
-
Liczba zawartości
1 798 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
134
Zawartość dodana przez ESSOX
-
Tomek ja rezygnuję z nagrody Federem łowię tak sporadycznie że te przypony będą sobie leżeć i nie zostaną wykorzystane. Niech się zgłosi osoba której sie to przyda bardziej, z listy do której będziesz coś wysyłał i dołożysz mu te przypony.
-
EXCEED TELESPIN 180 cm, 2-7 g. Test jednodniowy.
ESSOX odpowiedział jaceen → na temat → Testy - wędki, wędziska
Jacek kupiłeś wędkę sobie i ona Tobie ma pasować Moje sceptyczne nastawienie wynika z tego że w swojej karierze wędkarskiej miałem jakiegoś teleskopowego spina kilka lat temu. Był to pierwszy i zarazem ostatni taki patyk w moim posiadaniu. Całkowicie nie moja bajka łowienie tego typu wędką metodą spinningową . Spin w dwuskładzie tej długości którą podajesz też można prawie do kieszeni schować A co do fotki, to gdybyś chciał mi zrobić prezent i miałbym sobie wybrać wędkę widząć tylko te końcówki , to biorę od razu trzecią od lewej , nawet nie wnikając w nazwę firmy -
W lutym ? Co za czasy Jacek ja tez kiedyś byłem piękny i młody nie wspominamy co było liczy się tu i teraz
-
EXCEED TELESPIN 180 cm, 2-7 g. Test jednodniowy.
ESSOX odpowiedział jaceen → na temat → Testy - wędki, wędziska
Akurat byłem w Decathlonie po buty i przypadkowo potrzymałem tą wedeczkę w ręce. Jak dla mnie to za grubo na szczytówce . 5 przelotek to tez chyba poskąpione na maxa. -
Tomek łykasz jak młody pelikan kluski podejrzewam że tatusiowi potrzebna ta echosonda jak 3 koło do wozu
-
Są pierwsze ryby roku 2022 😜 Wczoraj w końcu pogoda pozwoliła wyskoczyć nad wodę. Łowiłem na żwirowni w Zwięczycy, tylko bałałajka z mormyszką i sztuczna ochotka. Pierwsza dziura w swoim ulubionym miejscu i przez 3 godziny nawet puknięcia. Zanęconei nic. Tak sie zacząłem rozglądać co się zmieniło na łowisku i stwierdziłem że bardzo wzrosła aktywność bobrów co było widać po zwalonych i poobgryzanych drzewach. Okazało się też, że w pobliżu jest obszar wody niezamarzniętej gdzie bobry mają swoją spiżarnię i poprzez ciągłe pływanie widocznie przepłoszyły skutecznie ryby z tej części łowiska. Zmarnowałem 3 , ale do zmroku pozostało jeszcze 1.5 godziny więc przeniosłem się na najdalej oddaloną część zbiornika. Lekkie zanęcenie i udało się złowić kilka płotek wielkości palca i takie dwa karpiątka Taki karpik na żyłce 0,08 i z głębokości 2,5 metra (więc tyle mniej więcej mamy możliwości manewrowych) już daje naprawdę spore emocje w czasie holu i tak szybko się go nie wyciągnie. Przez 2 ostatnie niedziele na łowisku były zawody mojego koła i właśnie takie ryby dominowały, albo maleńka płotka albo karpiki z jesiennego zarybienia. Sporadycznie trafiała się większa płotka albo pojedynczy okoń.
-
Oczywiście że może być gorzej. Połowa aktualnie dostępnych wód w Twoim okręgu może pozostać pod zarządem PZW a drugą połowę przejmą WP . Wówczas albo wybierzesz korzystniejszą dla siebię część wody i zapłacisz jednemu poborcy zgrzytając zębami że zabrali część akwenów, albo pozgrzytasz zębami że znowu wydałeś więcej i zapłacisz i jednemu i drugiemu. To jest typowa wojna o kasę i podział tortu, każdy będzie się starał jak najwięcej zabrać dla siebie a na pewno nie wyjdzie to z korzyścią dla wędkarzy. Te 250 zł którymi tak ochoczo się teraz chwalą to jest opłata na ten rok jak sami zaznaczyli gdzie mają niewiele akwenów do zaoferowania wędkarzom. Dodali od razu że w kolejnych latach może wzrosnąć (a na pewno tak się stanie) bo na przykład więcej kasy pójdzie na zarybianie. Na konferencji co prawda stwierdzili że obecny stan wód płynących wyklucze sens poławiania sieciami ale odbiją to sobie na każdym dołku , stawie, czy jeziorze który przejmą, a nie jest powiedziane że stan wód płynących za rok się tak nagle poprawi że i tam zaczną sieciami czesać z prądem i pod prąd. Ja jestem sceptycznie nastawiny do tego projektu i szczerze powiedziawszy to widzę go w czarnych barwach. Tu można sobie poczytać jak ktoś nie wyłapał wszystkiego z konferencji. Klik.
-
Seta i galareta
-
Zakończyłem rok 2021 Dzisiaj 3 godzinki nad dziurą w lodzie. Pojechałem w ciemno, trochę wątpiłem czy uda się wejść na lód i dlatego nie nastawiałem się na mormyszkę , nie wziąłem zanęty, łowiłem tylko na błystke podlodową . Lód solidny i gruby, tak 12-15 cm Kilkanaście dziur wywierconych ,głębokośći od 1,8 do 4 metrów, pochmurno, bezwietrznie, temperatura kilka stopni na plusie. Wydawało by się że warunki idealne , niestety bez ryby w ręce. Dwa delikatne puknięcia w blaszkę bez wcięcia . Pewnie jakieś malutkie okonki sie zaciekawiły. Wyciągnąłem za to zerwaną przez karpiarzy rakietę do nęcenia
-
Zakupiłem te Lavacore. Za wygląd daję 10/10 wyglądają bardzo fajnie i zrobione są starannie. Nie miałem wyboru numerowego a mogły by być troszeczkę mniejsze. Pod spód wejdzie najwyżej dodatkowa para. Test pod prysznicem przeszły pozytywnie, nie przemakają , woda spływa jak po kaczce Nie chciało mi sie siedzieć z nogą zanurzoną w wodzie przez dłuższy czas więc nie wiem jak to bedzie wyglądało na przykład po kilku godzinach łowienia .
-
Wszystkim Forumowiczom....... Zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt 🎄🎅
-
https://allegro.pl/oferta/lavacore-skarpety-rozmiar-45-46-11519082548 Te mnie jeszcze mocno interesują .
-
U mnie przez 4 dni było na minusie więc wszystko stojące zamarznięte, ale nie na tyle żeby już świder szykować Na płynące pewnie bym poszedł ale nie mam "mobilizatora" żadnego, taki Elast by mi się przydał w sąsiedztwie
-
Problem jest właśnie w tym że nie mogę zlokalizować miejsca gdzie woda się przedostaje . Z informacji Jacka mam już jedną sprawę wyjaśnioną , żeby nie kupować skarpetek firmy BEHR a brałem je pod uwagę . Najbardziej na razie przemawia do mnie ta opcja https://allegro.pl/oferta/skarpety-neoprenowe-cormoran-dlugie-45-47-10941988786 Tomek jak przebijesz oponę to przecież nie zmieniasz samochodu Co do brodzenia to dosłownie kilka razy w roku są wykorzystywane jak jest woda zimna. Jak jest ciepło w lecie to preferuję zwykłe buty do wody i gołe nogi. Główny cel spodniobutów to pływanie na belly. Mam takie jak by kogoś interesowało i sa na tyle fajne że ewentualne każde następne będą te same https://allegro.pl/oferta/wodery-spodniobuty-spodnie-wedkarskie-szelki-46-10604520540
-
Potrzebne są mi opinie dotyczące neoprenu. Czy jest 100% nieprzemakalny ? Chcę kupić skarpetki neoprenowe i może ktoś ma i podzieli się wrażeniami Bardziej zależy mi na nieprzemakalnośći niż na ochronie termicznej. Mam spodniobuty gumowe i w jednym bucie zbiera się delikatnie woda. Gdzieś musi być jakiś mikroprzeciek bo niby nie jest tej wody dużo ale po 6-8 godzinnym łowieniu skarpetkę można wykręcać z wody. Przeglądnąłem allegro i są różnych firm , wizualnie takie bardziej przylegające i inne dosyć luźne. I tu mam kolejne pytanie.......taka skarpetka neoprenowa idzie na gołą stopę czy pod spód można założyć ciepłą wełnianą skarpetkę w czasie łowienia zimowego ?
-
O to to
-
Sytuacja z przed 3 tygodni, Wisłok na granicy rozpoczęcia się zalewu w Zwięczycy. Ja łowiłem z brzegu, po wodzie płynęło 2 wędkarzy pontonem. Spytałem czy mają echosondę i jaką głębokość pokazuje na środku. To co usłyszałem ........."autostrada , jedna głębokość i dno jak blat bez uskoków, dołków i górek. A co ciekawe , przepłynęliśmy ze 300 metrów i nawet jednej ryby nie pokazało na monitorze." W lecie pływałem po zalewie na bellybocie , przez 8 godzin nawet jednego brania nie miałem . Przy zaporze i kilkaset metrów w górę trwają już 3 rok prace przy odmulaniu zalew, tu bym się akurat nie dziwił że ryby pouciekały, ale tym bardziej powinny być w górze na początkowym odcinku zalewu.......a tam też pustynia.
-
Żeby nie było że na ryby nie chodzę to napiszę . Dzisiaj żwirownia w Rzeszowie od 13 do 16.30 czyli do zmroku. Bez brania chociaż widziałem takiego okonia koło 25 cm jak za gumka pod nogi podpłynął. W sobotę od 11 do 16 rzeszowski zalew, bez brania. Pogoda ładna bez wiatru, nie było fali więc wybrałem zalew. Podobnie myślało pewnie całe grono innych wędkarzy bo na wodzie z kilkanaście łódek i pontonów. Pływały te okręty w te i nazad więc fragmenty rozmów do mnie docierały, wszystko w stylu ...............panie tu nie ma ryb... ........to całkowite bezrybie...........pustynia wędkarska.............dosłownie kilka pojedynczych ryb na echosondzie...... .....pływamy już ze 3 godziny i nawet puknięcia nie było. Przez te 5 godzin nie widziałem żeby ktoś nawet małego okonka wyjmował z wody Woda na pierwszy rzut oka wydaje się fajna ale ryby gdzieś wymiotło doszczętnie.
-
Grand Prix haczyk.pl 2021- zgłoszenia II Tura
ESSOX odpowiedział Marienty → na temat → Grand Prix 2021
-Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 40 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 19.10.2021 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 17:53 - Łowisko: Wisłok - przynęta: 7cm wobler z alli - opis połowu: rzuty w dół rzeki i ściąganie powolne w głębszym miejscu -
Prezdwczoraj wieczorno nocny spin . Łowiłem od 17 do 20.30. Jako że zrobiło się już zimno i kleń chce konkretnie zakąsić jako przynęty poszło coś większego 7 cm wobler z alli 8 gramów na spinie i 10 cm gumka też alli na główce 4 gramy do casta. Dwa pewne brania na woblera jak jeszcze było jasno, pierwszy kleń taki koło 30 cm nie mierzyłem i nie fociłem , drugi na 40 cm na fotce. Widoczna aktywność drapieżników na wodzie ale tylko do zmroku, jak zrobiło się ciemno woda się wyciszyła. Przy kolejnym rzucie wobler zerwał się i poleciał na drugi brzeg. Było już ciemno więc nie wiązałem zestawu i łowiłem tylko castem. Dwa brania ale nie wcięte, dłuższa gumka uzbrojona na lekko i widocznie sam ogonek coś skubnęło. Celowałem bardziej w sandacze niż klenie ale i klenia takiego z 5 z przodu już by się przydało trafić
-
Wczoraj pierwsze wyjście w tym roku z myślą o karpiach. Zostawiłem na chwilę spina bo ostatnio to tylko macham a ryb nie widać Łowienie od 8 do 19 , woda PZW w Weryni zbiornik "no kill" Aktywność ryb bardzo dobra widziałem jakieś killkanaście udanych wyholowań karpi od 5 kg w górę. Miałem tylko 4 brania co określił bym jako bardzo słabo w przeliczeniu na czas spędzony na łowisku. Rzuty na około 80-100 metrów od brzegu, miejsce donęcane rakietą. Jedno branie nie wcięte, jeden jakiś spory "Maciek" wymęczył rękę i nawet się nie pokazał. Ze 20 minut holu i przy pierwszym podciągnięciu pod brzeg wypiął się z haczyka. W podbieraku karpie 75 i 76 cm. Ten większy złowiony przed samym zmrokiem został zważony 8,20 kg, na mniejszego nie było wagi w tym czasie ale powiedział bym że wyglądał na cięższego . Miałem też spina i trochę porzucałem . Wyjąłem starą reklamówkę i metkę z jakiejś koszulki Jedno branie zębacza bo kopyto pociętę, ale pewnie mały bo łapał za sam koniec.
-
Grand Prix haczyk.pl 2021- zgłoszenia II Tura
ESSOX odpowiedział Marienty → na temat → Grand Prix 2021
- Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 75 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.09.2021 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 15.02 - Łowisko: woda PZW "no kill"- Werynia - Przynęta: kulka 15 mm "Stingers" Opielus Baits - Opis połowu: zestaw karpiowy wyrzucony około 80-100 metrów od brzegu , zanęcane rakietą - Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 76 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.09.2021 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 18.37 - Łowisko: woda PZW "no kill"- Werynia - Przynęta: 12 mm pelet (jakiś na wagę, nie wiem czyje to, nie pamiętam jaki smak, kolor zielony) + połówka 10 mm pop up zielone fluo (cytryna) - Opis połowu: zestaw karpiowy wyrzucony około 80-100 metrów od brzegu , zanęcane rakietą -
.......a później się obudziłem i nie wiem co dalej było
-
To ja znowu dla równowagi w przyrodzie Wczoraj pływanie na dzikim Wisłoku od 13 do 19 juz się ciemno robiło. Nawet puknięcia nie miałem Już mnie to łowienie zaczyna wku....... Tym razem łowiłem lekkimi zestawami , klasyczny spin i dwa casty na pływadełku. Z uwagi na braki zaczepów i twarde dno opukiwałem je gumkami pod sandacza, klasyczne podbijanie i szuranie po dnie, sandaczowe woblerki w toni, rózne gumki bardziej szczupakowe w toni, mniejsze gumki pod okonia , sporo wirującym ogonkiem . Woda już chłodna dosyć przejrzysta i powinno się dziać , ale kurna się nie działo . A najlepsze jest to że jak kupowałem belly boata to miałem przekonanie że teraz to ryb będzie po same kokardy Kilka dni na wyjeżdzie w Beskidach byłem więc bez wędek sie obywało a grzybki w tym roku też słabo obrodziły. Z ciekawostek podczas szukania rydzów spotkałem odbitą łapę niedżwiedzia na błotnistej ścieżce nogi mi sie lekko ugięły nie powiem na fotce wyglądało to dosyś słabo więc skasowałem, w rzeczywistości ślad jednoznacznie wskazywał właściciela.
-