wydawało się mi, że eliminacje powinny odbywać się według jakiegoś klucza np., zawody w kole, sekcji / zawody okręgowe / MP / MŚ. To by wyjaśniało sprawę. Wygląda, że nie ma zainteresowania tą dyscypliną we władzach okręgu. Stąd moje trochę żartobliwe, ale i trochę poważne zwrócenie uwagi na łowienie w "wannie". Dyscyplina muchowa w obecnych czasach "rozjechała się" i nie stoi tylko pstrągiem w bystrzach. Zawody na zamkniętym zbiorniku? A czemu nie? Patrząc na zapowiedzi organizacji zawodów olimpijskich z dyscyplinami bardziej widowiskowymi typu breakdance, deskorolki, surfing, parkour, cliff diwing, BMX Flatland, aerobik czy wioślarstwo morskie, to może czas na zmiany w organizacji zawodów PZW? Czy konserwatystom to się spodoba?:) 👊
  4. Jeżeli dobrze zrozumiałem zapowiedź zmian statutowych, to związek będzie dążył do wspierania zawodów „szuwarkowych” a zawody kwalifikowane miałyby być pod opieką klubów i sekcji. Widocznie wędkarze żalili się, że duża część ich składek idzie na wąską grupę związaną ze sportem. Jeżeli do tego dojdzie, to kolejne muchowe zawody mogą odbyć się na upragnionej wodzie z rybami prądolubnymi, z banerami, cateringiem, stojakami ze sprzętem od sponsorów, tv i przemowami wójta, burmistrza, a może nawet prezydenta?😎 Ktoś jednak będzie musiał za to zapłacić. W ślad za tym będzie reklama a to równa się szum medialny📢 📺 📽️ Nic za darmo. A może wędkarze będą zmuszeni sami siebie finansować?💲 Wtedy o frekwencję we wrocławskim okręgu jestem spokojny I kto wie, czy czasami będę prorokiem i zawody na wzór spinningowego „Trout area” staną się normą. Muszkarzem nie odważę się nazwać i tak się zastanawiam, kto tu zamierzał pianę bić? Wstawiłem informację z okręgu o terminie zawodów. Tylko tyle. Luzik pany. Idzie ocieplenie☀️ 👊
  5. jaceen

    Kleń 2021

    Larry_blanka, jak przestaniemy panować nad wątkiem, to będziemy działać. Oby ryby dopisały:) Myślę, że tabela przyda się od połowy rywalizacji. Wtedy może być już więcej zgłoszeń i usystematyzowanie wyników będzie wskazane. Z góry dziękuję👍
  6. Cześć. Chciałbym kolejny raz zaprosić was do fajnej rywalizacji. Naszym celem byłby kleń. A dokładnie trzy największe złowione w okresie 27 lutego do 25 kwietnia z możliwością podmiany na większe. Metoda i łowisko dowolne. Zasada złów i wypuść mile widziana i dla potwierdzenia zdjęcie ryby z miarką. Oczywiście krótka relacja jak i czym też mile widziana. Taka formuła korespondencyjnej i krótkiej rywalizacji jest doskonałą okazją, na poprawienie swoich umiejętności a przy okazji można pomóc mniej doświadczonym wędkarzom poprzez swoje obserwacje, spostrzeżenia i komentarze udzielane w trakcie zawodów. Dla przypomnienia jak było poprzednio, wklejam tabelę z sumą punktów z 2020r. Wśród tych wszystkich kleni było aż 11 w normach medalowych. Więc wyobraźcie sobie, że łatwo nie było i gdy ktoś będzie chciał wziąć udział w tegorocznych zmaganiach, będzie musiał wykazać maksimum swoich umiejętności. Najdłuższą rybą był kleń 56 cm. Wyniki 2020 1. RSM 163 2. Budek 159 3. Jaceen 158 4. Michalvcf 140 Marcin82 140 5. Marienty 138 6. Kamil.ruszala 135 7. Moczykij 133 8. ESSOX 132 9. Marex 129 10. Jamnick 75 11. Larry_blanca 42 12. Tadek 34 Gdyby nie sytuacja z wirusem, to prawdopodobnie punktujących byłoby więcej. Sporo czasu uciekło przez obostrzenia i żeby szanse były w miarę wyrównane, zgłoszenia zostały wstrzymane do chwili poluzowania. Pamiętajcie, że rybki te mogą zasilać punktację w GP haczyk.pl Mamy jeszcze kilkanaście dni. Nie wiadomo kiedy pogoda pozwoli na swobodne poruszanie się po łowiskach, ale dobrze będzie widziana wcześniejsza deklaracja, kto zamierza wziąć udział. Przypominam, że ruszamy od soboty 27.02 a kończymy 25.04 w niedzielę. Mam nadzieję, że poradzimy sobie w jednym wątku z tabelą i zgłoszeniami. Gdyby coś się zmieniło to zmian dokonamy na bieżąco. 1. jaceen 2. ...
  7. Może to z przyzwyczajenia te muchowe na powodziowym? Spinningowe mistrzostwa, o ile dobrze pamiętam, odbywają się od lat praktycznie na tych samych wodach. To czemu muchowe mają sprawiać niespodziankę? Jednak nie o spinningu tu mowa. Na tym etapie rywalizacji, będę upierał się przy swoim, jest możliwość połączyć współzawodnictwo ze spotkaniem;), chyba że wynik przede wszystkim. To przepraszam, że się odezwałem;)😎 Jeżeli mowa o randze zawodów na etapie okręgowym, to gdyby nie pewna grupa świeżej krwi 🩸muszkarskiej (a może już to stara krew, skrzepła?:), to moje widzenie jest takie, że ta ranga byłaby raczej marginalna, błaha. Co do organizacji zawodów na stawie przy Królewieckiej, czy też podobnym (np. słynny zbiornik w Sulistrowiczkach:))) to nie skreślałbym tego pomysłu i nie widzę nic niepoważnego. To od wędkarzy zależy, czy podchodzą do tego poważnie, czy lekceważąco🙂
  8. Muszkarstwo mocno, tu szukałem odpowiedniego słowa i najbardziej pasuje mi, przepoczwarza się:) Najbardziej mogą być zawiedzeni reprezentujący elitarną grupę, chyba;), dolnej nimfy. A może spójrzmy na to tak, że dobry muszkarz powinien poradzić sobie w każdych warunkach i na każdej wodzie?;) https://youtu.be/G_MPpj--rmQ https://www.facebook.com/uafhpage/videos/582460525820985/?t=33 👊
  9. Może będzie okazja się spotkać? Jak komuś będzie zależało na kolejnej wędkarskiej statuetce, to się bardziej przyłoży i o nią powalczy. A inni? Cóż, zdarza się niepowtarzalna okazja na spotkanie z muszkarzami o różnym doświadczeniu i umiejętnościach. Czy warto to przeoczyć?
  10. Na cztery wyjścia przy pomostach (2 x styczeń, 2 x luty) trafiłem dwa okonie palczaki i dwa inne przyłowy. Na obecną chwilę, biorąc pod uwagę sytuację i rozpoznanie w boju, zapożyczając słynną wypowiedź przez laureata "Krzesła Roku", mogę stwierdzić, że ryb tam nie ma i nie będzie:)))
  11. Wczoraj będąc na Oławie przy ul. Traugutta też dojrzałem do tej decyzji:)
  12. Nie wiem dlaczego i co dyskwalifikuje wklejanki? Bywa tak, że wędkarze mają problem ocenić, czy dana wędka ma wklejkę, czy szczyt tubular. Ale zostawmy to, do mnie wędka ma "zagadać":) Najlepiej jeszcze podczas ściągania ze stojaka, na sucho wyginana i potrząsana. Ma mi pasować pod łokciem i ogólnie podobać się jako całość. Podobać się mi, nie patrząc na lans:) Jeżeli u kogoś takowa jest w użyciu przez wiele sezonów, to znaczy, że na taką trafił. Każda następna nie sprosta wymaganiom poprzednika. Dopiero po dłuższym czasie w odstawce pójdzie w zapomnienie. Jak ktoś rzuci hasło, to postaram się dostosować. Ważne, żeby było trochę przestrzeni na rozstawienie się i przy okazji złowienie jakiejś rybki:)
  13. Chyba przeleciał mi gdzieś między ofertami ten travel. Jednak ja jestem mocno budżetowym klientem i bardziej do mnie przemawia oferta Savage Gear Parrabellum 3-14 w travelu. Gdybym miał się zdecydować bez "macania" na coś ze sklepu internetowego, to Westin u mnie by przegrał z ofertą z Ego Fiber Glass Spin Custom Blue. Niestety w moich rękach te mocno cieniowane wędeczki szybko się uszkadzają. I taki szklak z Ego mógłby mnie od tego na dłuższą chwilę uchronić;) Szkoda, że nie widzę obecnie wersji do 21 g, bo był moment, że trzymałem palec na przycisku "kupuj" i nie pamiętam co, ale wyskoczyła pilniejsza sprawa i się wycofałem:)
  14. Jeszcze w tym roku nic sobie nie sprezentowałem, to też się rozglądam za jakąś wędką, która mnie przekona do siebie. Ten Microflex całkiem ciekawie się prezentuje. Poniżej w wersji do 15 g. Kto wie?;) Wypatrzyłem jeszcze Okumę Psycho Perch 2-12 g. Można porównać obydwie wędki pod podobnym obciążeniem w realnych warunkach. Brakuje mi wędki w przedziale 12-15 g. Będę śledził również waszych propozycji. Nie ukrywam, że wszelkie patyki ponad 250 cm odrzucam a jeszcze jak namierzę coś w travelu, to może się skończyć...wiadomo jak:)
  15. Z mojej strony nie będzie dobrej podpowiedzi, bo nie znam wymienionego modelu. Z nowszych spinningów, które w zeszłym sezonie kupiłem, to żaden nie mieści się w kryteriach, bo cw 80 g, 60 g, 7 g, 11 g nijak nie pasuje. Jedynie Do 15 g Patriot Revival, ale to "ciepła klucha" i w dodatku wersja travel trzy skład, to chyba też nie?:) Z wędek, które miałem okazję dotknąć i zobaczyć w praktyce, to u jednego z kolegi spodobał mi się Robinson Toshido 255/12 g. O nim wspominałem już przy komentarzach w wątku sandaczowym. Marcin Kotowski na YT opowiada szczegółowo o tych 2-8g i w dziesiątej minucie wspomina o wersji do 12g. Może coś takiego zainteresuje? -------------- W związku, że nie mogłem już wysiedzieć, to wyskoczyłem na chwilę pochodzić po bulwarach. Byłem około półtorej godziny i tyle mi wystarczyło. Jak w środę uda się wszystko ogarnąć do południa, to może gdzieś jeszcze zaglądnę;) 👊
  16. Fakt, że też podejrzliwie na takie łowienie spoglądałem, ale emocje opadały w miarę doświadczenia i nabywanej praktyki. Może być tak, że ktoś zna wyśmienicie możliwości i potencjał miejscówki. Dobiera przynęty, które według nas nie są akceptowane. W pewnych okolicznościach można by zabronić łowić na małe przynęty;)
  17. Byłem na rz. Oławie. Przeszedłem od Mostu Oławskiego do Kładki Siedleckiej. Na pomostach tylko dwóch wędkarzy, co dało już do myślenia. Spędziłem między mostem a Kładką Oławską ponad godzinę i nie obiłem się nawet o chorego krąpia;) Na rozlewisku utrzymywał się jeszcze kawał lodu, na którym siedziały kormorany. One wiedzą, gdzie się ustawić. Co rusz któryś nurkował i wracał z wystającym ogonem w dziobie. Na odcinku przy ul. Wilczej również bez pyknięcia. Będzie ciężko:) Pozostaje oglądać i nakręcać się na letnie łowienie z powierzchni;) 👊
  18. W 2019 do końca lutego skończyłem z kilkoma okoniami. W 2020 te większe odpaliły dopiero od połowy lutego. Wcześniej z okoniami nie miałem dużo doświadczeń i o tej porze roku koncentrowałem się na kleniach. Postaram się mimo wszystko powtórzyć poprzedni rok i do marca uzbierać dziesiątkę. Choćby miały być same 22 cm:) W wątku zgłoszeń brakuje, to chyba mizernie u wszystkich z pasiakami. Mam rację?
  19. Egg Fly. Gdy sięgnąłem po wędkę muchową, to tylko jeden plan nie wypalił. Jeszcze nic straconego, ale na jakiś czas odłożyłem zamiar na lepsze czasy. Wtedy, gdy ponownie zabraknie wyzwań i pomysłów do ogarnięcia. Teraz zaczyna pojawiać się pomysł na kolejną rybę, a może dwie? Przyjdzie lato, to na bieżąco będę decydował, czy węszyć za nocnymi sandaczami, czy może zapolować na karpika lub amura? Powoli zaczynam coś motać. Jak nie wypali, to zapewne sprawdzi się na kleniach w Ślęzie;) Na zdjęciu moja wersja. Poniżej film z YT. 👊
  20. jaceen

    rzeka Ślęza

    Dłuuugi spacer od Wabco do ul. Wałbrzyskiej i z powrotem. Razem jakieś 7 km po błocie i slalomem między psimi kupami. Łowienia było bardzo mało. Dosłownie w kilku miejscach. Sprawdzałem małe przybrzeżne "kieszonki" i spowolnienia. Na tym odcinku nie ma tego dużo przy tym stanie wody i nie było ochoty nad każdym potencjalnym w klenia miejscem się pastwić. Miałem dwa brania. Jeden klenio spadł po krótkim holu, ale drugiego udało się wyjąć (ok. 35 cm). Skuteczną przynętą okazał się wobler Lovec Rap 4 cm prowadzony dość płytko nad zanurzonymi trawami. Klenik przygiął wędkę Favorite Balance do 7 g. pzdr 👊
  21. Jakbym wiedział o czym będzie się dzisiaj mówiło:) Właśnie wziąłem się za usuwanie kołnierzyków z tym wystającym zadziorem. Jakoś nie pasuje mi to ustrojstwo. Gramatura 3,5 g. Po usunięciu będzie bliżej 3 g.
  22. "Prawie zawsze" robi różnicę;). Jestem teoretyk w sprawie okoni i byłbym skłonny przyznać rację, jednak wspomagając się filmami, widzę coś innego. Jeden dla przykładu wklejam poniżej. Wyraźnie widać, że okonie, które mogą sobie poradzić z niewielką przynętą, zasysają ją bez ceregieli od ogona, w poprzek, czy od głowy. Przynęta znika błyskawicznie. Tak samo jest, gdy przynęta jest większa i okoń słusznych rozmiarów. Natomiast w przypadku ryb próbujących zassać przynęty, stosunkowo dużych do ich możliwości, faktycznie, atak następuje od głowy. Co bym nie mówił i pisał, od kilku sezonów podążam w kierunku maksymalnego skracania haków na korzyść swobodniejszej pracy silikonowych przynęt. Od niedawna poszedłem dalej. Część wędkarzy idzie w kierunku dozbrojek za ogonki, dodatkowe kotwiczki i inne tam sposoby, a ja zacząłem zapinać gumki krótkim hakiem za "pyszczek" z dodatkiem czeburaszki. Część rybek złowiłem zakładając gumki za przysłowiowy pyszczek na główkę jigową. Dobrze w tym przypadku wygląda praca "kopyta" Relax. Jednak na czeburaszce nie jest to rewelacyjne rozwiązanie. Zaś na jigu kopytko jest trochę mniej wywrotne i stabilniej pracuje. Dodatkowo ładnie po opadzie prezentuje się w "stójce" przy dnie. Nie opada tak szybko, jak przy zbrojeniu przez korpus. Niżej jest przykład ataków wyłącznie od głowy. Kiełbie są w stosunku do okoni dość sporych rozmiarów. Perfekcyjnie jest to widoczne, jak ustawia się okoń w 12 min filmu.
  23. Tak właśnie jest:) W całym tym moim wywodzie chodziło o to ,żeby obserwująca nas szlachetna loża szyderców nie miała argumentów łajać nas za panierowanie ryb:) Skrócić dolnik i sprawa do ogarnięcia🤣 Porada. Nie moja;)
  24. Najczęściej długość ryby oceniam przez przyłożenie do wędki. Na kilku z nich zaznaczyłem odległość lakierem do paznokci. W ten sposób nie mam potrzeby sięgać za każdym razem po miarę. Tak też jest w przypadku wędek okoniowych. Jeżeli nie mam znacznika, to przed wędkowaniem mierzę odległość z charakterystycznymi elementami, na których mogę wstępnie dokonać pomiar (dolnik-stopka kołowrotka-pierścień-przelotka-spigot, itp.). Mam nadzieję, że w tym sezonie zmobilizujemy się i prezentacja okoni do tabeli będzie przynajmniej na szerokiej miarce. Przyda się to do wiarygodnej oceny długości, jak też, w moim mniemaniu, zmniejszymy dyskomfort pasiakom podczas sesji zdjęciowej i mierzenia. Mam też nadzieję, że Admin nie obrazi się za podlinkowane przykłady, ale gdyby komuś brakowało czegoś takiego, to dostępne są (jedne z tańszych jakie znalazłem) np. takie: https://sklepdrapieznik.pl/miarki/27203-miarka-mata-70x20cm-drapieznik-cr.html https://roach-shop.pl/inne-akcesoria/3631-miarka-mata-wedkarska-70x20cm-roach-shop.html
  25. Wzięło mnie na kręcenie. Prosta mokra mucha. W domyśle ma złowić klenia, jazia, jelca. Zaczynamy:) Hak nr 10 Po nawinięciu podkładu przymocowałem ogonek z promieni pióra bażanta. Tułów zbudowałem z promieni pióra pawia i oliwkowego dubbingu. Główkę zakończyłem czarnym piórkiem z kapki kury i nić zabezpieczyłem szelakiem. Materiały. 👊
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.