
Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz…
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera.
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna szansa na…
Czytaj więcej:W dniu 28 października w hotelu Ossa, odbyła się prezentacja nowości sprzętowych marki Dragon na rok 2018.
Przeczytajcie o sprzęcie, który…
Od ostatniej randki z nocną muchą przyszedł dobry moment na ponowną próbę. Ciągle coś nie pasowało. A to wiatr, innym razem stan wody albo…
Czytaj więcej:O największej rybie Europy marzy prawie każdy wędkarz. Regularne łowienie sumów nie jest jednak łatwe, a łowienie ryb z dwójką z przodu - to…
Czytaj więcej:Mogę październik już podsumować. Początek miesiąca był obiecujący- z upływem czasu efekty coraz słabsze. Chciałem zapunktować solidnymi…
Czytaj więcej:Na co dzień śledzimy z zainteresowaniem rywalizację w Lidze Ślęzy. Tym razem zapraszamy na filmową relację z zakończenia I tury 2016.
Czytaj więcej:Trzy lata, kilkaset godzin na rzeką - tyle trwa moja przygoda z pstrągami potokowymi. W międzyczasie przeczytałem też dziesiątki poradników.
Czytaj więcej:10 listopada. Nadchodzi zmierzch. Jest sens jechać na ryby? Dochodzą do mnie informacje o łowionych sandaczach, sumach i szczupakach. Na przekór…
Czytaj więcej:Wobler z tzw. "jajem", wersja tonąca. Nie ja go wymyśliłem. Podglądałem jak inni takie robią i spodobała się mi prostota z jaką można go…
Czytaj więcej:Noc... Cisza... Cisza w powietrzu przerażonym nagłym nadejściem chłodu. Spokój, którego prawie można dotknąć. Wszystkie problemy zostały za…
Czytaj więcej:To była kolejna 24 godzinna zasiadka w tym sezonie. Woda na której siedliśmy jest dzika i pod kątem dużych karpi nie należy do najłatwiejszych…
Czytaj więcej:Przed pracą mini zasiadeczka, rozgrzeweczka przed jutrzejszym wędkowankiem...Raniutko w autko i w dróżkę, co by przed słoneczkiem zdążyć
Czytaj więcej:Feeder to najbardziej prymitywna metoda wędkarska. Po prostu zarzucasz zestaw i czekasz. Tak przynajmniej wydaje się niektórym wędkarzom. Ci,
Czytaj więcej:Co za dużo to niezdrowo, mówi stare porzekadło. Odnoszę się do niego ponieważ kwiecień i mijający miesiąc maj spędziłem nad kilkunastoma…
Czytaj więcej:Marzec tego roku odwzorował stare pogodowe porzekadło "w marcu jak w garncu". Wiosna wdarła się impetem i rozgościła za dnia, aczkolwiek nocą,
Czytaj więcej:O zanętach znanego wielokrotnego mistrza świata Marcela van den Eynde słyszał niemal każdy spławikowiec. Wielu z nich uważa iż są to…
Czytaj więcej:Redaktor Jaceen to nie tylko doskonały spinningista- od jakiegoś czasu zakochał się również w muchówce. Tym razem zaprosił sympatyków…
Czytaj więcej:”Warto spróbować wędkowania nocnego. Możemy wtedy trafić na bardzo intensywne żerowanie ryb”. Jest to cytat z książki Adama Sikory pod…
Czytaj więcej:Niedziela, sklepy zamknięte nudaa... Syna lenistwo ogarnia nigdzie tyłka nie chce mu się ruszyć tylko granie mu w głowie... Wyciągam imadło i…
Czytaj więcej:Z lodem nie ma żartów, piszę to jako nie wędkarz a strażak PSP, który zimą ma do czynienia z akcjami ratunkowymi wędkarzy pod którymi…
Czytaj więcej:Pod koniec listopada wraz z Jackiem gościliśmy grupę wędkarzy, było dwóch z Polski (świeżo upieczony Mistrz świata Grzegorz Zarębski i…
Czytaj więcej:Nadszedł wreszcie dzień wyjazdu, na który zawsze czekam z utęsknieniem (pewnie nie tylko ja). Spotykamy się wszyscy jak co roku u kolegi Wojtka,
Czytaj więcej:Na zdjęciu DAWID, z brzaną złowioną podczas wyprawy nad rzekę San. Zobacz pełną relację oraz inne sierpniowe relacje naszych użytkowników z…
Czytaj więcej:Jako, że wiosną i latem ubiegłego roku miałem przyjemność testować dwa kije z serii Nano Lite Dragona (2,45 m 3-14gr oraz 2,13m 1-10gr)
Czytaj więcej:Cormoran Corcast dlatego, gdyż ma jedną z największych szpul, jest lekki i go lubię. Pomimo wielu zalet, jedną z wad starego Corcasta jest…
Czytaj więcej:Ostatni rok poświęciłem spinningowi. Przy tej okazji wróciłem do robienia własnych przynęt. Nie rezygnuję z nabywania wabików w sklepach, bo…
Czytaj więcej:Dzisiejszym bohaterem jest kołowrotek Shimano JDM (wew. rynek japoński) Ultegra 05'(odpowiednik europejskiego stradic'a). Fabrycznie wyposażona w 5 łożysk A-RB + łożysko oporowe, jednak w kilku miejscach znajdują się fabryczne tuleje z tworzywa, które nie do końca zapewniają płynną pracę i szybciej się zużywają - więc najlepiej wymienić je niezwłocznie na łożyska, posługując się schematem modelu oczko wyżej z tego samego rocznika, w tym przypadku Biomaster 05'/06'.
W rozmiarze 2000S/2500S (spłycona szpula, w wer. z głęboką mamy 3+1/5+1), są to kolejno:
- 7x13x4 (2szt.) - lewa strona, podparcie przekładni głównej, podparcie wałka rotora,
- 4x7x2.5 (2szt.) - rolka kabłąka, uchwyt korbki,
- 6x10x3 (1szt.) - wewnątrz płytkiej szpuli.
Biomaster ma dodatkowo:
- 7x11x3 (2szt) - prawa strona, podparcie przekładni głównej, pod szpulą na osi. Najważniejsze jest to pierwsze, drugiego nie mając zapasowych części z innego kołowrotka nie można umieścić na osi szpuli.
W kołowrotku na korpusie 2500/3000 można dodatkowo i niejako przy okazji zamienić fabryczną tuleję na tylnym podparciu wałka oscylacji 3x6x2,5 (ciekawostką jest to, że żaden z kołowrotków JDM nie ma tutaj fabrycznie łożysk, jedynie Stella) a w modelach 5000 i w górę są to dwie sztuki (przód, tył) a także kolejny support wałka rotora.
Analogicznie można postąpić z każdym kołowrotkiem shimano na rynek europejski/amerykański po Technium'a i Stradic'a w górę.
Dysponując schematami i informacjami zawartymi w sieci nawet nie jest konieczne wcześniejsze otwieranie by zmierzyć fabryczne tuleje. Łożyska o odpowiednich wymiarach muszą pasować. W moim przypadku dostępne były: 7x11x3 - nierdzewne kryte klasy ABEC 3, 3x6x2,5 kryte, ze stali chromowanej klasy ABEC 1.
Bierzemy się do roboty: odkręcamy tylną osłonkę na jednej śrubce i lewą połowę korpusu ze stopką na trzech śrubach, nie jest konieczny demontaż rotora.
Wyjmujemy łożyska/tuleje podpierające przekładnię główną i sprawdzamy jak pasuje nowe łożysko 7x11x3 (w tym przypadku wchodzi bardzo ciasno, trzeba trochę cierpliwości).
Następnie w tylnej części korpusu odkręcamy podkładkę blokującą dwie prowadnice i wałek posuwu szpuli, wyjmujemy tulejkę z białego tworzywa podpierającą wałek posuwu szpuli (między nim a tulejką jest podkładka - nie przegapcie jej) i zastępujemy łożyskiem 3x6x2,5 które ciasno siedzi w obudowie. To wszystko - bierzemy się za skręcanie.
Kilka słów o łożyskach. W kołowrotkach łożyska precyzyjne zapewniają płynną pracę, nie wymagają łożysk wysoko precyzyjnych - klasa ABEC 1 jest w zupełności wystarczająca (lecz musi spełniać ten standard ABEC). Jeżeli chcesz aby łożyska pracowały z większą gładkością używaj oleju zamiast smaru, łożyska wysoko precyzyjne ABEC 5 czy ABEC 7 będą 3-6 razy droższe od standardowego łożyska, bez różnicy w kulturze pracy.
Jeżeli szukasz dłuższej trwałości, kluczem jest wypełnienie smarem, smar chroni wewnętrzne elementy łożyska dużo lepiej niż olej. Lekko chodzące łożyska - olej, sam musisz dokonać wyboru, te drugie wymagaj częstszego przeglądu.
Jeżeli chodzi o trwałość, dobrym rozwiązaniem i w zupełności wystarczającym w kołowrotkach na śródlądziu są łożyska nierdzewne, najlepiej kryte. W mniej narażonych na korozję miejscach, wystarczą nam zwykłe chromowane czy to z metalowym czy gumowym uszczelnieniem.
Nieco większy wydatek to łożyska hybrydowe: bieżnie ze stali nierdzewnej a ceramiczne kulki, w zasadzie nie wymagają smarowania i wytrzymają dłużej w cięższych warunkach np. słona woda (cena jest dość przystępna, w porównaniu z łoż. wykonanymi w całości z ceramiki, których komplet mógłby przewyższać cenę kołowrotka).
I oto nasz zmontowany kołowrotek, gotów do pracy:
powodzenia
Damian21