-
Liczba zawartości
5 357 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
762
Zawartość dodana przez jaceen
-
Booryss, czas ucieka...:)))
-
Nie były głównym celem, ale wybrzydzał nie będę. Crawlery klenie też lubią zagryzać, więc nie dziwię się, gdy chińskiego, lub nietoperza SG 3D atakuje kleń 40 cm, 42 cm. A taki już lepszy rozmiarowo, to 47 cm. Trzy brania w ciągu 19 minut i tym razem zakończone holami. Dzień wcześniej miałem pięć brań, w tym hol suma i wszystko spadło. W czwartek też pięć brań i też miałem suma, ładnego, i również się wypiął. Wczoraj wyglądało tak, że drapieżniki wpadły w miejscówkę, a właściwie "przeleciały", jakby zmiatając, co jest pod pyskiem i szybko odpływały w następne miejsca. Nie ma szans za nimi zdążyć. Szukają najdogodniejszych dla siebie miejsc, zasobnych w pokarm. Wracając, znalazłem klatkę między ostrogami, gdzie zgromadziła się drobnica. Ciągle coś ją niepokoiło. Nie miałem już sił dłużej zostać. Łowiłem od 18:00 do 22:45. Wszystkie brania były po zmroku. 👊
-
Gdzie, kiedy, ile kufli?:)))
-
Wrzesień otwarty z przytupem:) Gratuluję. Szczupak jest, amur i boleń też, to ja dodam odrzańskiego "jegomościa" z wąsem. Łowiłem gumami wielkości 4" na główkach 5 - 7 g. Ten został złowiony na gumę Relaxa King Shad 4" / 7 g prowadzoną w toni na głębokości między 0,5 - 1 m. Wcześniej miałem branie na spokojnej wodzie w whopper ploppera i jedno trącenie w gumę. SG MPP2 213/20-60 g, Ryobi Arctica 6000, linka 30 lb. 👊
-
Przypomnienie dla tych, co zastanawiają się, o co tu chodzi? ZASADY UDZIAŁU: 1. Zgłaszamy 10 okoni złowionych metodą spinningową, muchową lub podlodową. 2. Minimalny wymiar zgłoszenia ustalamy na 22 cm. Proszę mieć na uwadze przepisy, które mogą się różnić w od naszych kryteriów. 3. W trakcie sezonu jest możliwość wymiany na większe ryby. 4. Uwzględniamy przerwę na tarło od 01.03.2021 do 23.04.2021 w tym czasie okonie nie będą zaliczane do punktacji. 5. Weryfikacja długości ryby będzie się odbywać na podstawie zdjęcia umieszczonego w wątku - zdjęcie z miarą. Długość podajemy z dokładnością do 0,5 cm zawsze w dół, np. 35,7 = 35,5 pkt., okoń 32,2 = 32 pkt. 6. Będą prowadzone dwa wątki. Jeden ze zdjęciami, pomiarami i komentarzami. Drugi z tabelą i wynikami, który będzie prowadzony przez jednego z uczestników ligi. Jeżeli któryś z okoni ma być wpisany (lub wymieniony) do tabeli, to proszę podawać taką informację w wątku z tabelą, inaczej wypowiedź i złowione ryby traktujemy jako relację z wyprawy. 7. W dobrym tonie będzie podanie kilku informacji o okolicznościach połowu (rodzaj łowiska, metoda, przynęta, jakim sprzętem itp.). 8. Ryby przeznaczone do tabeli starajmy się zgłaszać na bieżąco. 9. Rywalizacja na zasadach koleżeńskich i z zasadą złów i wypuść. 10. Rozpoczynamy 1 stycznia i kończymy 31 grudnia, uwzględniając przerwę, o której jest mowa w punkcie czwartym. _______________ Pomysł ma na celu poznawanie i doskonalenie umiejętności łowienia konkretnego gatunku, w tym przypadku okonia. W razie wątpliwości lub sporu będę podejmował ostateczną decyzję, informując w głównym wątku. Zapraszam do dyskusji, wklejania swoich zdobyczy i zachęcam do uczestnictwa. Dołączyć do rywalizacji można w dowolnym czasie. Nawet ostatniego grudnia. Z doświadczenia wiadomo, że jeden lub dwa dni lepszego żerowania może mocno zmienić kolejność w tabeli. Warto jednak mieć bazową dziesiątkę:) Dla łatwego odszukania zasady udziału znajdują się zawsze na pierwszej stronie wątku.
-
PZW Okręg we Wrocławiu do wędkarzy. https://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/222800/60/wedkarzom_sumowym_pod_rozwage
-
Przy okazji okoniowych podchodów namierzyłem miejsce, gdzie na kilkanaście minut przed zmrokiem wpadają sandacze. Niestety to nie jest wdzięczne miejsce i nie mogę sobie tam z nimi poradzić. Za to w miejscu innym, po przeciwnej stronie Wrocławia jest lepiej. Tam bez brania praktycznie nie wracam. Odwiedziłem je w środę i skończyło się na czterech (czwórki w modzie;) braniach. Jednego krótkiego zapiąłem na gumę Lunker City 3,25" z główką 3 g. Ostatnio łowię tam wyłącznie na gumki z obciążeniem 3 - 5 g szerokim wachlarzem w toni i przy powierzchni w zależności od poziomu i uciągu Odry.
-
Uwagi techniczne do forum i portalu
jaceen odpowiedział Tomaszek → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Działa👍 -
2021-08-24 Odra. W poniedziałek zaskakująco aktywne były okonie, to we wtorek zrobiłem powtórkę. Zameldowałem się godzinę wcześniej. Nad Odrą byłem o 16:00. Po pięciu minutach w poppera z impetem atakuje boleń +/-50 cm. Później przez półtorej godziny bez brania. I tak to wygląda. Jeden dzień woda się otwiera, by następnego wędkarz zwątpił w jakiekolwiek umiejętności. Postanowiłem je wyczekać i do zmierzchu nie zmieniałem miejsc. Ruszyły się tuż przed zmrokiem. Nie było jak poprzednio, ale kilka brań było i trzy okonki na powierzchniowego WTD złowiłem. Kilka małych pasiaków skusiłem na woblera A. Lipińskiego BIXLITE 214 cm/2-11 g, linka 0,08 mm z przyponem fluorocarbonowym 0,32 mm, Ryobi Ecusima 1000 👊
-
Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień był zwiastunem odwrotu okoniowej mizeroty. Nie spodziewałem się tak udanego dnia. Po tygodniowej przerwie od wędek ciągnęło mnie do okoni. Bardziej liczyłem na spacer i obserwację, ale gdy przyszedłem nad Odrę i po kilku rzutach miałem pierwsze powierzchniowe ataki, to zapomniałem o spacerze. Złowiłem około dziesięciu. Brań nietrafionych było zdecydowanie więcej, w tym kilka ryb spadło. Kilka razy coś odprowadzało poppera, a innym razem woblera wtd. Była okazja przypomnieć pasiakom kilka przynęt. Największy okoń miał w granicach 25 cm. Wszystkie brania na wabiki powierzchniowe.
-
Z moich obserwacji sandacze mają się tak samo dobrze latem, jak jesienią, czy zimą. Jeżeli ktoś mocno zaangażuje się w ich tropienie w całym sezonie, może dojść do ciekawych wniosków. Dodam od siebie jedno zachowanie tych ryb, którego kiedyś absolutnie z nimi nie wiązałem. Otóż zbieranie pokarmu podobne do klenia zbierającego muchę. Są takie miejsca, gdzie sandacz bardzo powtarzalnie, z dokładnością do metra, potrafi się ustawić i co jakiś czas zjadać rybki niczym kleń chleb z powierzchni. Ustawia się w jakimś dołku, za przeszkodą dającą schronienie, lub warunki pozwalają na minimalny wysiłek, by ostatecznie zgarnąć słabiutką i bezradną rybkę niesioną nurtem. Mówię o sytuacji na rzece. Może być też tak, że przemieszcza się swoją ścieżką i powraca w te same miejsca cyklicznie w krótkich kilkuminutowych odstępach. Cały pic w tym, że czasami udaje się takie sandacze dość szybko, a czasami zaskakująco szybko przechytrzyć. Innym razem można przerzucić cały arsenał przynęt i skończyć na niczym. Przekonałem się, że w takich sytuacjach gumy z odpowiednią gramaturą jigowych główek, dają (według moich skromnych porównań) prawdopodobnie najlepszą skuteczność. W pewnych fragmentach Odry da się łowić sandacze na „upatrzonego”. Pomijając fakt, że nie łowiłem na upatrzonego dużych sandaczy, to satysfakcja z wytropienia stanowiska, wytypowanie przynęty, umiejętne jej prowadzenie, była niejednokrotnie budująca i potwierdzająca słuszną drogę do poprawiania skuteczności. Pisząc na upatrzonego, mam na myśli miejsce widzianych i słyszalnych ataków. Poprzedniej niedzieli byłem na jednym z takich miejsc. Poziom wody był taki, że bez namysłu postanowiłem wykorzystać warunki. Nie pomyliłem się. Sandacze co jakiś czas atakowały drobne rybki, wskazując swoje stanowiska. Tej nocy miałem sześć brań. Skuteczny byłem przy trzech. Gumy o długości 3” i główki 3-5 g dawały możliwość poprowadzić je niczym płytko pływające woblery. Brania były energiczne. Sandacze nic sobie nie robiły z tego, że przypon był prawie milimetrowej grubości. Ważniejsze było podanie gumy w ich rewir i prowadzenie na odpowiedniej wysokości.
-
W dobrym towarzystwie piwko zawsze smakuje. Godzinę pogadaliśmy o rybach i trzeba było spróbować coś z tego kanału wydłubać. U mnie bardzo słabo. Miałem tylko powierzchniowe przynęty a tego dnia na powierzchni przywiało mnóstwo zielska. Każda próba kończyła się czyszczeniem kotwic. Przy M.Trzebnickim kilka razy okonie poppery podgryzały. Przeszedłem na stronę Leclerca, bo tam było mniej zieleniny i dało się chlapać. Dosłownie na ostatnią chwilę kłapnął woblera boleń pod 50cm. I to wszystko, co udało się wyczarować dzisiejszego dnia. Nie wiem, jak u pozostałych. Zszedłem z wody o 20:20.
-
Powinienem około 16:20 dojść w okolice mariny. Dyliżans się spóźnił:)
-
Też trenowałem, tylko w innym miejscu;) Na dzień dobry psuję dwa fajne brania na powierzchniowego WTD. Ostatecznie jakieś pasiaki wymęczyłem . Później chwila przerwy. Zmiana przynęt niewiele pomogła. Dopiero mój ulubiony żółty popper trochę zrobił zamieszania. Trzy ryby spadły, by kolejny rzut na maksymalnym zasięgu sprzętu za kant blatu, wyczarował ładnego okonia 30+. Jeszcze dwa ataki psuję na tego samego poppera i po zmierzchu zmieniłem sprzęt na mocniejszy. Znowu liczyłem na klenie i ewentualnie jakąś niespodziankę. Prawdę mówiąc, spodziewałem się po kilku minutach ciemności, brania szczupaka. Uparłem się:) On też. Wziął:) Jazda na ogonie i kilka świec, jakby olimpiada w Tokio go czekała. Pod nogami znowu się wypiął i stał przez kilka minut przy brzegu. Wyglądał na większą sztukę (70?). To prawdopodobnie inny szczupak z tego miejsca, gdzie do tej pory mi brały. Łowiłem na crawlera. Kolejne rzuty przyniosły efekt. Atak, gejzer wody i do aparatu pozuje kleń pod 45 cm. Byłem nad Odrą jak poprzednio między 17:00-21:00. 👊
-
Dla chętnych na pogaduchy i łyk lemoniady proponuję przy Marinie między 16 a 17-tą. Tam będzie trochę cienia. Kto będzie mógł i będzie miał ochotę, to zacznie łowić wcześniej lub pominie spotkanie i połowi po siedemnastej. Wieczorem wklejamy największe sztuki i wyłaniamy niedzielnego mistrza:)
-
Cześć. Jest ktoś chętny na luźne chlapanie za okoniem w najbliższą niedzielę 15-ego? Kanał Miejski między M.Osobowickimi a M.Trzebnickimi? Piwko bezalkoholowe, poppery, obrotówki, gumki, wtd, cykady, co tam komu pasuje? Godzina 17:00-21:00? Łowcę największego okonia wrzucamy do wody:))) Chętni są? Zrzut mapy Google
-
Czytając ostatnią stronę wątku, można dojść do jakiego wniosku? Że większość okoni z czoła tabeli została złowiona na powierzchniowe przynęty. Jeżeli ktoś nie chce tego zauważyć, to trudno. Metody zimowe może dają ilość, ale o tej porze roku niekoniecznie jakość;) Charakter wody, konkretne miejsce i pora ma duże znaczenie. Całodzienne męczenie wody? 👊
-
Fajny czwartkowy wypad nad Odrę miałem. Miejsce od kilku lat ćwiczone, to wiem, że okoniem i kleniem pachnie. Gdybym wcześniej nie złowił trzydziestek do tabeli, to prawdopodobnie tutaj zbierałbym pojedyncze sztuki, aż do skutku. Łowiłem na wobler "WTD" i poppery. Kilka okoni nie mogło się ostatecznie zdecydować, albo nieporadnie się zabierały do woblerów. Ostatecznie złowiłem trzy okonie. Jeden wyglądał na trzydziestkę. Kleń tym razem nieduży. Prawdopodobnie po raz trzeci złowiłem tego samego szczupaka z tej samej miejscówki. Odhaczył się przy brzegu. Uparty usadowił się na miejscu, gdzie w poprzednim sezonie fajne okonie łowiłem. Teraz on tam rządzi. Po zmierzchu zmieniłem sprzęt i na crawlera miałem jeszcze trzy piękne brania. Niestety żadnego skutecznie nie zaciąłem. Łowiłem między 17:00-22:00.
-
W środę postanowiłem łowić inaczej niż dotychczas. Do wody poleciały blachy. Z początku wahadła a później wyłącznie cykady. Ustawiłem się w miejscu, gdzie łowiłem klenie i okonie. W zamiarze miałem złowić coś innego, ale miałem świadomość, że w tym miejscu mógłbym trafić na te ryby. Tak też się stało. Na brzegu wylądowały kolejno okoń 30 cm i później kleń 45 cm. Trzecia rybka niestety spadła. Myślę, że to był okoń. W okresie dwóch tygodni odwiedzam ten kawałek wody czwarty raz. Trochę ryb spadło, było kilka nietrafionych ataków, ale pojedyncze, skromne, udało się złowić. Większość czasu łowiłem crawlerami. Jednego gagatka, po analizie zdjęcia, złowiłem dwukrotnie. Identyczna długość, to samo miejsce i bardzo podobne branie dało mi do myślenia, że to ten sam szczupak. Nie miałem tym razem większej serii zdjęć i nie miałem się do czego odnieść. Jednak na ostatnich znalazłem za okiem identyczne plamki. Wnioskuję, że to ta sama ryba. Mam kilka takich sytuacji w pamięci. Na "dzikiej" wodzie nieczęsty to przypadek. Jeżeli chodzi o szczupaki, to obstawiam na duże prawdopodobieństwo, że jak wypuścisz, to po pewnym czasie możesz liczyć ponownie na jego branie. Tak już z nimi jest:) 👊
-
Jest kolejne 300+👍 Jaminick85 widzę jeszcze sporo punktów do poprawy. Przynajmniej pięć okoni można podmienić. To takie minimum, bo biorąc do podliczeń okonie na wymianę tylko po 30 cm, to daje 320 pkt. Sezon od zeszłorocznej jesieni z okoniami jest trudny. Nie będzie łatwo:) Będę szczęśliwy, gdy chociaż jednego jeszcze uda się mi podmienić. Lp Zawodnik Max 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 SUMA 1 Jaceen 41 34 34,5 36 34,5 35 37 41 41 37 36 366 2 Jamnick85 40 30 32 40 35,5 32,5 27 27,5 28,5 27 25 305 3 MarianoItaliano85 36 36 29 24 24,5 26 33 33 23 33 26 287,5 4 Larry_blanka 36 22 36 26 33 26,5 27 24 25 23 242,5 5 McGregor 34,5 31 26 28 31 33 32,5 34,5 216 6 RafalWR 30 28 30 25 26 26 30 165 7 Kepes53 38 38 26,5 30 28 122,5 8 Carloss83 32 32 30 24 86 9 Don Gucak 39 35 39 74 10 Kamil.ruszala 24,5 23,5 24,5 48 11 Essox 23 23 22 45 12 Mirosławrobak 29 29 29 13 Michalvcf 24 24 24
-
Odra od Raciborza do Brzegu Dolnego ze stanami wysokimi. Mapa hydro.imgw.pl https://hydro.imgw.pl/#map/17.0094,50.9058,8,true,true,10
-
Po kilku dniach przerwy zdecydowałem się na lekkie łowienie popperami. Miałem naprawdę kilka fajnych brań, ale wykorzystałem tylko jedno. Wśród nich dwa ataki boleniowe i też ze spadem. Następnym razem będzie lepiej;)
-
Rok minął. Przed LCD, ale nie mogę sobie odmówić...wzruszeń.
-
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
jaceen odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
Trochę większy kaliber na szczupaki i sumy. Crawler ma około 11 cm. Waga +/- 30 g. Korpus z lipy, skrzydełka zamawiane na Ali...:) Przed malowaniem. Po malowaniu i dwóch warstwach żywicy.